4 grudnia 2024

E-ZLA, e-recepta, e-skierowanie. Kiedy dofinansowanie?

Ministerstwo Zdrowia nie ustaje w staraniach zinformatyzowania ochrony zdrowia. Po testach związanych z e-receptą rusza kolejny pilotaż. Od połowy października wybrane placówki w kraju uczestniczą w pilotażu skierowania w formie elektronicznej.

Foto: pixabay.com

Jak informuje wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński, pilotaż e-skierowania rozpoczyna się w wybranych placówkach medycznych w Warszawie w zakresie medycyny sportowej i tomografii komputerowej, a także w Specjalistycznym Centrum Medycznym w Polanicy-Zdroju – tutaj wszystkie skierowania mają być wystawiane elektronicznie.

Testy mają potrwać do połowy 2019 r. Jak ma działać e-skierowanie? System wygeneruje numer lub kod kreskowy, a pacjent otrzyma go esemesem lub e-mailem (na życzenie trzeba dać wydruk informacyjny). Potem wystarczy już tylko zadzwonić w miejsce, gdzie chcemy uzyskać świadczenie i podać otrzymane dane dostępowe. Weryfikacja prawdziwości skierowania odbywa się poprzez Platformę P1.

Elektroniczne skierowania mają obowiązywać w całym kraju od 1 stycznia 2021 r. – Prędkość resortu zdrowia w kwestii testowania nowych e-usług jest doprawdy imponująca. W teorii wszystko brzmi świetnie, ale nie bierze się pod uwagę stopnia niedookreślenia wymogów, jakie budowany system postawi programom informatycznym placówek medycznych. A to rzutować będzie na faktyczny stan przygotowań placówek medycznych w całym kraju do wdrożenia całej reformy – ocenia Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Poruszając kwestię elektronicznych skierowań, nie sposób nie wspomnieć o stanowisku Prezydium NRL z 12 października wobec projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z e-skierowaniem oraz listami oczekujących na udzielenie świadczenia opieki. Wyrażono w nim zdecydowany sprzeciw wobec planowanych zmian dotyczących prowadzenia list oczekujących.

Chodzi m.in. wyodrębnienie aż 6 kategorii pacjentów oczekujących na świadczenie opieki zdrowotnej czy obowiązek przekazywania do NFZ danych o pierwszym wolnym terminie na koniec każdego roboczego dnia. Co więcej, jak zauważa PNRL, w ocenie skutków regulacji tego projektu pomija się koszty, jakie poniosą świadczeniodawcy w związku z przebudową systemów teleinformatycznych związaną z poszerzeniem zakresu obowiązków.

Za rok e-recepta

Ministerstwo zdrowia nie zwalnia tempa testowania rozwiązań z zakresu e-zdrowia. Przypomnijmy, że od lutego do września br. trwała I faza pilotażu e-recept. W tym czasie wystawiono ich około 24 tys. W całym kraju recepty elektroniczne mają obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. Apteki muszą być przygotowane na obsługę e-recept już od 1 stycznia przyszłego roku. Resort zdrowia postanowił pomóc finansowo aptekarzom w przygotowaniu się do wdrożenia tego procesu. Zaproponowano im możliwość podwójnego uznania za koszt tych wydatków, które od początku 2018 r. zostały poniesione przez daną aptekę na sprzęt IT oraz oprogramowanie.

E-zwolnienie – bez wyjątków?

Do obowiązkowego wystawiania recept i skierowań w formie elektronicznej pozostało jeszcze trochę czasu. Za to już w przyszłym roku szpitale czeka wymiana pierwszych dokumentów zaliczanych do EDM, które MZ określiło w rozporządzeniu z 8 maja 2018 r. (na stronie głównej serwisu Naczelnej Izby Lekarskiej znajduje się link do opracowanego przez samorząd lekarski kompendium na temat EDM: nil.org.pl/edm). Przypomnijmy także, że od 1 grudnia tego roku jedyną obowiązującą formą zwolnienia lekarskiego ma być zwolnienie elektroniczne.

Jak informuje ZUS, we wrześniu ok. 45 proc. zaświadczeń lekarskich zostało wydanych właśnie w tej formie (ale np. w Wielkopolsce jest to zaledwie nieco ponad 28 proc.). Samorząd lekarski, ale też lekarze rodzinni, wielokrotnie apelowali, aby pozostawić możliwość wystawiania papierowych zaświadczeń, gdyż część najstarszych lekarzy może mieć problemy z obsługą cyfrową, poza tym nie wszystkie placówki są odpowiednio przygotowane pod kątem technicznym. 17 października odbyły się w tej sprawie w Ministerstwie Zdrowia rozmowy z udziałem przedstawicieli PPOZ, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ZUS, NIL oraz PZ i NFZ.

