18 października 2024

Chirurgia: problemem są nie tylko wyceny

Rządzący nie reagują na nasze apele o podjęcie działań w celu poprawy opieki chirurgicznej – alarmuje Towarzystwo Chirurgów Polskich (TChP). Głos poparcia popłynął m.in. ze strony samorządu lekarskiego.

Fot. Gazeta Lekarska

W oddziałach chirurgicznych wykonuje się najwięcej zabiegów operacyjnych w Polsce, w tym zdecydowaną większość operacji ratujących życie. Ich funkcjonowanie jest konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego kraju. Codziennie w oddziałach chirurgicznych odbywa się kilka tysięcy operacji. Ich prawidłowe funkcjonowanie to również podstawa udzielania pomocy medycznej w sytuacji klęsk, katastrof czy innych zdarzeń masowych.

„Niestety od lat obserwujemy postępujące marginalizowanie roli i miejsca chirurgii. Wyceny procedur chirurgicznych są często poniżej realnych kosztów ich wykonania, oddziały chirurgiczne, chcące leczyć dobrze wszystkich pacjentów wymagających leczenia operacyjnego, są jednymi z najbardziej deficytowych oddziałów szpitali” – czytamy w liście otwartym opublikowanym na początku lipca na stronie internetowej TChP.

Działalność oddziałów chirurgicznych jest powodem rosnącego zadłużenia szpitali. Bywa, że dyrektorzy szpitali traktują je jako „zło konieczne”. Praca lekarzy chirurgów nie jest w odpowiedni sposób wyceniana, stając się coraz mniej atrakcyjna. – Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę rządzącym na możliwą zapaść w polskiej chirurgii. Każdy rozsądnie myślący zdaje sobie sprawę, że dotychczasowy sposób finansowania do tego prowadzi – mówi prof. Krzysztof Zieniewicz, prezes TChP.

Poszkodowani będą pacjenci

W ubiegłym tygodniu, w czasie spotkania z dziennikarzami w siedzibie Polskiej Agencji Prasowej (PAP) w Warszawie, przedstawiciele TChP podkreślali, że wyceny procedur chirurgicznych znajdują się poniżej realnych kosztów ich wykonania, zwłaszcza nowoczesnych i specjalistycznych. – Taka sytuacja ma miejsce od lat, dlatego oddziały chirurgiczne są jednymi z najbardziej deficytowych jednostek w wielu szpitalach – mówi prof. Krzysztof Zieniewicz.

Konferencja prasowa została zwołana m.in. w związku z obniżeniem wycen niektórych procedur. – Doszło do ograniczenia finansowania bardzo ważnych dla zdrowia pacjentów procedur związanych z nowotworami przewodu pokarmowego, zwłaszcza przełyku, żołądka, jelita grubego oraz części zabiegów endoskopowych To dla nas niezrozumiałe – mówi prezes Towarzystwa, wskazując, że ucierpią na tym pacjenci. – Tak być nie powinno. To pacjent i prawidłowe postępowanie medyczne zgodne z najnowszą wiedzą medyczną powinno być najważniejsze – podkreśla.

Obniżenie finansowania

Zdaniem TChP propozycje nowych wycen w sposób istotny uderzyły nie tylko w zabiegi chirurgiczne, ale również w endoskopowe. Chodzi m.in. o przeniesienie przez Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) procedury 45.431 (endoskopowa ablacja guza jelita grubego) w rozpoznaniu innym niż nowotwór złośliwy jelita grubego do grupy F38, co będzie skutkować – jak wskazują lekarze z TChP – około 50-proc. obniżką.

„Zastosowanie tej stawki sprawi, że każdy zabieg endoskopowy wykonywany z powodu rozległego gruczolaka w obrębie jelita grubego będzie generował straty dla świadczeniodawcy” – napisali niedawno we wspólnym liście do prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia dr hab. Krzysztof Kurek, prezes Sekcji Endoskopii Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii oraz dr hab. Michał Spychalski, przewodniczący Sekcji Chirurgii Endoskopowej TPCh.

Głos samorządu lekarskiego

TChP otrzymało wsparcie z wielu stron. W niedawnym stanowisku Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL), które dotyczy zarządzenia prezesa NFZ o zmianie wyceny procedur chirurgicznych, zwrócono uwagę, że obniżka wyceny specjalistycznych operacji w chirurgii ogólnej utrudni sytuację panującą w tej ważnej dziedzinie medycyny.

„Aktualna średnia wieku chirurgów to 60 lat. Jedynie 45 lekarzy wybrało chirurgię ogólną jako swoją pierwszą rekrutację w ostatnim naborze. Oddziały chirurgii są dla szpitali nieopłacalne. W takiej sytuacji NFZ planuje obniżyć wyceny specjalistycznych operacji w chirurgii ogólnej, co pogorszy już i tak trudną sytuację polskiej chirurgii” – wskazało Prezydium NRL. W przyjętym stanowisku podkreślono, że nowelizacja „przewiduje likwidację aż 17 przypadków stosowania współczynnika korygującego”.

Postulaty środowiska chirurgów

Zdaniem TChP w polskiej chirurgii należy wprowadzić wiele zmian. W czasie konferencji prasowej w PAP zostały zaprezentowane postulaty środowiska:

  • Monitorowanie jakości leczenia chirurgicznego poprzez ocenę jego efektów.
  • Poprawa dostępności nowoczesnych metod operacyjnych.
  • Zmniejszenie obciążeń administracyjnych lekarzy na rzecz większej ilości czasu dla pacjenta.
  • Reforma szkolenia podyplomowego i specjalizacyjnego.
  • Wsparcie systemu szkolenia lekarzy w zakresie nowoczesnych metod leczenia chirurgicznego.
  • Pilne urealnienie wyceny procedur chirurgicznych w oparciu o ścieżkę opieki nad pacjentem.
  • Uwolnienie limitów na zabiegi chirurgiczne.

Powołanie zespołu z udziałem przedstawicieli TChP, Ministerstwa Zdrowia, NFZ oraz Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji na rzecz poprawy opieki chirurgicznej.

Braki kadrowe

Postulaty TChP wskazują, że problemem są nie tylko pieniądze. – Nasz kraj jest jednym z nielicznych w Europie, w którym nie ocenia się jakości leczenia chirurgicznego. Brak rejestrów i audytów odpowiada m.in. za to, że wyniki leczenia chirurgicznego nowotworów w Polsce znacznie odbiegają od średniej europejskiej – alarmuje prof. Adam Dziki, sekretarz generalny TChP. Dodaje, że niewłaściwa kontrola systemu kształcenia kadr medycznych w Polsce jest ewenementem w skali światowej, odpowiadając za nieoptymalne wyniki leczenia.

Nie bez znaczenia dla przyszłości polskiej chirurgii jest także starzenie się kadr. TChP alarmuje, że liczba lekarzy chirurgów w Polsce zmniejsza się, a ok. 15 proc. jest w wieku emerytalnym. Do wyboru tej specjalizacji garnie się niewiele młodych osób. – Chirurgii nie da się w pełni nauczyć z książki. Pilnie trzeba zapewnić dobre warunki pracy zarówno tym, którzy już pracują, jak i tym, którzy będą chcieli wybrać tę ścieżkę rozwoju zawodowego – mówi Zofia Orzeszko, prezes elekt Koła Młodych Chirurgów.