22 listopada 2024

Medycy kontra pandemia. Prezes NRL chce przeprosin od „Gazety Wyborczej”

„Polska, mimo skutecznej początkowo reakcji na wystąpienie pandemii, od września 2020 r. weszła do grupy najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19 krajów na świecie” – wskazuje prezes NRL prof. Andrzej Matyja.

Foto: pixabay.com

W imieniu samorządu lekarskiego prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja odniósł się do artykułu Judyty Watoły pt. „Szpitale do umierania”, który kilka dni temu ukazał się w „Gazecie Wyborczej”. Uznał go za „niezwykle krzywdzący dla personelu medycznego”, podważający autorytet lekarzy i personelu medycznego w walce z pandemią COVID-19, a także wprowadzający społeczeństwo w błąd.

„Bulwersujący jest fakt, że wieloletnie zaniedbania w ochronie zdrowia zrzucane są na barki personelu medycznego. Gwoli przypomnienia, to medycy niosą pomoc swoim pacjentom, a za organizację systemu ochrony zdrowia w Polsce odpowiadają rządzący” – przypomina prezes NRL.

„Jeżeli posiada Pani wiedzę o zaniedbaniach obowiązków lub działaniach zagrażających życiu i zdrowiu pacjentów w placówkach medycznych, powinna Pani Redaktor zgłosić takie przypadki do odpowiednich instytucji, aby zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje” – tymi słowami prof. Andrzej Matyja zaapelował do dziennikarki „Gazety Wyborczej”. Dodał, że oczekuje publikacji sprostowania i przeprosin dla lekarzy i całego personelu medycznego.

Złożone przyczyny

Prezes NRL zwraca uwagę na złożone przyczyny znalezienia się przez nasz kraj w grupie najbardziej dotkniętych skutkami COVID-19 krajów na świecie. W pierwszej kolejności wynikają one z braku lub opóźnionej reakcji władz na pojawiające się kolejne fale pandemiczne, a duża liczba zakażeń może przekładać się na wysokie wskaźniki zgonów, co wynika ze specyfiki chorób epidemicznych.

„W sytuacji powszechnej dezinformacji, wielu pacjentów korzystało z alternatywnych metod postępowania z koronawirusem (nieskuteczne leki, opóźnione testowanie itp.), trafiając do szpitali w skrajnie ciężkim stanie, co znacznie pogarsza rokowanie. Na skutek błędów komunikacji do dziś 38 proc. uprawnionych nie poddało się szczepieniom ochronnym, co istotnie zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu choroby i zgonu. Obecnie brak szczepień stanowi największy negatywny czynnik ryzyka dla rokowania pacjenta z COVID-19” – wyjaśnia prof. Andrzej Matyja.

Brak kadr medycznych

Wśród ważnych przyczyn systemowych większej umieralności z powodu COVID-19 lub powikłań po zachorowaniu prezes Naczelnej Rady Lekarskiej wymienia problemy w ochronie zdrowia takie jak: zbyt niskie finansowanie ochrony zdrowia ze środków publicznych, niewystarczające zatrudnienie, zbyt małą liczbę lekarzy w odniesieniu do liczby mieszkańców.

„W Polsce już przed pandemią występował głęboki niedobór kadr medycznych, a pandemia dodatkowo nasiliła braki personelu (absencja chorobowa, zgony, odejścia z pracy), co mimo powiększania bazy łóżkowej, nie gwarantowało dobrych wyników leczenia. Same łóżka nie leczą pacjentów. COVID-19 to poważna choroba wielonarządowa, która jest chorobą zakaźną w początkowym stadium, ale w późniejszej fazie pacjenci trafiający do szpitala wymagają intensywnej terapii, wielospecjalistycznej opieki sprawowanej przez przeszkolony i wyspecjalizowany personel, którego brakuje” – pisze prezes NRL.

Treść pisma do red. Justyny Watoły została opublikowana na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej.