Czy tym razem rząd przyjmie projekt reformy szpitalnictwa?
Projekt ustawy o reformie szpitalnictwa ponownie wrócił na tapet. To już czwarte podejście rządu Donalda Tuska w tej sprawie. Niewiele różni się od tego, który został zaprezentowany Radzie Ministrów w kwietniu.

1 lipca rząd rozpatrzy projekt ustawy o reformie szpitalnictwa. Nowelizacja przepisów o świadczeniach opieki zdrowotnej oraz działalności leczniczej ma zmodernizować i poprawić efektywność szpitalnictwa w Polsce. Jak się jednak okazuje, najnowsza wersja nie zawiera żadnych szczegółowych informacji odnośnie wsparcia finansowego dla zadłużonych szpitali. Podobnie jak w poprzednich wersjach, brakuje konkretów.
Jednymi z elementów nowego projektu są propozycje zmiany chirurgii całodobowej na planową lub jednego dnia, reorganizacja udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej oraz SOR, a także zniesienie potrzeby skierowania do psychologa, lekarza medycyny sportowej i optometrysty. Dokument wciąż zawiera zapisy, które budzą wątpliwości. Chodzi tutaj o ograniczenie dostępu do wykonywania zawodu lekarzom spoza Unii Europejskiej. Tę zmianę wprowadzono jako reakcję na przypadki nadużywania uprawnień zawodowych. W projekcie mowa jest także o braku zgody na ułatwienie łączenia szpitali w różnych formach prawnych.
Jak zapowiada minister zdrowia Izabela Leszczyna, wprowadzenie reformy szpitalnictwa jest bardzo istotne dla sprawnego funkcjonowania ochrony zdrowia w Polsce. Szefowa resortu zdrowia na antenie Polsat News podkreślała, że „bez ustawy o szpitalach system nie pojedzie”. Zapowiadała także, że jeśli nie uda się nic z tym zrobić, poda się do dymisji.
Warto dodać, że planowana reforma jest jednym z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy. Polska ma otrzymać ponad 17 mld zł na inwestycje w ochronę zdrowia, z czego największa pula – blisko 10 mld zł – przeznaczona zostanie dla sektora szpitalnictwa.