Prof. Adam Witkowski: Pandemia wytrąciła nas z rytmu
Kardiologia w czasie pandemii COVID-19 znacznie ucierpiała i szuka dróg wyjścia na prostą.
Foto: archiwum
Komentuje prof. Adam Witkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego:
– Pandemia wytrąciła nas z rytmu, szczególnie jeśli chodzi o realizację programu KONS, dotyczącego koordynowanej opieki kardiologicznej chorych z niewydolnością serca, o który towarzystwo walczyło kilka lat. Zamarły też działania w sprawie Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia.
Powołaliśmy zespół ekspertów, pierwsze spotkanie się odbyło, ale zmienił się minister zdrowia i musimy czekać na dalsze decyzje w tej sprawie. Program KOS-zawał znakomicie rokował przed pandemią i poprawił wskaźniki umieralności średnio o 30 proc., ale w okresie ostrego lockdownu, kiedy poradnie POZ głównie udzielały teleporad, doszło do zahamowania tego trendu.
Planowaliśmy także uruchomienie nowych programów lekowych, by poprawić wyniki leczenia zachowawczego. Chodzi o refundację m.in. leków w leczeniu niewydolności serca, czy nowoczesnych leków przeciwpłytkowych. Na razie nie mamy precyzyjnych danych, w jakim stopniu pandemia odbije się na zdrowiu Polaków zagrożonych chorobami sercowo-naczyniowymi, wiemy jednak, że spadek o 30-40 proc. liczby zgłaszających się do oddziałów kardiologicznych nie wróży niczego dobrego.
Cieszy nas, że zafunkcjonował program leczenia hipercholesterolemii rodzinnej, który wprowadza nowoczesne, bardziej skuteczne leki – inhibitory PCSK-9. Chcemy tym programem objąć pacjentów wysokiego ryzyka, a każdy chory po przebytym zawale serca zalicza się do tej grupy. Jeśli leczenie statynami lub statynami oraz ezetymibem nie wystarcza, to lekiem z wyboru powinien być dla nich PCSK-9.