Damian Patecki: wymagamy jakości kształcenia
Większość uczelni, które niedawno uruchomiły kierunek lekarski, nie sprostałaby rzetelnemu audytowi – ocenił Damian Patecki, przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), na posiedzeniu sejmowej podkomisji.
W ciągu ostatnich kilku lat szybko wzrosła liczba studentów na kierunku lekarskim, co budzi wielkie kontrowersje.
– Limity przyjęć na uczelnie medyczne systematycznie zwiększają się. W 2023 roku, po dołączeniu kolejnych uczelni, wyraźnie wzrosły. Porównując rok akademicki 2021/2022 z rokiem akademickim 2023/2024, dla kierunku lekarskiego jest to wzrost z 9039 osób do 10 289, czyli o blisko 1300 osób – powiedział wiceminister zdrowia Marek Kos w czasie wtorkowego (23 kwietnia 2024 r.) posiedzenia sejmowej Podkomisji stałej do spraw organizacji ochrony zdrowia.
Obecny w czasie posiedzenia podkomisji dr hab. Marcin Pałys, przewodniczący Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego, powiedział, że zawód lekarza stanowi zawód zaufania społecznego, a to, co prowadzi do jego obniżenia, szkodzi systemowi ochrony zdrowia.
Z kolei przewodniczący Konferencji Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) prof. Marcin Gruchała ostrzegł, że wątpliwości narosłe wokół kształcenia przyszłych lekarzy są niekorzystne z ogólnospołecznego punktu widzenia. Jego zdaniem edukacja powinna odbywać się tylko w uczelniach posiadających odpowiednie warunki infrastrukturalne i kadrowe oraz prowadzących badania naukowe.
Głębokiego zaniepokojenia nie krył przedstawiciel samorządu lekarskiego, Damian Patecki. Przypomniał, że NRL od dawna zwraca uwagę na niszczenie jakości kształcenia i brak pozytywnej opinii Polskiej Komisji Akredytacyjnej w kontekście rekrutacji na studia na kierunku lekarskim na rok akademicki 2024/2025. – Konsekwentnie wymagamy jakości – podkreślił przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego NRL w trakcie posiedzenia podkomisji.
W opinii Damiana Pateckiego powoływanie się na państwowy Lekarski Egzamin Końcowy (LEK) – jako wyznacznik posiadanej wiedzy i kompetencji – jest bezcelowe i niewystarczające. – Wierzę też, że nie będziemy musieli sprawdzić, jak absolwenci nowych uczelni napiszą LEK, jeśli tzw. stare uczelnie medyczne będą mogły pomóc i przyjąć studentów zlikwidowanych uczelni, jeśli one zostaną zlikwidowane – powiedział przedstawiciel Prezydium NRL.
– My, jako Naczelna Rada Lekarska, nie uważamy, że wszystkie te uczelnie trzeba zlikwidować, bo nie wierzymy w odpowiedzialność zbiorową. Jednak jestem przekonany, że jeśli audyt zostanie wykonany wnikliwie, to większość tych uczelni nie będzie w stanie mu sprostać – dodał przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego NRL. Zastrzegł, że ma świadomość, iż jest to „bardzo trudne technicznie”.