29 marca 2024

WYBORY 2019: Co obiecują politycy PiS, KO, PSL, SLD i Konfederacji?

Sejm jest najwyższym organem władzy ustawodawczej w Polsce. Co proponuje pięć komitetów wyborczych, które – jak się wydaje – mają największe szanse na wprowadzenie na Wiejską swoich kandydatów?

84. posiedzenie Sejmu. Foto: Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki

KW PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

Z list PiS, podobnie jak w poprzednich wyborach do parlamentu, startują przedstawiciele takich partii jak Solidarna Polska czy Porozumienie.

Przez kilka tygodni próbowałem uzyskać oficjalną odpowiedź biura prasowego PiS na pytania dotyczące wybranych kwestii związanych z ochroną zdrowia.

Chciałem m.in. dowiedzieć się, jaką rolę dla samorządu lekarskiego widzi to ugrupowanie w nadchodzących 4 latach, jakie powinny być najważniejsze źródła finansowania systemu ochrony zdrowia i jaka powinna być rola prywatnego sektora ochrony zdrowia. Nie otrzymałem odpowiedzi.

Podczas lipcowej konwencji PiS premier Mateusz Morawiecki obiecał, że w razie wygranej jego partia skoncentruje się na 5 obszarach. Na pierwszym miejscu wymienił służbę zdrowia. – Środki na zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia i inne projekty będziemy w stanie pozyskać. Tego słowa nie złamiemy. To jest nasza obietnica, która rodzi się na tej konwencji – powiedział premier, dodając, że za kilka lat na ten cel ma trafiać 160 mld zł w ciągu jednego roku (zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku miesięcy w tym roku ma być 100 mld zł).

Trzeba jednak podkreślić, że ogłoszona kilka miesięcy temu „nowa piątka PiS”, czyli tzw. piątka Kaczyńskiego, nie zawiera postulatów zdrowotnych. Na tej samej konwencji minister zdrowia Łukasz Szumowski, omawiając najważniejsze zadania do realizacji na następną kadencję, podkreślał: – Po pierwsze, byłaby to demografia, czyli długoterminowa opieka, domowa opieka, dzienne domy opieki, w tym rola szpitali powiatowych, bo przecież one mogą funkcjonować niekoniecznie jako wysokospecjalistyczne jednostki, ale też jako takie, które dbają o opiekę nad społeczeństwem danego regionu.

Po drugie, rząd miałby skoncentrować się na skracaniu kolejek do lekarzy specjalistów i w szpitalnych oddziałach ratunkowych, w czym – jak dodał – ma pomóc m.in. kształcenie kadr medycznych. Po trzecie, ma nastąpić dalsza ewolucja systemu w kierunku uwzględniania jakości i efektów leczenia, m.in. za sprawą coraz powszechniejszego wykorzystywania rejestrów klinicznych. – Pacjent ma prawo wiedzieć, gdzie są bardzo dobre wyniki leczenia, a gdzie niekoniecznie – podkreślił minister.

Po czwarte, obszarem wymagającym zdecydowanych działań, w tym także międzyresortowych, ma być edukacja o zdrowiu. – Jeżeli nie zaczniemy uczyć dzieci w młodych klasach o zdrowym życiu, nie osiągniemy efektów profilaktyki pierwotnej – powiedział Łukasz Szumowski, choć szczegółów nie wymienił. Kolejne wyzwanie stanowi przeciwdziałanie zapadaniu na choroby cywilizacyjne oraz pochylenie się nad onkologią, kardiologią i diabetologią.

Do tej piątki zadań na najbliższą kadencję dorzucił dalszą przebudowę systemu, tak by posiadane środki finansowe i zasoby były „racjonalnie wykorzystywane” i, o ile to możliwe, aby leczyć nie w szpitalach, ale w ramach opieki podstawowej. Jak podkreślał szef resortu zdrowia, naprawa systemu ochrony zdrowia stanowi wieloletnią inwestycję.

KKW KOALICJA OBYWATELSKA PO .N IPL ZIELONI

Choć Koalicję Obywatelską współtworzy m.in. Nowoczesna, to dominuje w niej Platforma Obywatelska. Podczas Forum Programowego KO, odbywającego się 12 i 13 lipca, przewodniczący PO Grzegorz Schetyna zaprezentował „plan uzdrowienia Polski” (tzw. szóstka Schetyny), w którym uwzględniono „uzdrowienie służby zdrowia”.

Przewodniczący PO zapewnił, że jeśli jego środowisko polityczne dojdzie do władzy, termin oczekiwania na wizytę u lekarza specjalisty nie będzie dłuższy niż 21 dni, a przyjęcie w SOR-ach nastąpi w ciągu 60 minut. Po godzinie każdy pacjent ma już być po badaniach, diagnozie i decyzji lekarskiej. Szczegółów nie zdradził. Ponadto obiecał wprowadzenie „programu walki z rakiem według europejskich standardów”.

– Zakładamy, że w ciągu 7 lat wyleczalność raka w Polsce osiągnie poziom najbardziej rozwiniętych krajów Europy Zachodniej – mówił Grzegorz Schetyna. Wychodząc z założenia, że wczesna diagnoza decyduje o powodzeniu leczenia, zapowiedział wprowadzenie pełnego bilansu zdrowotnego, obejmującego wszystkie konieczne badania dla każdego, kto przekroczy 50. r.ż.

