11 grudnia 2024

Kodeks Etyki Lekarskiej. Tożsamość czynu

W 2017 r. okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej (OROZ) wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z nadesłanym przez prokuraturę rejonową pismem zawierającym informację, iż przeciwko pewnemu lekarzowi prowadzone jest postępowanie karne.

Foto: pixabay.com

Po zgromadzeniu materiału dowodowego obwinionemu przedstawiono zarzut w oparciu o art. 8 KEL – że podczas konsultacji lekarskiej, znając wynik badania wskaźnika INR chorej, wskazujący, iż „osocze nie wykrzepia się”, nie podjął decyzji o odstawieniu leku Warfin i nie skierował pacjentki do szpitala.

Okręgowy sąd lekarski (OSL) uznał, że postępowanie lekarza nie stanowiło przewinienia zawodowego i w związku z tym uniewinnił lekarza. Odwołanie od tego orzeczenia złożył OROZ. Naczelny Sąd Lekarski uchylił zaskarżone orzeczenie z uwagi na nieprawidłowości w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego. Wskazał przy tym, że sąd I instancji nie odniósł się do ustaleń w sprawie karnej oraz do wydanego wyroku sądu powszechnego, którym to obwiniony został skazany za przestępstwo popełnione wobec chorej.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy OSL uznał winę lekarza i wymierzył karę nagany. Odwołanie od tego orzeczenia wniósł obrońca, który w trakcie rozprawy odwoławczej zawnioskował o uchylenie orzeczenia OSL z uwagi na zaistnienie bezwzględnej przyczyny odwoławczej, o której mowa w art. 439 § 1 pkt 9 k.p.k., i umorzenie postępowania z uwagi na przedawnienie karalności na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 k.p.k. w zw. z art. 64 ust. 3 ustawy o izbach lekarskich. W ocenie obrońcy opis przewinienia zawodowego nie wypełnił jednocześnie znamion przestępstwa, za które lekarz został skazany w postępowaniu karnym.

NSL, ponownie rozpoznając sprawę, utrzymał w mocy orzeczenie sądu I instancji. Od orzeczenia NSL obrońca obwinionego wywiódł kasację, wskazując na zaistnienie w sprawie bezwzględnej przyczyny odwoławczej, wnioskując o uchylenie orzeczenia i umorzenie postępowania. Co istotne, zaprezentował linię orzeczniczą Sądu Najwyższego w tożsamych sprawach, która wskazuje, że aby można było mówić o tożsamości czynów, opis przewinienia zawodowego winien być identyczny z opisem przestępstwa. SN oddalił kasację jako bezzasadną w stopniu oczywistym. Poparł argumentację NSL i NROZ w zakresie tożsamości czynu przypisanego lekarzowi jako przewinienie zawodowe z czynem stanowiącym przestępstwo, tj. by przedmiotem ocen prawnych było to samo zdarzenie w ujęciu historycznym.

Aleksandra Gil, biuro NROZ

Komentarz

Do NSL trafia wiele spraw na pograniczu przedawnienia karalności lub po jej przedawnieniu. Nie raz w związku z tym stwierdzałem, że brak rozstrzygnięcia o niewinności lub winie lekarza w czasie 5 lat jest porażką samorządu.

Trudno zrzucać winę na obiektywne powody, jakimi są np. terminy procesowe dla stron postępowania, świadków czy utrudnienia w dostępności do opinii biegłych.

Z zadowoleniem należy przyjąć zmianę linii orzeczniczej Sądu Najwyższego, który czterokrotnie dotychczas uważał, że aby uznać tożsamość czynu, opis przewinienia zawodowego winien być w pełni zgodny z opisem przestępstwa. W tej sprawie SN przyjął za czyn tożsamy zdarzenie historyczne, czyli zaistniały sposób badania i leczenia, sam w sobie będący nieprawidłowym, ale w ocenie rzecznika i lekarskich sądów nieprowadzący wprost do zagrożenia życia lub zdrowia, a w każdym razie, nawet gdyby tak było, to w tym postępowaniu nie zostało to dowiedzione.

Wydane orzeczenie umożliwi w szczególnie trudnych sprawach na korzystanie z dowodów zebranych w postępowaniu karnym i pozwoli sądowi lekarskiemu na samodzielność jurysdykcyjną, nie zmuszając do orzekania pod presją czasu. Nie zmienia to faktu, iż prowadząc postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej, rzecznicy i sądy powinni dotrzeć do obiektywnej prawdy w czasie krótszym niż 5 lat.

Grzegorz Wrona, Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej