22 listopada 2024

Nieoczekiwanie wróciła dyskusja o liczbie szpitali (wideo)

Za sprawą słów marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego nieoczekiwanie powróciła dyskusja o liczbie szpitali. – Powinno ich być około 130 – tłumaczył polityk, który w sobotę był gościem Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie.

Foto: https://twitter.com/Campus_Polska

Dyskusję z marszałkiem Tomaszem Grodzkim prowadził poseł Sławomir Nitras. Jedno z pytań zadanych przez studentkę wydziału lekarskiego dotyczyło pomysłu na uzdrowienie systemu ochrony zdrowia m.in. w kontekście zaplanowanego na 11 września protestu medyków.

Marszałek Tomasz Grodzki odpowiedział, że warto wziąć przykład z Danii, która radykalnie zmniejszyła liczbę szpitali. Wskazał, że 16 lat temu w tym kraju, liczącym wówczas ponad 5 mln mieszkańców, funkcjonowały 132 szpitale, niedoposażone i z niezadowolonymi pacjentami, a obecnie jest tam 16 placówek.

Dodał, że żaden z duńskich lekarzy nie stracił pracy. – Personel jest zadowolony, a pacjenci plasują medycynę duńską na trzecim miejscu w świecie. W Polsce dziś mamy prawie tysiąc szpitali, ale powinno być około 130 na 40 milionów mieszkańców – ocenił prof. Tomasz Grodzki.

Słowa marszałka Senatu odbiły się szerokim echem i spotkały się z szybką reakcją m.in. polityków partii rządzącej. – Marszałek Grodzki chce likwidacji ponad 800 szpitali, mówi o ich „hybrydowym przekształcaniu” – ocenił senator Stanisław Karczewski w mediach społecznościowych, dodając, że to „dyskryminacja mieszkańców mniejszych miejscowości”.

„Żeby złapać skalę: 130 szpitali to mniej niż w Belgii, Czechach czy Austrii, nie mówiąc o krajach porównywalnej do Polski wielkości” – stwierdził były wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Na te słowa zareagował m.in. inny były wiceszef resortu. „Szpital szpitalowi nierówny; IOWISZ obejmuje kryteria, które należy brać pod uwagę przy rozwijaniu, ale i zwijaniu infrastruktury” – napisał Krzysztof Łanda na profilu na Twitterze.

„Znowu zaczynamy od końca. Jest więcej szpitali niż w UE, ale najpierw przesuńmy diagnostykę poza szpitale, a hospitalizacje niech będą dla zabiegów, procedur, ciężkich stanów. Powinny powstać centra szybkiej diagnostyki (1-2 dni) z opcją hospitalizacji (8-18) bez noclegu” – skomentował dr Michał Chudzik na Twitterze.