Ważne postulaty NIL w Sejmie. Sekretarz NRL zabrał głos
Podczas posiedzenia sejmowej komisji stałej ds. zdrowia psychicznego omówiono potrzebę systemowych rozwiązań, które mają poprawić bezpieczeństwo pracy lekarzy oraz innych pracowników ochrony zdrowia.

Kluczowe propozycje zgłoszone w czasie posiedzenia we wtorek, 8 lipca przez Naczelną Izbę Lekarską były skoncentrowane na prewencji przemocy, a także skuteczniejszej ochronie prawnej medyków. Do najważniejszych postulatów należą:
- ściganie gróźb karalnych wobec medyków z urzędu bez konieczności składania prywatnych zawiadomień,
- zastrzeżenie danych osobowych lekarzy i innych zawodów medycznych w publicznych rejestrach, by ograniczyć możliwość ich nadużycia,
- wprowadzenie nowej kategorii przestępstwa – zakłócania porządku publicznego w placówkach medycznych,
- ustanowienie ogólnopolskiej procedury zgłaszania przypadków agresji wobec personelu i błyskawicznej reakcji odpowiednich służb,
- stworzenie Rejestru Agresji w Ochronie Zdrowia, lecz nie w celu stygmatyzacji, a dla celów analitycznych i prewencyjnych.
Podczas posiedzenia zwrócono uwagę na potrzebę wprowadzenia systemu no-fault, pozwalającego ograniczyć tzw. agresję odroczoną. To sytuacje, w których lekarze pociągani są do odpowiedzialności karnej pomimo działania zgodnie z aktualną wiedzą i sztuką medyczną.
W dyskusji udział wziął sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej Grzegorz Wrona, który podkreślił nie tylko konieczność wprowadzenia zmian legislacyjnych, a także ich szybkiego egzekwowania. – Chcę podkreślić, że w kontekście narastającej agresji środowisku lekarskiemu nie zależy na wysokości kar. To jest mniej istotne od tego, by interwencje następowały natychmiast, by były nieuniknione i skuteczne – powiedział Grzegorz Wrona.
Zabójstwo dr. Tomasza Soleckiego, do którego doszło pod koniec kwietnia, nie jest pierwszym takim przypadkiem. Sekretarz NRL przypomniał o tragicznych wydarzeniach sprzed wielu lat, które pokazują, jak poważny może być problem agresji wobec medyków. – Wszyscy zapomnieliśmy, że w 1985 roku w Poznaniu zamordowano dwóch lekarzy. Wtedy nie było internetu ani obecnych mediów, więc ta sprawa szybko zniknęła z debaty publicznej – mówił Grzegorz Wrona.
Odniósł się także do swoich doświadczeń jako osoby zgłaszającej przypadki agresji. – Z tytułu swojej funkcji wielokrotnie występowałem do prokuratur z zawiadomieniami. Byłem zatrwożony, jak wiele z tych spraw nie kończyło się wszczęciem postępowania. Zeznania składałem po trzech, czterech, pięciu miesiącach od momentu zgłoszenia. Panowie ministrowie, bardzo proszę, by takich sytuacji więcej nie było – zaapelował sekretarz NRL.