Jak zdrowo jeść w pracy? (4 proste zasady)
Nawyki żywieniowe rzutują nie tylko na naszą wydajność w pracy, ale również na samopoczucie i ogólny stan zdrowia. Z tego względu warto wykonać rachunek sumienia i zastanowić się, co możemy zrobić, by poprawić jakość swojego codziennego odżywiania w pracy, gdzie spędzamy większość dnia.
Foto: freeimages.com
Po pierwsze – znajdź sojuszników
Człowiek to istota „stadna”. Dlatego, jeśli chcemy wprowadzić znaczące zmiany do swojego jadłospisu, poszukajmy kompana, z którym możemy podzielić nasz entuzjazm. Podsyłajcie sobie ze znajomymi ciekawe przepisy na zdrowe posiłki, umów się z koleżanką, że jutro Ty przynosisz owoce, a kolejnego dnia ona serwuje Wam witaminowy koktajl.
Takie rozwiązanie to połączenie przyjemnego z pożytecznym. W ten sposób będziecie się wzajemnie wspierać i motywować. Obowiązkowo wybierz i polub kilka stron na Facebooku, które promują zdrowy styl życia. Obserwowanie osób, które żyją w myśl zasady „Jesteś tym, co jesz” zakotwiczy w Tobie przekonanie, że jeśli inni potrafią, to Ty też!
Po drugie – odejdź od biurka
Praca przy biurku, nawet podczas spożywania posiłków, może sprawić, że poczujemy się jak gwiazda Hollywood. Wszyscy przecież dobrze znamy obraz zapracowanych kobiet biznesu z amerykańskich filmów, które biegają z kubkiem kawy i nie wyrabiają się na zakrętach. Tymczasem brak wolnej chwili na porządny posiłek skutkuje podjadaniem w ciągu dnia. Jeśli nie możemy całkowicie wyrwać się z pracy, by spokojnie zjeść, przynajmniej usiądźmy w innym miejscu niż przy biurku. Wybierzmy kuchnię lub salę konferencyjną albo inne przeznaczone do tego miejsce w firmie.
– Pamiętajmy, by przygotowywać posiłki wcześniej, stosując zdrowe techniki kulinarne takie jak grillowanie, beztłuszczowe pieczenie i gotowanie na parze. Gdy jesteśmy głodni i musimy szybko zadecydować, zazwyczaj dokonujemy niezdrowych wyborów. Fundujemy sobie wtedy obiad w postaci zupki instant lub fast fooda, a to źródło glutaminianu sodu oraz innych szkodliwych dodatków chemicznych – mówi dietetyk Małgorzata Stróżyńska.
Po trzecie – wodę popijaj zieloną herbatą
Dopiero wybiła godz. 14.00, przed Tobą tyle pracy, a już czujesz jak Twoje powieki stają się ciężkie, opadasz z sił. Większość z nas sięga wtedy po małą czarną. Okazuje się jednak, że istnieją inne o wiele zdrowsze sposoby, które dają energetycznego kopniaka. Oprócz wody, której brak w organizmie sprzyja obniżeniu ciśnienia, wybieraj np. napar z suszonych owoców guarany lub sproszkowanego korzenia żeń-szenia.
Może też być yerba-mate, która jest zamiennikiem herbaty, a przy tym doskonale odpędza zmęczenie. Pamiętajmy również o wspaniałych właściwościach zielonej herbaty – pobudza i niweluje napięcie, a oprócz tego oczyszcza nasz organizm z toksyn i wspomaga odchudzanie.
Po czwarte – zamień ciasto na pomaganie
Świętowanie urodzin, imienin, powrotów z zagranicznych wakacji, awansów lub zawodowych sukcesów z kolegami z pracy to ważna rzecz. Postarajmy się jednak tworzyć taką kulturę biurową, która nie włącza w celebrowanie tortów i kremowych ciasteczek. Grunt to skupić się na wydarzeniu, a nie organizacji uczty. Zamiast łakoci w postaci czekoladek, postawmy na kosz owoców bądź kwiaty – pierwsze to uczta dla żołądka, drugie dla oczu.
– Aktualnie coraz popularniejszą formą celebrowania ważnych chwil w życiu zawodowym, a nawet prywatnym jest możliwość niesienia pomocy innym. Wystarczy, aby nasi goście weszli na dowolną bądź rekomendowaną przez nas stronę internetową i wsparli elektronicznym przelewem, wybraną przez siebie kwotą, potrzebujących. Takie działanie oprócz miłego gestu, ma terapeutyczne znaczenie – dodaje psycholog Angelika Kleszczewska.
O dietetyce i zasadach zdrowego odżywiania więcej piszemy tutaj.