9 marca 2025

W Ministerstwie Zdrowia o warunkowym PWZ i opioidach

Samorząd lekarski domaga się szybkich zmian w przepisach o uproszczonych trybach uznawania kwalifikacji. Ministerstwo Zdrowia pracuje również nad weryfikacją uprawnień osób, które już działają na podstawie wPWZ.

Fot. MZ

W poniedziałkowym spotkaniu z minister Izabelą Leszczyną wzięli udział prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasz Jankowski, wiceprezes NRL Mateusz Kowalczyk i rzecznik prasowy NIL Jakub Kosikowski. Wiele wskazuje na to, że szefową resortu zdrowia udało się przekonać do postulatów samorządu lekarskiego.

– Uzgodniliśmy, że należy jak najszybciej wrócić do stanu prawnego sprzed 2020 roku, kiedy to wyłącznie samorząd decydował o tym, kto może pracować jako lekarz w Polsce, a jedynym dokumentem to potwierdzającym było PWZ – powiedział po spotkaniu Łukasz Jankowski. – Ministerstwo Zdrowia zobowiązało się do zmiany przepisów, jednocześnie wspólnie pracujemy nad ścieżką weryfikacji osób już pracujących na podstawie tzw. uproszczonych trybów uznawania kwalifikacji – podkreślił prezes NRL.

– Przyjmuję za dobrą monetę deklarację powrotu do porządku prawnego sprzed 2020 roku i wygaszenie możliwości ubiegania się o warunkowe prawo wykonywania zawodu czy na zakres czynności zawodowych – skomentował spotkanie w MZ wiceprezes NRL Mateusz Kowalczyk. – To krok w dobrą stronę. Szkoda, że tak późno i na kanwie przykrych medialnych sytuacji. Można było posłuchać samorządu wcześniej, kiedy ostrzegaliśmy przed potencjalnymi szkodami.

Przypomnijmy: sprawa została nagłośniona dzięki programowi „Uwaga!” TVN, w którym reporterka w ramach dziennikarskiej prowokacji zdobyła receptę na fentanyl. Wydał ją mężczyzna, który przedstawił w Ministerstwie Zdrowia ukraiński dyplom wystawiony na… kobietę. Dziennikarka nie tylko dostała od niego receptę, ale w dodatku została ona wystawiona na dane samej Izabeli Leszczyny. Więcej o tej sprawie można przeczytać tutaj:

Na te informacje błyskawicznie zareagował samorząd lekarski. Podczas specjalnego briefingu prasowego w siedzibie NIL Łukasz Jankowski wskazywał, że sprawa dotyka dwóch niezwykle ważnych aspektów funkcjonowania systemu ochrony zdrowia – nieszczelnego systemu weryfikacji uprawnień osób przedstawiających się jako lekarze oraz nierozwiązanego dotąd problemu wydawania recept na leki opioidowe za pośrednictwem internetu (receptomatów).

– Te osoby pracują jako lekarze, ale nie podlegają odpowiedzialności zawodowej. W zasadzie pracują bez żadnego nadzoru i żadnej kontroli – mówił prezes NRL. – Wyobraźcie sobie, że do naszego systemu wchodzi osoba z zagranicy, właściwie niezweryfikowana, która nie jest lekarzem i zaczyna wystawiać recepty za pośrednictwem receptomatu. Może tak robić siedząc w Kijowie czy w innym miejscu na świecie, korzystając z dziur w naszym systemie.

Takich osób, działających na podstawie warunkowego prawa wykonywania zawodu, jest w Polsce ok. 200. Więcej na ten temat można przeczytać tu:

Podczas spotkania w Ministerstwie Zdrowia poruszono również drugi temat łączący się ze sprawą ujawnioną w TVN. Chodzi o uszczelnienie obrotu lekami opioidowymi i realne działania hamujące wystawianie recept na nie przez internet. Zarówno ministerstwo, jak i samorząd mają współpracować przy opracowaniu rozwiązań legislacyjnych zwalczających te patologiczne zjawiska.

– Co do uszczelniania systemu wystawiania recept na opioidy mamy nadzieję, że nasza dalsza ścisła współpraca z CEZ, MZ i organami ścigania przyczyni się do skutecznego zahamowania obrotu tymi substancjami ewidentnie wbrew wskazaniom medycznym. Zapowiedź wzmocnienia prawnego w tym kontekście organów samorządu należy przyjmować pozytywnie – ocenił Mateusz Kowalczyk.

Od listopada 2024 r. obowiązują przepisy ograniczające możliwość wystawiania recept na środki odurzające i substancje psychotropowe (m.in. fentanyl) bez osobistego zbadania pacjenta przez lekarza wystawiającego receptę.