23 listopada 2024

Szpitale: nie zawsze godne warunki, a dokumentacja w szafie

Wprawdzie pierwszy raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) poświęcony przestrzeganiu praw pacjenta w placówkach medycznych został opublikowany kilka tygodni temu, ale z uwagi na wskazane w nim nieprawidłowości warto do niego powrócić.

Fot. pixabay.com

Jedna trzecia szpitali kontrolowanych przez NIK nie zapewnia pacjentom godnych warunków pobytu. Tyle samo nierzetelnie prowadzi monitoring skuteczności leczenia bólu. W prawie połowie szpitali nie analizuje się stanu odleżyn pacjentów.

Dwie trzecie szpitali nie udostępnia wszystkich wymaganych prawem informacji, m.in. o możliwości zapisania się na listę oczekujących, zasad zapisów czy udogodnień dla osób z niepełnosprawnością. Szpitale nie respektują również (5 na 18 kontrolowanych) praw pacjenta do godności i intymności (niedostateczne wyposażenie sal i łazienek), a także naruszają prywatność pacjentów przez nadmierne stosowanie monitoringu wizyjnego.

„Kontrola NIK ujawniła, że pięć z 18 podmiotów leczniczych objętych kontrolą NIK nie zapewniło pacjentom odpowiednich warunków pobytu w szpitalu. Taka sytuacja nie sprzyjała realizacji prawa pacjenta do intymności i godności. Zdarzało się, że sprzęty były zdewastowane, łazienki nieprzystosowane dla osób z niepełnosprawnościami, ogólnodostępne sanitariaty nie dawały się zamknąć, a w salach wieloosobowych brakowało parawanów pozwalających na zbadanie pacjenta z poszanowaniem jego prawa do godności i intymności. Jeden z rażących przykładów nierespektowania tego prawa dotyczył Szpitala Bielańskiego w Warszawie. Na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym sala do porodów martwych znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie sali, w której odbywały się porody żywych dzieci. Obie sale były tak ulokowane, że pacjentki w nich rodzące mogły mieć ze sobą bezpośredni kontakt i słyszeć siebie nawzajem. Ponadto w tym samym szpitalu na Oddziale Chorób Wewnętrznych w dniu oględzin dokonywanych przez kontrolerów NIK dwaj pacjenci byli hospitalizowani na korytarzu”.

Zdaniem kontrolerów NIK w 35 proc. szpitali pacjenci nie otrzymywali pełnej informacji o zabiegach podwyższonego ryzyka, którym byli poddawani. Stwierdzone nieprawidłowości obejmują również rejestrowanie zdarzeń niepożądanych oraz niepełnej dokumentacji medycznej w wersji elektronicznej. Nieprawidłowości dotyczyły m.in. jej prowadzenia, zabezpieczania i udostępniania. Żaden z kontrolowanych przez NIK podmiotów nie prowadził dokumentacji medycznej w 100 proc. w formie elektronicznej.

W wielu placówkach dokumenty były tworzone częściowo w formie papierowej, a częściowo elektronicznej. W ocenie NIK taka praktyka nie usprawniała pracy personelu medycznego i nie sprzyjała respektowaniu prawa pacjenta do dokumentacji medycznej. Stwarzała również ryzyko wytworzenia dwóch dokumentów dotyczących tego samego przypadku, ale o różnej treści. Tymczasem, jak zwraca uwagę NIK, rzetelność prowadzenia dokumentacji medycznej jest istotna m.in. z uwagi na fakt, że w ewentualnym postępowaniu sądowym stanowi ona materiał dowodowy.

„Ponadto w części podmiotów dokumentacja medyczna nie była odpowiednio zabezpieczona przed uszkodzeniem, zniszczeniem bądź utratą. Np. w Centrum Medycznym Szpitalu Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie część dokumentów dotyczących pacjentów przechowywano w szafie albo na regałach bez odpowiedniego zamknięcia czy zabezpieczenia. W trzech szpitalach dane były przetwarzane przez osoby, które nie wykonywały zawodów medycznych i nie miały stosownego upoważnienia administratora danych osobowych. Z kolei Wielospecjalistyczny Szpital w Ostrowcu Świętokrzyskim w latach 2019–2022 przekazał do zniszczenia prawie 1500 tomów niearchiwalnej dokumentacji medycznej pacjentów firmie, która nie dawała gwarancji, że zniszczy ją w sposób uniemożliwiający identyfikację pacjenta. Poza tym szpital nie podpisał z tym przedsiębiorcą żadnej umowy na odbiór i niszczenie dokumentacji, a umowa dotycząca przetwarzania danych osobowych została podpisana dopiero w trakcie kontroli NIK. W trzech szpitalach kontrolerzy Izby stwierdzili natomiast nieprawidłowości w zakresie udostępniania dokumentacji medycznej. Chodziło przede wszystkim o jej niewłaściwe zabezpieczenie oraz brak weryfikacji tożsamości osób odbierających dokumentację”.

NIK przyjrzała się tematyce przestrzegania praw pacjenta m.in. po analizie sprawozdań Biura Rzecznika Praw Pacjenta oraz opinii specjalistów z dziedziny praw pacjenta. Wynikało w nich, że najczęściej łamane są prawa pacjenta do wyrażenia zgody na udzielanie świadczeń zdrowotnych oraz jest ograniczana dostępność świadczeń, a personel medyczny nie zawsze respektuje prawo pacjenta do poszanowania jego intymności i godności oraz prawo do informacji. To była pierwsza kontrola NIK poświęcona wyłącznie problematyce przestrzegania praw pacjenta.