Broniarz: Szkoła ma takie same problemy jak ochrona zdrowia
Edukacja i ochrona zdrowia są niedofinansowane. Mamy takie same problemy z kadrami – powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz w białym miasteczku medyków w Warszawie.
Foto: Marta Jakubiak/Gazeta Lekarska
W piątek Sławomir Broniarz z innymi przedstawicielami Związku Nauczycielstwa Polskiego odwiedził białe miasteczko, w którym od 11 września protestują medycy. Zwrócił uwagę na podobieństwo problemów w ochronie zdrowia i oświacie.
– Nauczyciele, podobnie jak personel medyczny, pracują ponad wymiar wynikający z umowy, a młode pokolenia nie chcą wchodzić do zawodu ze względu na niskie płace – mówił Sławomir Broniarz. Dodał, że doskonale zdaje sobie sprawę z postulatów przedstawicieli zawodów medycznych i solidaryzuje się z nimi.
– Wspieramy pracowników ochrony zdrowia i walczymy, żeby rząd zrozumiał, że edukacja i ochrona zdrowia wymagają nakładów i powinny zajmować ważne miejsce w budżecie państwa. Wszyscy Polacy jesteśmy albo będziemy pacjentami, tak samo jak wszyscy kiedyś byliśmy w szkole – dodał szef Związku Nauczycielstwa Polskiego. Przypomniał, że przed dwoma laty doszło do strajku nauczycieli, który nie zakończył się sukcesem, bo część związków zawodowych wycofała się.
Co się dzieje w białym miasteczku?
W piątek od rana w białym miasteczku trwa Dzień Ratownictwa Medycznego, w czasie którego przybliżane są problemy, z jakimi stykają się medycy w szpitalnych oddziałach ratunkowych czy osoby pracujące w ramach Państwowego Ratownictwa Medycznego. – Chcemy skończyć z chorą sytuacją, gdy pracujemy po 300-400 godzin kosztem naszego życia i zdrowia – powiedział ratownik medyczny Adam Piechnik na konferencji prasowej otwierającej siódmy dzień protestu pracowników ochrony zdrowia.
– Większość z nas usłyszała: „chcesz pracować w ratownictwie medycznym, załóż jednoosobową działalność gospodarczą, przystąp do konkursu i pracuj”. Pracuj 400 godzin, 500 godzin w miesiącu, a potem się ocknij, być może na zgliszczach swojego życia. Temu chcemy powiedzieć „dość”. Dlatego tu jesteśmy – podkreślił ratownik medyczny. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
8 proc. PKB i inne postulaty
Postulaty Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia wykraczają poza kwestie płacowe. Oto lista:
- Szybszy niż planowany wzrost nakładów na system opieki zdrowotnej do wysokości 8 proc. PKB.
- Zwiększenie wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia do poziomów średnich w OECD i UE względem średniej krajowej.
- Zwiększenie liczby pracowników w systemie ochrony zdrowia do poziomów średnich w krajach OECD i UE (w tym dodatkowych pracowników obsługi administracyjnej i personelu pomocniczego) i wprowadzenie norm zatrudnienia uzależnionych od liczby pacjentów.
- Realny wzrost wyceny świadczeń medyczny, ryczałtów i „dobokaretki” oraz poprawa dostępności pacjenta do świadczeń.
- Podniesienie jakości usług medycznych – poprawa jakości opieki lekarskiej, pielęgniarskiej, fizjoterapeutycznej, rehabilitacyjnej, farmaceutycznej oraz zwiększenie dostępu do nowoczesnych form diagnostyki laboratoryjnej i obrazowej.
- Uchwalenie ustaw o medycynie laboratoryjnej, zawodzie ratownika medycznego i innych zawodach medycznych.
- Wprowadzenie urlopów zdrowotnych po 15 latach pracy zawodowej.
- Zapewnienie zawodom medycznym statusu funkcjonariusza publicznego.
„Gazeta Lekarska” od samego początku śledzi protest pracowników ochrony zdrowia, który rozpoczął się 11 września. Więcej o jego przebiegu i postulatach medyków oraz kilkaset zdjęć z sobotniej manifestacji i białego miasteczka przy kancelarii premiera, można znaleźć TUTAJ.