Jednoznaczne stanowisko Prezydium NRL ws. edukacji zdrowotnej w szkołach
Wprowadzenie edukacji zdrowotnej do szkół w Polsce budzi spore emocje. Ministerstwo Edukacji Narodowej zastanawia się nad odłożeniem pomysłu w czasie. Głos w tej sprawie zabrało Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Wprowadzenie do szkół podstawowych przedmiotu poświęconego tematyce związanej ze zdrowiem człowieka to wspólne przedsięwzięcie trzech resortów: edukacji narodowej, zdrowia oraz sportu i turystyki. Nie wiadomo, czy zajęcia, które docelowo zastąpią wychowanie do życia w rodzinie, będą obowiązkowe dla uczniów powyżej IV klasy już od września tego roku.
Tempo wprowadzania przedmiotu za szybkie
Jak wskazała Rzeczniczka Praw Dziecka, Monika Horna-Cieślak tempo wprowadzania nowego przedmiotu do szkół jest zbyt szybkie, a MEN zastanawia się nad przełożeniem terminu ze względu na niedostateczne przygotowanie kadry nauczycielskiej. Premier Donald Tusk powiedział, że jest „raczej zwolennikiem, by stawiać na dowolność niż przymus”. Dodał również, że namawia rodziców zapoznania się z treściami, które będą przekazywane uczniom i zastanowili się, zanim podejmą decyzję dotyczącą ich pociech.
Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał podczas konferencji prasowej w Szczecinie, że „edukacja zdrowotna w szkołach będzie przedmiotem nieobowiązkowym, a o udziale w nim będą decydować rodzice”. W bardzo podobnym tonie wypowiadał się Rafał Trzaskowski. – Ja uważam, że oczywiście taka edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna. Tutaj zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Tak, myślę, będzie lepiej dla nas wszystkich – mówił prezydent Warszawy.
Co na to samorząd lekarski?
Głos w sprawie zabrało Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. „Wobec szerokiej dyskusji społecznej i medialnej wokół kwestii nowego przedmiotu ‘Edukacja zdrowotna’ Prezydium NRL z dużym niepokojem przyjmuje pojawiające się w przestrzeni medialnej wypowiedzi niektórych polityków sugerujące, że wprowadzany od nowego roku szkolnego do nauczania przedmiot ma mieć charakter fakultatywny” – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Naczelnej Izby Lekarskiej.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej podkreśla, że problematyka związana z profilaktyką zdrowotną, zapobieganiem chorobom cywilizacyjnym, propagowaniem szczepień ochronnych, promowaniem zachowań prozdrowotnych czy higieną zdrowia psychicznego powinna znaleźć się w podstawie programowej i stanowić obowiązkowy element nauczania na wszystkich etapach edukacji. Wprowadzenie przedmiotu dotyczącego zdrowia, dobrostanu psychicznego i budowania samoświadomości w aspektach medycznych od lat stanowiło postulat samorządu lekarzy i lekarzy dentystów.
„Kwestie dotyczące funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce – tłumaczone od najmłodszych lat – przełożą się również na fundamenty gospodarczo- ekonomiczne naszego kraju pozwalając na budowanie dalekosiężnej strategii prozdrowotnej, która nie będzie li i tylko pustym hasłem. Dostęp do takiej bazy wiedzy stanowić będzie mocny punkt w kreowaniu prawidłowo działających programów zdrowotnych przeciwdziałających problemom m.in. otyłości, cukrzycy czy depresji. Wobec powyższego Prezydium NRL stoi na stanowisku, że należy bezwzględnie utrzymać obowiązkowy charakter wprowadzanego przedmiotu ‘Edukacja zdrowotna’, tak jak to było pierwotnie planowane” – czytamy w komunikacie NIL.