Leczenie nowotworów: duży potencjał polskich badaczy
W obliczu wyzwań dotyczących diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych w Polsce, Agencja Badań Medycznych uruchomiła konkurs na niekomercyjne badania kliniczne i eksperymenty badawcze. We wtorek 8 lipca beneficjenci zaprezentowali założenia wybranych projektów.

Celem konkursu jest poprawa sytuacji pacjentów onkologicznych, a w konsekwencji opracowanie nowoczesnych i skutecznych schematów diagnostycznych i terapeutycznych. Dofinansowanie otrzymało 18 projektów na łączną kwotę blisko 550 mln zł.
– Naszą ideą jest wspieranie najlepszych i najbardziej innowacyjnych projektów, które zapewnią pacjentom dostęp do terapii, często w inny sposób nieosiągalnych. Wspieramy badania, których wyniki mają szanse na publikację we wiodących, opiniotwórczych czasopismach międzynarodowych i które wpłyną na to, że polska medycyna będzie widoczna na świecie. Polscy naukowcy pokazują, że ich pomysły są konkurencyjne na skalę światową. W ramach konkursu na niekomercyjne badania w onkologii obserwujemy dużą reprezentację projektów z zakresu diagnostyki obrazowej skupionych na wczesnym wykrywaniu nowotworów, na monitorowaniu terapii za pomocą AI i medycyny nuklearnej – powiedział prof. Wojciech Fendler, prezes ABM, podsumowując wyniki konkursu.
Rzadkie nowotwory dziecięce
Projekt LiBRha (ang. Liquid biopsy for Rhabdomyosarcoma), który znalazł się na pierwszym miejscu listy rankingowej ABM, to pierwsze tego typu badanie w Europie i na świecie skierowane do populacji pediatrycznej. Przez najbliższe lata konsorcjum lekarzy i ekspertów będzie przeprowadzać badania molekularne komórek nowotworowych i monitorować chorobę za pomocą płynnej biopsji – innowacyjnej metody, która pozwala wykrywać obecność komórek nowotworowych lub fragmentów DNA w krwi pacjenta w trakcie leczenia bez konieczności wykonywania tradycyjnych inwazyjnych biopsji. W ramach projektu powstanie także ogólnopolski Biobank dla pediatrycznych nowotworów tkanek miękkich jako zasób materiałowy do przyszłych badań, a także centralny ośrodek referencyjny diagnostyki patologicznej z oceną predyspozycji do nowotworzenia.
– LiBRha pozwala nam po raz pierwszy na tak szerokie wykorzystanie nowoczesnej diagnostyki molekularnej (sekwencjonowanie całego genomu, profilowanie metylacji DNA) i biopsji płynnej w leczeniu wszystkich dzieci w Polsce z mięsakami tkanek miękkich. Dzięki temu możemy nie tylko precyzyjniej diagnozować, ale też szybciej i skuteczniej reagować na zmiany w przebiegu choroby. To milowy krok w stronę bardziej spersonalizowanego, skutecznego i bezpiecznego leczenia najmłodszych pacjentów onkologicznych – powiedziała prof. Bernarda Kazanowska, zastępca kierownika Kliniki Pediatrii, Hematologii, Onkologii i Transplantacji Szpiku Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Najbardziej agresywne nowotwory piersi
Konsorcjum, w którym liderem jest Narodowe Centrum Badań Jądrowych, wraz z Uniwersytetem Medycznym w Łodzi przeprowadzi badanie korelacji pomiędzy wyjściowym poziomem gromadzenia radiofarmaceutyku 99mTc-PSMA-T4 w guzie piersi a skutecznością chemioterapii przedoperacyjnej w potrójnie ujemnym raku piersi. Zastosowanie 99mTc-PSMA-T4 w diagnostyce pacjentów z potrójnie ujemnym rakiem piersi może stanowić wartość prognostyczną dla schematu leczenia i pomóc w podejmowaniu trafnych decyzji klinicznych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb pacjentek.