– Obowiązkowe elektroniczne ZLA w całej Polsce od 1 grudnia 2018 r. nie wejdą, bo nie ma takich możliwości. Samo wpisanie terminu w ustawie nie wystarczy, do tego potrzebni są ludzie i narzędzia do realizacji nowego zadania. Nie jesteśmy przeciwko informatyzacji w ochronie zdrowia, ale proces jej wdrażania wymaga zdecydowanie więcej czasu i jak pokazują obecne dane – nakładów finansowych na nowe zadanie, a jednocześnie uspokojenia i wytonowania agresywnych działań ZUS – podkreślała po spotkaniu Bożena Janicka, prezes PPOZ, w przesłanym redakcji komunikacie prasowym. PPOZ stoi na stanowisku, że koniecznością jest fakultatywne, a nie obligatoryjne wdrażanie e-ZLA.

W komunikacie znalazła się także informacja, że minister zdrowia poinformował o planowanym podjęciu dalszych działań w powyższych tematach i ustaleniu proponowanego rozwiązania w możliwie najszybszym terminie. Od 23 października lekarz może upoważnić asystenta medycznego do wystawiania e-zwolnień w swoim imieniu. Osoba ta musi posiadać zarejestrowane konto na Platformie Usług Elektronicznych ZUS i być wpisana do Rejestru Asystentów Medycznych (RAM), dostępnym pod adresem ram.rejestrymedyczne.csioz.gov.pl. Swój profil na platformie ZUS musi mieć również lekarz, w którego imieniu e-ZLA będzie wystawiał asystent.

Wsparcie dla lekarzy

Niestety, jak dotąd nie padły konkretne propozycje dotyczące wsparcia zakupu sprzętu komputerowego dla lekarzy. W wakacje z ust wiceministra Cieszyńskiego padła kwota 50 mln zł z budżetu NFZ na ten cel, co ważne jednak, kwestia określenia wsparcia (kwoty, dla kogo, na co można wydać) musi być wprowadzona odrębnym rozporządzeniem, którego jeszcze nie ma. 15 października Prezydium NRL zaapelowało do Ministra Zdrowia o wprowadzenie dla lekarzy i lekarzy dentystów wsparcia finansowego w takim wydaniu, jak to zaproponowano aptekom. Zwrócono uwagę, że dla wielu lekarzy i lekarzy dentystów zakup nowoczesnego sprzętu informatycznego, potrzebnego do obsługi e-recepty stanowi znaczny wydatek, nierzadko zupełnie nieadekwatny do osiąganych przez lekarzy przychodów z tytułu prowadzenia praktyki.

Jednocześnie wskazano zaniepokojenie, że zapowiedziana przez resort zdrowia możliwość uzyskania za pośrednictwem NFZ dofinansowania na zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania przez niektórych lekarzy jest rozwiązaniem niewystarczającym. Prezydium NRL obawia się, że środki te nie będą adresowane do wszystkich lekarzy i większość z nich nie będzie uprawniona do skorzystania z pomocy publicznej, dlatego lekarze ci powinni mieć możliwość uzyskania wsparcia na takich samych zasadach, jak podmioty prowadzące apteki. Samorząd lekarski jest zaniepokojony postępem w przygotowaniach całego procesu cyfryzacji opieki zdrowotnej.

W stanowisku Prezydium NRL z 12 października w sprawie procesu cyfryzacji opieki zdrowotnej czytamy m.in., że resort zdrowia uchyla się od merytorycznego dialogu w tym zakresie. PNRL stwierdza także, że środowisko lekarskie, jako ważny uczestnik budowanego systemu zostało pozbawione możliwości podjęcia racjonalnych decyzji inwestycyjnych w tym zakresie i w związku z powyższym rozpoczynające się z dniem 31 grudnia 2018 r. terminy wdrożenia poszczególnych etapów cyfryzacji opieki zdrowotnej powinny ulec ponownej niezwłocznej analizie pod kątem możliwości bezpiecznego wykonania nałożonych na lekarzy i placówki medyczne obowiązków.

Lidia Sulikowska