W dobie pandemii COVID-19 teleporady są nadużywane
W okresie pandemii teleporada bywa czasami jedyną metodą kontaktu pacjenta z lekarzem, ale jej nadużywanie może być ryzykowne.
Foto: pixabay.com
Komentuje prof. Jarosław Kaźmierczak, konsultant krajowy w dziedzinie kardiologii:
– Swego czasu walczyliśmy o to, aby wprowadzić do systemu teleporady i by były one refundowane. Tego rodzaju komunikacja z pacjentem ma wiele dobrych stron.
Uważam jednak, że w dobie pandemii COVID-19 teleporady są nadużywane. W największym stopniu przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, ale też niektórych poradni specjalistycznych.
Optymalnie odsetek teleporad w stosunku do wszystkich porad, zarówno w POZ, jak i w poradniach kardiologicznych, nie powinien przekraczać 25-30 proc. Teleporady mogą dotyczyć chorych stabilnych, u których mamy do czynienia z przedłużeniem leczenia, gdzie nie ma potrzeby nagłej interwencji.
W innych przypadkach ten sposób leczenia chorych jest zawodny, ponieważ nie zawsze da się telefonicznie czy przez skype’a zbadać chorego precyzyjnie i postawić właściwą diagnozę.