Medycy kontra pandemia. Prezes NRL chce przeprosin od „Gazety Wyborczej”
„Polska, mimo skutecznej początkowo reakcji na wystąpienie pandemii, od września 2020 r. weszła do grupy najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19 krajów na świecie” – wskazuje prezes NRL prof. Andrzej Matyja.
W imieniu samorządu lekarskiego prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja odniósł się do artykułu Judyty Watoły pt. „Szpitale do umierania”, który kilka dni temu ukazał się w „Gazecie Wyborczej”. Uznał go za „niezwykle krzywdzący dla personelu medycznego”, podważający autorytet lekarzy i personelu medycznego w walce z pandemią COVID-19, a także wprowadzający społeczeństwo w błąd.
„Bulwersujący jest fakt, że wieloletnie zaniedbania w ochronie zdrowia zrzucane są na barki personelu medycznego. Gwoli przypomnienia, to medycy niosą pomoc swoim pacjentom, a za organizację systemu ochrony zdrowia w Polsce odpowiadają rządzący” – przypomina prezes NRL.
„Jeżeli posiada Pani wiedzę o zaniedbaniach obowiązków lub działaniach zagrażających życiu i zdrowiu pacjentów w placówkach medycznych, powinna Pani Redaktor zgłosić takie przypadki do odpowiednich instytucji, aby zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje” – tymi słowami prof. Andrzej Matyja zaapelował do dziennikarki „Gazety Wyborczej”. Dodał, że oczekuje publikacji sprostowania i przeprosin dla lekarzy i całego personelu medycznego.
Złożone przyczyny
Prezes NRL zwraca uwagę na złożone przyczyny znalezienia się przez nasz kraj w grupie najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19 krajów na świecie. W pierwszej kolejności wynikają one z braku lub opóźnionej reakcji władz na pojawiające się kolejne fale pandemiczne, a duża liczba zakażeń może przekładać się na wysokie wskaźniki zgonów, co wynika ze specyfiki chorób epidemicznych.
„W sytuacji powszechnej dezinformacji, wielu pacjentów korzystało z alternatywnych metod postępowania z koronawirusem (nieskuteczne leki, opóźnione testowanie itp.), trafiając do szpitali w skrajnie ciężkim stanie, co znacznie pogarsza rokowanie. Na skutek błędów komunikacji do dziś 38 proc. uprawnionych nie poddało się szczepieniom ochronnym, co istotnie zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i zgonu. Obecnie brak szczepień stanowi największy negatywny czynnik ryzyka dla rokowania pacjenta z COVID-19” – wyjaśnia prof. Andrzej Matyja.
Brak kadr medycznych
Wśród ważnych przyczyn systemowych większej umieralności z powodu COVID-19 lub powikłań po zachorowaniu prezes Naczelnej Rady Lekarskiej wymienia problemy w ochronie zdrowia takie jak: zbyt niskie finansowanie ochrony zdrowia ze środków publicznych, niewystarczające zatrudnienie, zbyt małą liczbę lekarzy w odniesieniu do liczby mieszkańców.
„W Polsce już przed pandemią występował głęboki niedobór kadr medycznych, a pandemia dodatkowo nasiliła braki personelu (absencja chorobowa, zgony, odejścia z pracy), co mimo powiększania bazy łóżkowej, nie gwarantowało dobrych wyników leczenia. Same łóżka nie leczą pacjentów. COVID-19 to poważna choroba wielonarządowa, która jest chorobą zakaźną w początkowym stadium, ale w późniejszej fazie pacjenci trafiający do szpitala wymagają intensywnej terapii, wielospecjalistycznej opieki sprawowanej przez przeszkolony i wyspecjalizowany personel, którego brakuje” – pisze prezes NRL.
Treść pisma do red. Justyny Watoły została opublikowana na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej.