Dostęp do leczenia zaćmy będzie ograniczony
Ministerstwo Zdrowia chce zaostrzyć zasady kwalifikowania pacjentów do leczenia zaćmy finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Ma ono dotyczyć tylko tych chorych, których ostrość wzroku będzie nie większa niż 0,4. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje Polski Związek Niewidomych.
Foto: freeimages.com
– Naszym zdaniem, jest to zapis nie do przyjęcia. Czekanie z usunięciem zaćmy do czasu, gdy ostrość spadnie do 0,4, w praktyce oznacza, że pacjenci będą zmuszeni do wieloletniego życia z pogarszającym się widzeniem, uniemożliwiającym normalne funkcjonowanie, np. czytanie czy prowadzenie samochodu. Takie osoby przestają być sprawne i samodzielne, są także narażone na uleganie wypadkom, a nawet mogą zagrażać innym – informują Małgorzata Pacholec, sekretarz generalny Polskiego Związku Niewidomych, oraz Anna Woźniak, prezes PZN, w liście protestacyjnym skierowanym do Ministerstwa Zdrowia.
Zdaniem sygnatariuszek listu, pacjenci decydują się na operacyjne usunięcie zaćmy dopiero wtedy, gdy czują, że zaczynają funkcjonować gorzej. Właśnie wówczas jest najlepszy moment, aby im pomóc, bo nie będą musieli rezygnować z dotychczasowego, aktywnego życia. Pytają więc resort zdrowia, czy zmiana zasad kwalifikowania pacjentów do leczenia zaćmy nie jest po prostu działaniem, które ma pozornie zmniejszyć kolejki oczekujących na operację.