22 listopada 2024

Było zembalowe, teraz jest tombarkiewiczowe

Te podwyżki są już przesądzone. We wtorek w resorcie zdrowia wiceminister Marek Tombarkiewicz podpisał porozumienie z Komitetem Protestacyjnym Ratowników Medycznych oraz Sekcją Krajową Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ „Solidarność”.

Ministerstwo Zdrowia obiecało podwyżki ratownikom medycznym

Foto: Marta Jakubiak

Podpisany dokument zakłada wprowadzenie średniego wzrostu miesięcznego wynagrodzenia (ze wszystkimi składnikami i pochodnymi w przeliczeniu na etat albo równoważnik etatu) w dwóch etapach:

  • 400 zł (brutto) od 1 lipca 2017 r.,
  • 400 zł (brutto) od 1 stycznia 2018 r.

– dla ratownika medycznego, dyspozytora medycznego w pozaszpitalnym systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne. Tym samym w ciągu kilku miesięcy ich wynagrodzenia wzrosną o 800 zł (brutto), czyli w przybliżeniu 500 zł „na rękę”.

Co ważne, podwyżki będą przysługiwać niezależnie od formy zatrudnienia oraz dotyczyć osób zatrudnionych w podmiotach udzielających świadczeń ze środków publicznych (czyli np. w szpitalnych oddziałach ratunkowych). Podwyżki dostać mają również pielęgniarki i położne w pozaszpitalnym systemie PRM zatrudnione u podwykonawców.

Na mocy porozumienia minister zdrowia zobowiązał ponadto do podjęcia działań mających doprowadzić do uchwalenia przez Sejm do listopada tzw. małej nowelizacji ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Z chwilą podpisania porozumienia ratownicy zawiesili prowadzoną od 24 maja akcję protestacyjną. Związkowcy zagrozili jednak, że powrócą do strajku, jeżeli obiecane środki nie trafią na konta. Wszystkie strony (tj. ministerstwo, Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych oraz Sekcja Krajowa Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ „Solidarność”) powrócą do rozmów przed 1 lipca 2018 r.

Opinie wśród ratowników wydają się podzielone – część jest zadowolona z rozstrzygnięcia, inni nie, argumentując, że to za niskie kwoty. Ratownicy, których w naszym kraju jest kilkanaście tysięcy, domagają się docelowo takich samych podwyżek, które w 2015 roku – za czasów ministra zdrowia Mariana Zembali – wywalczyły pielęgniarki, tj. łącznie o 1600 zł (brutto).