25 listopada 2024

Wiceminister zdrowia dziękuje NRL

Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz-Winnicki podziękował prezesowi Maciejowi Hamankiewiczowi i Naczelnej Radzie Lekarskiej za głos poparcia „za działania na rzecz afirmacji medycyny naukowej i nieustającej promocji medycyny opartej na faktach”. Chodzi o apel prezesa NRL o zainicjowanie dyskusji na forum europejskim nad potrzebą zmiany dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2001/83/WE w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi.

Igor Radziewicz-Winnicki. Foto: Marta Jakubiak

„W naszej kulturze silnie ugruntowane są rozmaite sposoby samoleczenia, które opierają się zarówno na tradycji ziołolecznictwa, jak i odnoszące się do przekonań o wpływie sił nadprzyrodzonych. Pomiędzy tymi tradycjami do dziś, szczególnie w ramach systemu lecznictwa przedprofesjonalnego, ugruntowane miejsce zajmuje leczenie homeopatyczne, które jest bezpieczne i akceptowane społecznie i chętnie używane przez wiele osób” – czytamy w piśmie skierowanym do prezesa NRL. Jednocześnie minister przypomniał, że polskie przepisy prawa nie przewidują specjalizacji w dziedzinie „homeopatii”.

Dopiero za rok

W chwili obecnej Ministerstwo Zdrowia nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie kiedy mogłyby być prowadzone  prace zmierzające do zmiany Dyrektywy 2001/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 6 listopada 2001 r. w sprawie wspólnotowego kodeksu odnoszącego się do produktów leczniczych stosowanych u ludzi (Dz.U. L 311 z 28.11.2001, str. 67). „Ewentualne działania w tym kierunku mogą zostać podjęte po wyborze nowej Komisji Europejskiej, a więc zapewne nie wcześniej niż w 2015 r.” – tłumaczy Igor Radziewicz-Winnicki.

Merkantylizacja wartości zdrowia

„Podjęcie przez Pana Prezesa działań mających na celu wycofanie z obrotu homeopatycznych produktów leczniczych nie powinno być celem samym w sobie, nie przyczyni się to bowiem do poprawy stanu zdrowia populacji. Warto zauważyć, iż niepokojącym zjawiskiem ostatnich dekad jest merkantylizacja wartości zdrowia, które przestaje być wartością autoteliczną a staje się coraz bardziej formą dobra, przedmiotem oczekiwanej i pożądanej formy konsumowanej jakości życia przez współczesne społeczeństwa” – pisze wiceminister zdrowia. Niepokoi się on postrzeganiem zdrowia „w kategoriach konsumerycznych”, co prowadzi do traktowania tego zagadnienia jako „łatwego obiektu działań marketingowych”.

Cała odpowiedź na stronie NIL