Fotografia uliczna w szpitalu
Street photo ma swoje grono fanów i entuzjastów. To oni wierzą w istnienie „streeta” jako gałęzi fotografii. To „streetowcy” zatrzymują wyjątkowe chwile na ulicy i nie tylko.
Radosław Krzempek
Oni gonią światło pomiędzy wieżowcami i garażami. Oni pokazują życie codzienne każdego z nas. Są jak cienie. Nikt ich nie widzi, ale oni widzą nas.
Podczas grudniowej odsłony Galerii Zmiennej poznamy tylko fragment dorobku znanego fotografa ulicznego – Radosława Krzempka. Galeria mieści się w Zespole Poradni Specjalistycznych Szpitala Śląskiego w Cieszynie.
– Fotografia, fotografowanie zainteresowało mnie już w szkole policealnej. Wtedy też kupiłem pierwszy aparat. Fascynuje mnie fotografia uliczna skupiająca się na rejestrowaniu krótkich momentów, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi, ale jednocześnie pokazywaniu tego, co nas otacza w sposób skłaniający do refleksji – mówi Radosław Krzempek.
Fotografia uliczna, czasami nazywana również fotografią szczerą, to bardzo pojemna dziedzina fotografii. Tematów można znaleźć mnóstwo: od człowieka w kontekście miasta do szukania podobieństw między psami i właścicielami. – Tak naprawdę nie potrzebujemy sprzętu „z górnej półki”, ot, jakikolwiek aparat, wygodne buty i czas – dodaje Krzempek.
Niezależnie od tematu warto się odpowiednio przygotować do tego niełatwego, wbrew pozorom, zadania. Fotograf staje się bowiem obserwatorem ulic, samotnym spacerowiczem tropiącym piekło miejskie, odkrywającym miasto jako krajobraz pełen zmysłowości. To adept radości oglądania, koneser empatii, który w decydującym momencie naciska spust migawki wyławiając z natłoku obrazów najważniejszy detal. To fotograf w decydującej chwili rejestruje historię ludzi, wydarzenia, przedmioty…