Wygórowane wymogi NFZ szkodzą pacjentom
Podmioty lecznicze ponoszą wydatki na nie do końca uzasadnione wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia, które z naukowego punktu widzenia nie zawsze mają wpływ na zwiększenie skuteczności leczenia. To dlatego 4 września, w czasie tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy, przedstawiciele szpitali będą rozmawiać z urzędnikami z NFZ i Ministerstwa Zdrowia na temat liberalizacji wymogów wykonywania świadczeń finansowanych ze środków publicznych.
Forum Ekonomiczne – tak było w ubiegłym roku
Sektor ochrony zdrowia w Polsce od lat cierpi na poważny deficyt środków finansowych, dlatego konieczne jest dążenie do optymalizacji działań systemu poprzez uzyskiwanie jak najlepszych efektów przy jak najniższych kosztach. Tymczasem na świadczeniodawców w poszczególnych dziedzinach medycyny z każdym rokiem nakładane są nowe wymogi prawne, których spełnienie jest konieczne do uzyskania kontraktu z NFZ.
Zdaniem znacznej części środowiska medycznego, nie wszystkie z nich prowadzą do poprawy skuteczności leczenia. Niektóre z wymagań pociągają za sobą ogromne wręcz koszty leczenia, co w efekcie prowadzi do pogorszenia dostępności świadczeń zdrowotnych dla pacjentów.
Za przykład wymogu generującego nadmierne koszty może posłużyć konieczność instalacji w placówkach wykonujących angioplastykę wieńcową minimum dwóch urządzeń służących do kontrapulsacji wewnątrzaortalnej. Zgodnie z najnowszymi badaniami, stosowanie tego typu urządzenia nie wiąże się ze zwiększoną skutecznością leczenia, tymczasem koszt instalacji jednego aparatu wynosi ok. 100-150 tys. zł. Przesadne wymagania dotyczą również innych dziedzin medycyny.
Żeby móc wykonać operację usunięcia zaćmy finansowaną ze środków publicznych, obecnie placówka musi być wyposażona w aptekę szpitalną czy łóżko do intensywnej terapii – tymczasem w innych krajach zabieg ten jest wykonywany w mniejszych ośrodkach. Z problemami wymogów boryka się także ambulatoryjna opieka specjalistyczna. Lekarze specjaliści zobowiązani są przyjmować pacjentów minimum trzy razy w tygodniu w określonych regulacjami godzinach. Nierzadko dochodzi więc do zamknięcia poradni nie mogących sprostać normom dotyczącym czasu pracy (zwłaszcza w przypadku zbyt małej liczby specjalistów).
W ocenie prof. Dariusza Dudka z Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, gdyby zrezygnować z nadmiernych wymogów, koszty świadczeń można by znacznie zredukować. Zaoszczędzone środki pozwoliłyby świadczeniodawcom na skrócenie kolejek dla pacjentów.
W ostatnich latach popularna staje się koncepcja oparcia oceny i finansowania świadczeń zdrowotnych w relacji do uzyskanego efektu zdrowotnego („pay for performance”). Metoda pay for performance jest dobrze rozwinięta w USA. W niektórych krajach Europy, takich jak Anglia, Francja czy Estonia, również można znaleźć przykłady jej zastosowania.
Podczas planowanego spotkania eksperci spróbują odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy dla dobra pacjenta ważniejsze jest systematyczne zwiększanie zasobów sprzętowych, kadrowych i strukturalnych, czy też miernikiem oceny jakości powinny być osiągane przez świadczeniodawców wyniki leczenia („płaćmy za wykonane świadczenia, a nie za wymogi administracyjne”).
Celem debaty jest wymiana doświadczeń i omówienie problemów, związanych z organizacją systemu ochrony zdrowia w Polsce, Czechach, na Węgrzech oraz w Niemczech, ze szczególnym uwzględnieniem wymogów prawnych, stawianych zarówno publicznym jak i prywatnym placówkom opieki zdrowotnej.
W dyskusji wezmą udział politycy oraz światowej sławy specjaliści w dziedzinie kardiologii. Do udziału w debacie zaproszeni zostali m.in. dr Tadeusz Jędrzejczyk (prezes Narodowego Funduszu Zdrowia), prof. Zbigniew Kalarus (prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego), prof. Imre Ungi (przewodniczący Grupy Roboczej do spraw Kardiologii Interwencyjnej Węgierskiego Towarzystwa Kardiologicznego), dr Jaroslav Januska (Centrum Interwencji Sercowo-Naczyniowych w Trzyńcu, Czechy), doc. Ralf Birkemeyer (Klinika Kardiologii Szpitala Uniwersyteckiego w Rostocku, Niemcy) oraz dr hab. Jacek Legutko (przewodniczący-elekt Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego).