12 marca 2025

Służba sanitarna 1. i 2. Armii Wojska Polskiego w walce o niepodległość (foto)

W bieżącym roku przypada 80. rocznica zwycięstwa nad III Rzeszą, w czym znaczący udział mieli polscy żołnierze walczący w latach 1939-1945 na wszystkich frontach II wojny światowej.

Fot. K. Kopociński, Z. Kopociński, R. Horanin

Jednostkom militarnym zawsze towarzyszyli lekarze wojskowi i cały personel sanitarny, który w obronie swych pacjentów, często na pierwszej linii frontu, ryzykował własne zdrowie i życie. Bywało, że tracił je bezpowrotnie.

Niestety od wielu już lat obserwujemy absolutnie niedopuszczalną i haniebną selekcję pamięci o polskich żołnierzach walczących w czasie II wojny światowej, w przebiegu której różnej maści politycy dokonują podziału na tych „słusznych” z Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i tych „niepoprawnych politycznie” z 1. i 2. Armii Wojska Polskiego.

Znajduje to wyraz w sposobie celebracji kolejnych rocznic znanych bitew, które w przypadku żołnierzy gen. Stanisława Sosabowskiego, gen. Stanisława Maczka czy gen. Władysława Andersa odbywają się na najwyższym poziomie wsparcia państwowego, z udziałem licznych delegacji WP (np. Arnhem, Monte Cassino, Breda), natomiast w przypadku polskich żołnierzy krwawiących pod Lenino, Warszawą, Kołobrzegiem, nad Odrą i Nysą Łużycką, w Berlinie i pod Budziszynem mają znacznie niższą rangę, a często organizowane są jedynie siłami społecznymi (organizacje kresowe, kombatanckie, grupy rekonstrukcyjne etc.).

Apogeum tego godnego pożałowania procederu była zmiana nazw niektórych ulic, gdzie w jednym z miast (litościwie pominiemy nazwę tego grodu) ulicę 2. Armii Wojska Polskiego zamieniono na gen. W. Andersa (sic!). W tym niezbyt chlubnym kontekście z wielką radością przyjęliśmy inicjatywę Aleksandra Ostasza, dyrektora Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, który wraz z gronem swych współpracowników zorganizował 8 marca 2025 r. konferencję naukową pn. „Walki 1. i 2. Armii Wojska Polskiego w czasie II wojny światowej”.

W dniu poprzedzającym obrady na Cmentarzu Wojennym w Kołobrzegu odbył się uroczysty pochówek dwóch polskich żołnierzy, którzy polegli w walce o Kołobrzeg, a ich ciała zostały odnalezione i ekshumowane w 2017 r. Nisko się kłaniamy wszystkim osobom, które przyczyniły się do wydobycia ciał i zorganizowania godnego pogrzebu (z pełnym ceremoniałem wojskowym jak przystało poległym za ojczyznę żołnierzom), mamy wreszcie przekonanie, iż polskie państwo wraca na ścieżkę przyzwoitości i cywilizacji.

Uczestnikami konferencji, która odbywała się w malowniczej Sali Plafonowej Muzeum Oręża Polskiego, byli znakomici historycy specjalizujący się w badaniach nad dziejami II wojny światowej (i nie tylko). Wspaniałym ubarwieniem obrad była obecność członków Teatru Inscenizacji Historycznych z Wałcza z Danielem Iwańskim na czele, odtwarzających sylwetki żołnierzy 1. Armii WP walczących o Kołobrzeg w marcu 1945 r., prezentujących ciekawe wyposażenie, umundurowanie i odznaczenia z tamtych lat.

Niezwykle frapujący referat pt. „Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmu w świetle badań na Pomorzu” wygłosił prof. Andrzej Ossowski, prorektor ds. technologii medycznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, a jednocześnie kierownik Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmu. W bardzo zajmujący sposób omówił główne problemy związane z identyfikacją zwłok osób odnajdywanych w różnych grobach z czasów wojny (i nie tylko), a także pokazał naprawdę wielkie możliwości kierowanej przez siebie placówki.

Warto dodać, że prof. A. Ossowski będzie wkrótce uczestniczył w ekshumacji i identyfikacji polskich ofiar ludobójstwa (w Puźnikach w województwie tarnopolskim) dokonanego przez ukraińskich szowinistów z band tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), toteż trzymamy mocno kciuki za powodzenie tej niezwykle ważnej misji i cieszymy się, że powierzono ją profesjonaliście najwyższej klasy.

Komisję Historyczną Wojskowej Izby Lekarskiej reprezentowali dr. dr. Krzysztof i Zbigniew Kopocińscy, którzy przedstawili referat pt. „80. rocznica zbrodni wojennej na rannych żołnierzach i personelu wojskowej służby zdrowia 2. Armii Wojska Polskiego w Horce”. Dotyczył on wymordowania personelu i rannych polskiej kolumny sanitarnej 15. samodzielnego batalionu sanitarnego ewakuującej niemal 300 pacjentów z Dywizyjnego Punktu Medycznego w Pulsnitz, gdzie jednostki 9. Dywizji Piechoty 2. Armii Wojska Polskiego dostały się w okrążenie.

