Poznajmy nazwiska kandydatów
Prezes NRL Maciej Hamankiewicz apeluje do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o podanie do publicznej wiadomości imion i nazwisk kandydatów ubiegających się o stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Rekrutacja zakończyła się przedwczoraj, ale resort nie chce podać nazwisk kandydatów. Wiadomo tylko, że jest ich sześciu.
Foto: Marta Jakubiak
„Pragnę zauważyć, że ogłoszony przez Pana Ministra nabór dotyczy bardzo wysokiego stanowiska państwowego, związanego z dysponowaniem ogromnymi publicznymi środkami finansowymi. Poprzez sam fakt kandydowania na tak wysokie i obarczone odpowiedzialnością stanowisko kandydat powinien liczyć się z koniecznością poddania postępowania rekrutacyjnego kontroli społecznej” – napisał Maciej Hamankiewicz w liście do Bartosza Arłukowicza.
Tajna lista kandydatów
W ocenie prezesa NRL, podmiot prowadzący rekrutację na stanowisko prezesa Funduszu powinien zadbać o takie prowadzenie naboru od strony formalnej, które dopuściłoby możliwość upublicznienia kandydatur przed zawarciem umowy ze zwycięzcą konkursu.
„W Biuletynie Informacji Publicznej Narodowego Funduszu Zdrowia w zakładce ‘Rekrutacja’ znajdujemy ogłoszenia i przebieg naboru na inne, dużo mniej eksponowane stanowiska pracy w Funduszu, wśród których w każdym przypadku umieszczana jest lista kandydatów spełniających wymogi formalne. Tym bardziej powinno to mieć miejsce w przypadku listy kandydatów ubiegających się o tak wysoką funkcję publiczną” – zaapelował Maciej Hamankiewicz.
Co dotychczas zrobił resort?
Na odpowiedź na dzisiejszy apel prezesa NRL z pewnością przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jednak już teraz wiemy, że resort zdrowia nie zrobił nic w kierunku, aby opinia publiczna mogła od razu poznać nazwiska sześciu kandydatów startujących w konkursie na stanowisko szefa NFZ. Przypomnijmy, że konkurs został ogłoszony na początku maja, a termin zgłaszania kandydatur upłynął przedwczoraj.
„Ministerstwo Zdrowia nie zwracało się do kandydatów na stanowisko prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z pytaniem, czy wyrażą zgodę na upublicznianie ich nazwisk po zakończeniu naboru na ww. stanowisko” – taką odpowiedź redakcja naszego portalu dostała dzisiaj od Krzysztofa Bąka, rzecznika prasowego ministra zdrowia.
Najpierw umowa, potem informacja
Kandydaci ubiegający się o wybór na stanowisko prezesa NFZ złożyli zgody na przetwarzanie danych osobowych do celów rekrutacji. „Przy czym zgody te dotyczą jedynie przetwarzania ich danych osobowych w procesie naboru na stanowisko prezesa NFZ. Nie obejmują one swym zakresem przyzwolenia kandydatów na podanie szeroko pojętej opinii publicznej ich danych osobowych, jako osób ubiegających się o stanowisko prezesa NFZ” – tłumaczy Krzysztof Bąk.
Wczoraj (czytaj więcej) rzecznik ministra zdrowia przekazał nam informację, że dane osobowe kandydata wyłonionego na stanowisko prezesa NFZ podlegają ochronie aż do czasu zawarcia z nim umowy. Dopiero po jej zawarciu zacznie pełnić funkcję publiczną.
mj, mt