Miałby on być powtarzany co 5 lat. PO obiecuje zapewnienie pełnej dostępności do badań prenatalnych, opieki okołoporodowej „na najwyższym europejskim poziomie”, „bezwarunkową” możliwość znieczulenia przy porodzie oraz nie tylko przywrócenie, ale i rozszerzenie programu in vitro. Inny z postulatów partii brzmi: „wprowadzimy powszechny i pełny kalendarz szczepień”. – Nie może być tak, że dzieci, których rodziców na to stać, szczepione są na wszystkie choroby, a dzieci biedne tylko na niektóre – uzasadnił szef PO.

Z myślą o osobach niepełnosprawnych miałyby zostać wprowadzone m.in. darmowe leki i wyroby medyczne. W odpowiedzi na pytanie, które z pomysłów wprowadzonych w ochronie zdrowia przez obecny rząd należałoby kontynuować w kolejnych latach, biuro prasowe PO odpowiedziało, że „jednym z nielicznych” są bezpłatne pobyty rodziców dzieci leczonych w szpitalu. A czy sprowadzanie lekarzy i pielęgniarek z zagranicy może rozwiązać bolączki kadrowe w naszym kraju?

„Kadra medyczna spoza krajów UE jest jedynie częściowym rozwiązaniem problemu. Priorytetem jest zapewnienie takich warunków płacy i pracy, aby młodzi, wykształceni na rodzimych uczelniach medycznych lekarze, nie byli zmuszani do wyjazdów za granicę” – brzmiała odpowiedź. „Wszelkie decyzje muszą być konsultowane zarówno z pacjentami, jak i samorządami zawodowymi lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów i innych. PO-KO głęboko wierzy w ideę samorządności” – tak odpowiedziały służby prasowe PO na pytanie, jaką rolę widzą dla samorządu lekarskiego.

Czy z tego zapewnienia należy odczytywać, że nie powtórzyłyby się „szorstkie” relacje między ministrem zdrowia i samorządem lekarskim, tak jak było za ministra Bartosza Arłukowicza, a szef resortu nie napisałby już kontrowersyjnego „Listu do przyjaciół lekarzy”, o którym środowisko nie zapomniało do dziś?

KW POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE

Na początku sierpnia PSL podpisało porozumienie programowe z Kukiz ’15. Ludowcy obiecują nie tylko dalej zwiększać liczbę lekarzy, ale również podwyższać im i pielęgniarkom wynagrodzenia (płaca pielęgniarek powinna być powiązana z zarobkami lekarzy, stanowiąc minimum 60 proc. ich pensji).

Proponują stopniowe zwiększanie nakładów na system ochrony zdrowia do 9 proc. PKB, ale niespecjalnie wyjaśniają, w jaki sposób zamierzają to zrealizować. Chcą zagwarantować darmowe wizyty u lekarza dentysty i bezpłatne leczenie stomatologiczne dla wszystkich dzieci do 18. r.ż. oraz opowiadają się za rozszerzeniem opieki farmaceutycznej. W ocenie PSL szpitale wojewódzkie powinny być w jednym ręku (ich organem założycielskim byłby minister zdrowia).

Zdaniem przedstawicieli Kukiz‘15, ubezpieczyciele powinni rywalizować ze sobą, pieniądze powinny iść za pacjentem, a do myślenia daje im to, że w mocno sprywatyzowanych dziedzinach (np. stomatologia) jest stosunkowo mało problemów.

KW SOJUSZ LEWICY DEMOKRATYCZNEJ

SLD, Lewica Razem i Wiosna połączyły siły i startują pod jednym szyldem. Sojusz chciałby podnieść publiczne nakłady na zdrowie do przeciętnego poziomu w UE, źródło dodatkowych pieniędzy w systemie widzi m.in. w oskładkowaniu wszystkich dochodów z pracy (w tym umów cywilnoprawnych). Żelaznym postulatem jest bezpłatna opieka zdrowotna bez żadnych wyjątków.

Lewica Razem opowiada się za likwidacją składki zdrowotnej, darmowymi lekami i wstrzymaniem komercjalizacji opieki zdrowotnej. W deklaracji programowej partii Razem jest również następujący postulat: „zwiększymy kontrolę izb lekarskich nad lekarzami działającymi niezgodnie z obowiązującą wiedzą medyczną”. Zdaniem Wiosny trzy najpilniejsze zmiany, które należałoby wprowadzić w ochronie zdrowia w najbliższej kadencji, to: program walki z rakiem, prawa kobiet oraz skrócenie kolejek.

KW KONFEDERACJA WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆ

Konfederacja, skupiająca m.in. partię KORWiN i Ruch Narodowy, opowiada się za ograniczeniem wszechwładzy resortu zdrowia. Jeśliby potraktować na serio słowa Janusza Korwin-Mikkego, po dojściu do władzy po prostu zwolniono by zdecydowaną większość urzędników, w tym także pracowników Ministerstwa Zdrowia.

Z kolei Ruch Narodowy podkreśla, że obowiązkiem państwa polskiego nie jest sprowadzanie lekarzy z innych krajów, ale stworzenie jak najlepszych warunków wszystkim obywatelom, w tym polskim lekarzom, tak by nie myśleli o emigracji.

Mariusz Tomczak