Mimo oznaczenia znakiem czerwonego krzyża, co zgodnie z międzynarodowymi konwencjami powinno chronić kolumnę przez atakiem, została ona 26 kwietnia 1945 r. w miejscowości Horka na Łużycach brutalnie wymordowana przez żołdaków niemieckiej Dywizji Grenadierów Pancernych „Brandenburg” przy prawdopodobnym wsparciu ukraińskich kolaborantów ze 104. Brygady Grenadierów Pancernych „Wolna Ukraina”. Co warto szczególnie mocno podkreślić, w obronie swych pacjentów odnieśli tam rany, a nawet stracili życie członkowie personelu sanitarnego. Ta bardzo mało znana historia mordu na polskim szpitalu została szerzej opisana w monografii pt. „Horka – łużycka Golgota służby zdrowia 2. Armii Wojska Polskiego” autorstwa niżej podpisanych.

Duże zainteresowanie wzbudził referat Aleksandra Ostasza pt. „Archeologia pól bitewnych i eksponaty związane z walkami o Kołobrzeg w 1945 roku w zbiorach Muzeum Oręża Polskiego”, w którym autor, nie tylko dyrektor tego wspaniałego muzeum, ale także zawodowy nurek, przedstawił niezwykłe eksponaty zgromadzone w jego placówce a wydobyte zarówno z ziemi, jak i wody (w 1991 r. słynny Focke Wulf 109 F, w 2017 r. armata Schneider wz. 97) doskonale odrestaurowane, często będące absolutnymi unikatami!

Z naszego lekarskiego punktu widzenia warto podkreślić, iż w zbiorach znajdują się także bardzo wartościowe historycznie przedmioty związane z dziejami wojskowej służby zdrowia, w tym m.in. czapka rogatywka wz. 1919 gen. dyw. dr. Tadeusza Zapałowicza (1859-1936), byłego szefa sanitarnego Dowództwa Okręgu Generalnego Kraków, mundur sanitariuszki 1. Armii WP, zestaw do przetaczania krwi używany w czasie walk o Kołobrzeg przez kpt. dr. Mieczysława Kusto (1908-1982) z 16. Polowego Ruchomego Szpitala Chirurgicznego 1. Armii WP, wersja sanitarna lekkiego śmigłowca wielozadaniowego SM-2 czy też archiwalne fotografie personelu sanitarnego.

Wystawę wieńczy monumentalny (320 cm x 970 cm) obraz autorstwa Stefana Garwatowskiego pt. „Kołobrzeg 1945. Ostatni bój”, w którego lewym dolnym rogu przedstawiona jest sanitariuszka opatrująca ciężko rannego żołnierza, do dzisiaj wywiera wstrząsające wrażenie. Nie można przy okazji nie wspomnieć o tym, iż Kołobrzeg jest jedynym miastem w Polsce (sic!), w którym postawiono pomnik sanitariuszki (odsłonięty w 1980 r., autor projektu Adolf Cogiel), którego pierwowzorem była postać Eweliny Nowak, sanitariuszki 14. Pułku Piechoty poległej w walce o Kołobrzeg.

W tym roku, gdy przypada 80. rocznica zdobycia miasta przez żołnierzy 1. AWP, w Muzeum Oręża Polskiego zorganizowano również piękną wystawę pt. „Polki w mundurach”, autorstwa Magdaleny Pijewskiej, gdzie zaprezentowano bardzo ciekawą kolekcję mundurów kobiet uczestniczących w walkach o niepodległość oraz galerię fotografii z rekonstrukcji historycznych. Rzecz ze wszech miar warta obejrzenia i polecenia.

Bardzo ciekawy referat pt. „Zdobyć Kołobrzeg i to nie raz. Znaczenie walk o Kołobrzeg w pamięci historycznej ‘ludowego’ Wojska Polskiego” wygłosił prof. Maciej Franz z Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu, który ukazał znaczenie boju o Kołobrzeg dla formowania postaw patriotycznych kolejnych pokoleń Polaków a jednocześnie wskazał sposoby realizacji tego celu: pogłębione badania historyczne, tworzenie znakomitego kina historycznego (np. „Jarzębina Czerwona”, reż. E. i C. Petelskich) etc.

Słusznie zauważył tenże autor, iż Prezydent RP był obecny na rocznicy zdobycia Kołobrzegu ostatni raz w 2015 r. (Bronisław Komorowski). Wypada mieć nadzieję, iż ta wyjątkowo 80. rocznica skłoni jednak głowę naszego państwa do pojawienia się na tych uroczystościach, bo żołnierze walczący o miasto nad Parsętą niczym nie różnili się od tych spod Monte Cassino i zasługują na dokładnie taki sam szacunek.

W krótkiej relacji nie sposób omówić wszystkich wygłoszonych referatów, stały one na wysokim poziomie merytorycznym. Dla niżej podpisanych niezwykle cenne jest to, iż dominująca większość uczestników konferencji to nie tylko profesjonalni historycy, ale przede wszystkim ludzie ogarnięci pasją, co z przyjemnością odnotowujemy, bo mamy wielki szacunek dla takich osób.

Nisko kłaniamy się Panu Aleksandrowi Ostaszowi za podjęcie trudu zorganizowania tak wspaniałej konferencji i liczymy, iż zgodnie z oczekiwaniami wszystkich uczestników będzie ona miała charakter cykliczny i na trwale wpisze się w kalendarz rocznicowych obchodów w Kołobrzegu.

Krzysztof Kopociński, Zbigniew Kopociński, Komisja Historyczna Wojskowej Izby Lekarskiej