7 listopada 2025

Łukasz Jankowski: Bierzemy sprawy we własne ręce

Kiedy siadałem do pisania tego felietonu, media informowały właśnie o agresywnej pacjentce próbującej udusić lekarza stetoskopem. Nie ma tygodnia, aby podobne zdarzenia nie wstrząsały naszym środowiskiem.

Fot. Monika Szałek

Rządzący zdają się nie dostrzegać powagi sytuacji – przez ostatnie pół roku czekaliśmy na konkretne działania. I… niestety, minister sprawiedliwości jest zajęty innymi sprawami. Rządzący, jak to już w przeszłości bywało, przyjęli taktykę uników.

Ponieważ nie możemy liczyć na ich wsparcie, jesteśmy zmuszeni w jeszcze większym stopniu wziąć sprawy we własne ręce. Pracujemy nad powołaniem zespołu „Bezpieczny lekarz”, którego zadaniem będzie zwiększenie ochrony lekarzy, a w efekcie również innych pracowników medycznych.

Chciałbym, aby w pracach zespołu wzięli udział nie tylko sami lekarze, ale także prawnicy, specjaliści ds. bezpieczeństwa, eksperci zajmujący się technikami negocjacji i deeskalacji, jak również samoobrony. Nie możemy być bezbronni wobec hejtu, agresji słownej i fizycznej. Bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem.

Będziemy dążyć do zapewnienia jak najlepszej ochrony lekarzom i lekarzom dentystom niezależnie od tego, czy obecny skład Rady Ministrów przychyli się do naszych postulatów, czy będzie udawał, że ich nie słyszy. Tu warto przypomnieć, że dzięki staraniom samorządu wiele rzeczy udało się już z powodzeniem przeprowadzić. Policja i prokuratura zaczęły wreszcie reagować szybko i zdecydowanie na przejawy agresji wobec przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych.

Ale piłka jest teraz po naszej stronie – musimy bezwzględnie zgłaszać takie przypadki organom ścigania. Apeluję do wszystkich Koleżanek i Kolegów: nie bójmy się, nie wstydźmy się, nie odkładajmy tego na później – przekazujmy informacje o takich incydentach policji i prokuraturze, składajmy zawiadomienia.

Niech ci, którzy pozwalają sobie na hejt i przemoc, mają świadomość, że kara ich nie minie. Z drugiej strony jako samorząd zabiegamy w tej chwili o to, aby ciężar zgłaszania takich zdarzeń został prawnie przeniesiony na szpital czy inną placówkę opieki zdrowotnej, dla której pracuje lekarz doświadczający agresji.

Takie działanie powinno jeszcze bardziej wzmocnić nasze bezpieczeństwo, ale także uświadomić dyrektorom i zarządom skalę problemu, z jakim przychodzi nam się mierzyć. Wreszcie sprawa, która z bezpieczeństwem bezpośrednio się łączy – nadmierne spożycie alkoholu. Wszyscy wiemy, ile zdarzeń – począwszy od wymyślania, przepychanek, a skończywszy na pobiciach – dotyka lekarzy, którzy próbują pomóc pacjentowi „pod wpływem”.

Wiemy też, jak wiele ostrych przypadków i przewlekłych chorób spowodowane jest spożyciem alkoholu. W tej sprawie zabrało głos Prezydium NRL – jako lekarze stoimy na stanowisku, że w trosce o zdrowie publiczne trzeba ograniczać spożycie alkoholu i jego dostępność. Sprawa alkoholu – nomen omen – rozgrzała całą opinię publiczną.

Nocna prohibicja, ograniczenie sprzedaży na stacjach benzynowych, realistyczne podejście do reklamowania piwa, w tym piwa zero, udział w tych reklamach celebrytów – to tematy budzące ogromne emocje. W tej dyskusji padają różne argumenty – od wolnościowych po ekonomiczne.

Postanowiliśmy rozprawić się z mitami, organizując debatę ekspercką w NIL z udziałem wybitnych specjalistów ds. systemu ochrony zdrowia, lekarzy i ekonomistów. Chcę uspokoić tych, którzy twierdzą, że bez wpływów ze sprzedaży alkoholu nasze państwo zbankrutuje, a w NFZ będzie jeszcze większa dziura. W 2024 r. koszty społeczne wynikające ze spożywania alkoholu sięgnęły 185 mld zł. W tym samym czasie przychody z podatku akcyzowego od „procentów” wyniosły ok. 14 mld zł.

Na zakończenie dwa zaproszenia. Pierwsze – na Światowy Zjazd Polonijnych Środowisk Medycznych „Save a Life”, którego NIL jest współorganizatorem. Z dnia na dzień program zjazdu się rozrasta, pojawiają się nowe inicjatywy i wydarzenia towarzyszące. Rezerwujcie sobie czas 21-22 listopada i rejestrujcie się na stronie zjazdu – to wydarzenie nie tylko dla Polonii.

Drugie zaproszenie dotyczy udziału w e-wyborach, kończących się właśnie w wielu izbach. Na przykładzie warszawskiej widać, że decyzja o cyfryzacji tego procesu była strzałem w dziesiątkę – mamy rekordową frekwencję i aktywizację młodszych lekarzy. Głosujmy! Więcej o wyborczej cyfrowej rewolucji w rozmowie z przewodniczącą Okręgowej Komisji Wyborczej OIL w Warszawie i członkiem KKW Mery Topolską-Kotulecką.

Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej

Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 11/2025