Edukacja zdrowotna: będzie nowy przedmiot
Nie minął miesiąc od posiedzenia sejmowej Podkomisji stałej ds. onkologii, podczas którego przedstawicielki Ministerstwa Edukacji Narodowej zapowiadały, że elementy edukacji zdrowotnej zostaną dołączone do podstawy programowej wychowania do życia w rodzinie od roku szkolnego 2025/2026, dając dość jasno do zrozumienia, że nie ma mowy o odrębnym przedmiocie.
Spotkało się to z uzasadnioną, gwałtowną reakcją dr. Janusza Medera, który wprost zaapelował, by rząd natychmiast, od najbliższego roku szkolnego, wprowadził do szkół przedmiot poświęcony zdrowiu. Ministrowie edukacji, zdrowia i sportu wspólnie ogłosili, że nowy przedmiot będzie. Warto zauważyć, że data się nie zmieniła: wrzesień 2025.
Skąd ten przełom i nawet pewna determinacja widoczna u ministrów? Wyniki wyborów samorządowych nie okazały się tak dobre, jak zakładali liderzy koalicji 15 X. Premier, jak wynikało z kuluarowych doniesień, gdy okazało się, że różnica między PiS a KO wcale nie jest minimalna, ale wynosi blisko 4 punkty procentowe, zaczął szukać odpowiedzialnych.
I znalazł długą listę – ministrów, którzy do tej pory, przez już ponad sto dni, nie dowieźli różnicy. A w zasadzie od końca stycznia. Od apelu Bartłomieja Chmielowca w sprawie pilnego wprowadzenia do szkół przedmiotu poświęconego zdrowiu wiele razy wracały porównania z poprzednimi rządami, które wiele obiecywały w tej sprawie, ale bez przełomu i bez jednoznacznego rozstrzygnięcia.
Małgorzata Solecka