18 października 2024

Empatię się ma lub nie. Liczy się wykształcenie

Trudności w obsadzie dyżurowej w małych szpitalach, szczególnie na oddziałach deficytowych, takich jak interna, powodują podniesienie stawek dyżurowych, co jest pokusą dla młodych lekarzy. Przyjmowany jest każdy, kto się zgłosi, bez sprawdzenia kwalifikacji, byle tylko zapełnić grafik – pisze dr Jacek Miarka.

Fot. arch. Gazety Lekarskiej

O północy zespół ratownictwa medycznego przywiózł do szpitala powiatowego młodą kobietę. W domu po nagłym bólu podbrzusza zwymiotowała i straciła przytomność. Lekarz kierujący w domu stwierdził RR 90/50, tachykardię, podłączył płyny dożylne, podejrzewając wstrząs hipowolemiczny.

W izbie przyjęć stwierdzono RR 80/40 oraz to, że chora jest przytomna, w pełnym kontakcie, że skarżyła się na bóle podbrzusza, przeczyła ciąży, miała od dwóch dni krwawienie miesięczne, w wywiadzie WZW B leczone biologicznie. Nie stwierdzono objawów otrzewnowych. Lekarz dyżurny oddziału wewnętrznego wezwał anestezjologa, który zalecił płynoterapię, wykonanie badań i konsultację ginekologiczną oraz chirurgiczną.

Pęknięta ciąża

Chora została przyjęta na oddział wewnętrzny, położona na zwykłej sali, gdzie nadal otrzymywała kroplówki. W wykonanych badaniach hemoglobina wynosiła 10,0g%, cukier 250mg, w EKG tachykardia. Nie poproszono o konsultację ginekologa ani chirurga, mimo takiej sugestii także pielęgniarki dyżurnej.

W godzinach rannych stan pacjentki się pogorszył, była senna, osłabiona, została przeniesiona na salę R, gdzie doszło do pełnoobjawowego wstrząsu i zatrzymania krążenia. Wezwany anestezjolog kazał pobrać badania, podejrzewając pękniętą ciążę pozamaciczną na podstawie wywiadu i obrazu chorobowego. Reanimacja była nieskuteczna.

W badaniach pobranych przy reanimacji hemoglobina 1g%, poziom beta- HCG odpowiadający 6-tygodniowej ciąży. W wykonanej sekcji zwłok stwierdzono pękniętą ciążę jajowodową z masywnym krwotokiem do jamy brzusznej. Okręgowy Sąd Lekarski (OSL) orzekł karę zawieszenia prawa wykonywania zawodu na pięć lat, Naczelny Sąd Lekarski, do którego odwołał się obwiniony, utrzymał karę w mocy.

Przemęczenie nie usprawiedliwia

W tej sprawie, tragicznej w skutkach, zakończonej śmiercią, do której dojść nie powinno, wina lekarza nie ulegała żadnej wątpliwości. Przed sądem tłumaczył się przemęczeniem. Przed objęciem dwudniowego dyżuru już dobę dyżurował w innym szpitalu, były więc to trzy doby ciągłego dyżuru świątecznego. Dyżurował na umowie kontraktowej w różnych szpitalach. Nikt nie sprawdzał, co robił przed kolejnym dyżurem.

Trudności w obsadzie dyżurowej w małych szpitalach, szczególnie na oddziałach deficytowych, takich jak interna, powodują podniesienie stawek dyżurowych. A to stanowi pokusę finansową dla młodych lekarzy, zaprzęgających się w kierat dyżurowy. Liczy się także to, że przyjmowany jest każdy lekarz, który się zgłosi, bez sprawdzenia jego kwalifikacji, byle tylko zapełnić grafik dyżurowy. W tym wypadku kwalifikacje zawodowe lekarza należy ocenić jako niskie.

Mimo upływu 10 lat od ukończenia studiów nie miał specjalizacji, a otwarta rezydentura z mikrobiologii lekarskiej nie powinna dawać podstaw do samodzielnego dyżurowania w oddziale wewnętrznym, gdzie przekrój chorych jest bardzo szeroki i trudny. Lekarz nie potrafił wytłumaczyć przed sądem, dlaczego mimo sugestii anestezjologa i nawet pielęgniarki nie wezwał ginekologa, chirurga, dlaczego nie zlecił kontrolnej morfologii, żeby ocenić dynamikę ubytku krwi.

Dlaczego nie wykonano USG – każda z tych czynności mogłaby uratować życie chorej. Nie potrafił powiązać wywiadu z objawami, nie zastanowił się, jaka była przyczyna wstrząsu hypowolemicznego, interesowała go tylko tachykardia, która była przecież wtórna. Stawia to pod dużym znakiem zapytania jakość wykształcenia, szczególnie w kontekście na siłę tworzonych nowych uczelni medycznych, gdzie jakość będzie jeszcze niższa. Bo empatię albo się ma, albo nie.

Jacek Miarka, przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego

Artykuł 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej: „Lekarz powinien przeprowadzać wszelkie postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas”.