– Potrójnie ujemny rak piersi to szczególny rodzaj nowotworu, bo charakteryzuje się wyraźnie większa agresywnością. Ograniczenie możliwości terapeutycznych z powodu braku ukierunkowanego leczenia hormonalnego czy antyHER2, które są dostępne w przypadku raków piersi posiadających te receptory niestety skutkuje najgorszym rokowaniem spośród wszystkich podtypów raka piersi, a ryzyko nawrotu tej choroby jest trzy krotnie wyższe w stosunku do innych raków piersi – podsumował prof. Zbigniew Adamczewski z Zakładu Medycyny Nuklearnej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Spersonalizowane leczenie raka tarczycy
Z kolei w ramach badania, w którym liderem jest Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego zostanie podjęta próba opracowania i wdrożenia nowatorskiej formy leczenia opartej na terapii celowanej molekularnie. Kluczowy dla jej opracowania jest fakt, że ponad 90 proc. komórek raka rdzeniastego tarczycy wykazuje nadekspresję receptora dla gastryny (CCK2R). Otwiera to drogę do zastosowania radiofarmaceutyków, które wiążąc się w sposób celowany do receptora na powierzchni komórek nowotworowych, dzięki dostarczonemu promieniowaniu jonizującemu, selektywnie je niszczą. Projekt realizowany będzie w konsorcjum z Narodowym Centrum Badań Jądrowych, Narodowym Instytutem Onkologii im. Marii Skłodowskiej‐Curie – PIB Oddział w Gliwicach oraz Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach.
– Rdzeniasty rak tarczycy to w pewnym sensie nowotwór sierocy. W przeciągu ostatnich 20-30 lat nie udawało się rozpoznawać pacjentów we wcześniejszej fazie choroby, a skuteczność leczenia tej choroby nie uległa poprawie. Zastosowanie proponowanego przez nas radiofarmaceutyk u w diagnostyce i terapii ma na celu zwiększenie skuteczności leczenia zaawansowanego rdzeniastego raka tarczycy – powiedziała prof. Alicja Hubalewska-Dydejczyk z Katedry i Kliniki Endokrynologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Rak nerki: porównanie chirurgii robotycznej i nowoczesnej radioterapii
Celem badania RAPSTAR realizowanego przez Gdański Uniwersytet Medyczny jest porównanie skuteczności operacji robotycznej i radioterapii u pacjentów z wczesnym rakiem nerki, którzy kwalifikują się do leczenia chirurgicznego. Główne pytanie brzmi: która z metod lepiej chroni funkcję nerek, zapewniając jednocześnie skuteczne leczenie nowotworu i dobrą jakość życia. RAPSTAR ma dostarczyć najwyższej jakości dowodów, które pomogą lekarzom i pacjentom podejmować świadome decyzje terapeutyczne oraz dobrać leczenie najlepiej dopasowane do potrzeb chorego.
– Dzięki ABM możliwa jest realizacja projektu, który ma na celu porównanie chirurgii robotowej z radioterapią stereotaktyczną u chorych z operacyjnym nowotworem. Dotychczas prowadzono badanie wykorzystania radioterapii stereotaktycznej wyłącznie u chorych nieoperacyjnych, a wyniki te możemy określić jako znakomite. Obecnie nigdzie na świecie nie toczy się badanie, które porównywałoby te dwie metody ze sobą u chorych z operacyjnym nowotworem – podsumowywał dr Bartłomiej Tomasik z Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Szansa dla pacjentów
– W zachodniej Europie ok. 40 proc. badań klinicznych to badania niekomercyjne, a w Polsce niespełna 10 proc. To duży postęp, bo przed 2019 r. stanowiły one poniżej 2 proc. – mówi prof. Piotr Rutkowski z Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, przewodniczący Rady Agencji Badań Medycznych. I dodaje, że ta zmiana pokazuje potencjał intelektualny polskich badaczy. – To nie tylko publikacje, a przede wszystkim nowe rozwiązania, które mogą zostać wdrożone do opieki zdrowotnej – podkreśla ekspert.
Źródło: ABM