Pestycydy i fruktoza a kryzys otyłości
Jak zaobserwowano, zmiany stylu życia związane z dietą i ćwiczeniami rzadko prowadzą do trwałej utraty wagi. Badacze przypuszczają, że częścią problemu może być cofanie pieca metabolicznego.
Naukowcy z McMaster University w Hamilton (Kanada) odkryli, że jeden z powszechnie stosowanych pestycydów może być częściowo odpowiedzialny za globalną epidemię otyłości. Dowiedli, że zakazany w Kanadzie do stosowania w żywności chloropiryfos, ale szeroko rozpylany na owocach i warzywach do zwalczania szkodników w wielu innych częściach świata, spowalnia spalanie kalorii w brązowej tkance tłuszczowej myszy. Zmniejszenie spalania kalorii, czyli zahamowanie procesu znanego jako termogeneza poposiłkowa, która stanowi 6-10 proc. dobowych wydatków energetycznych organizmu, sprawia, że organizm gromadzi dodatkowe kalorie, co sprzyja otyłości.
Naukowcy zbadali 34 powszechnie stosowane pestycydy i herbicydy w komórkach brązowego tłuszczu i przetestowaniu działania chloropiryfosu u myszy karmionych dietą wysokokaloryczną. Wyniki badań zostały opublikowane w „Nature Communications” i mogą mieć ważne znaczenie dla zdrowia publicznego. Prowadzący badanie prof. Gregory Steinberg z Centrum Badań nad Metabolizmem, Otyłością i Cukrzycą w McMaster University, uważa, że wystarczy, aby chloropiryfos hamował zużycie energii w brązowym tłuszczu jedynie o 40 kalorii dziennie, aby wywołać otyłość u dorosłych.
Z kolei grupa amerykańskich naukowców z nowojorskiego Weill Department of Medicine zauważyła, że do epidemii otyłości może przyczyniać się stosowana w diecie fruktoza. Udowodniono, że karmienie myszy syropem kukurydzianym o wysokiej zawartości fruktozy (HFCS), który jest powszechnie stosowanym słodzikiem w diecie ludzi, prowadzi do zwiększenia powierzchni jelita, co przyczynia się do zwiększonego wchłaniania składników odżywczych i przyrostu masy ciała.
Raport zespołu pod przewodnictwem dra Samuela R. Taylora pt. „Fruktoza w diecie poprawia przeżycie komórek jelitowych i wchłanianie składników odżywczych” publikowano w „Nature”. Badanie Taylora i współpracowników ujawnia, że fruktoza ma nieznany wcześniej wpływ na strukturę jelita. Myszy karmione HFCS miały dłuższe wypustki jelitowe (kosmki) i wchłaniały więcej składników odżywczych w porównaniu z myszami, które nie otrzymywały HFCS w swojej diecie. Co więcej, diety tłuszczowe powodowały jeszcze większy przyrost masy u myszy, jeśli zawierały dodatkowo fruktozę. Autorzy raportu opisali mechanizm oddziaływania HFCS na metabolizm, sugerując m.in., że całkowite unikanie słodkich napojów może być dobrym początkiem walki z otyłością.
Źródło: eurekalert.org, nature.com