3 maja 2024

Fundacja rodzinna – szansa na zabezpieczenie dorobku

Właściciele przychodni medycznych nie muszą się już martwić o transfery pokoleniowe. Umożliwia je nowa instytucja w prawie polskim. Jest przydatna nawet wtedy, gdy następcy nie wykonują zawodów medycznych, a zarządzanie przychodnią zostaje przekazane zewnętrznym menadżerom – pisze prof. Adam Mariański.

Fot. pixabay.com

Większość regulacji uchwalonych w ostatnich latach albo coś nakazuje, albo czegoś zakazuje polskim przedsiębiorcom. Tymczasem ustawa o fundacji rodzinnej, która weszła w życie 22 maja br., daje możliwość skorzystania z instrumentu, który jako jedyny pozwala budować przedsiębiorstwo rodzinne na pokolenia.

Zastrzec jednak należy, że proces planowania rodzinnego jest bardzo złożony. Dopiero jego odpowiednie przeprowadzenie pozwoli na przygotowanie właściwego statutu fundacji rodzinnej. Najpierw powinniśmy zatem zadbać o konstytucję rodzinną, która pozwoli dobrać odpowiednie instrumenty prawne.

Sukces lub porażka

Zasadniczy cel ustawy to wprowadzenie do polskiego porządku prawnego instytucji fundacji rodzinnej jako odrębnego typu osoby prawnej. Fundacja rodzinna, dotychczas znana zachodnioeuropejskim porządkom prawnym, ma ułatwić procesy sukcesyjne w firmach rodzinnych oraz ochronić majątek przed jego rozdrobnieniem.

Z założenia ma być to podmiot odpowiedzialny za zarządzanie firmą rodzinną, zabezpieczający jednocześnie interesy majątkowe członków rodziny. Zabezpiecza zatem nie tylko przychodnię medyczną, ale także inny majątek (biznesy) członków rodziny.

Ustawa określa zasady tworzenia i funkcjonowania fundacji, ale to statut fundacji reguluje wiele zagadnień, takich jak cel fundacji, sposób określenia beneficjenta i zakres jego uprawnień czy też czas trwania fundacji rodzinnej i zasady jej likwidacji.

Co istotne, w statucie fundator może wprowadzić dodatkowe wytyczne dotyczące inwestowania majątku fundacji rodzinnej. Przygotowanie odpowiedniego statutu, z uwzględnieniem ładu rodzinnego dla potrzeb konkretnej rodziny, to podstawa sukcesu lub porażki procesu sukcesyjnego.

Ustawa pozostawia do decyzji fundatora, a w przyszłości uprawnionych beneficjentów, w jaki sposób określać zasady zarządzania majątkiem rodzinnym, a także kto może zostać beneficjentem i jakie może otrzymywać świadczenia. Można nawet określać zasady przyznawania świadczeń pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu.

Jest to zasadnicze odstępstwo od zasad dziedziczenia określonych w Kodeksie cywilnym. Oznacza to, że bycie krewnym może być już niewystarczające i trzeba będzie spełnić warunki określone w statucie fundacji. Oczywiście w pierwszym pokoleniu spadkobierców uprawnionych z ustawy w grę będzie wchodziło prawo do dochodzenia zapłaty zachowku także od fundacji rodzinnej.

Decyduje wola fundatora

Po upływie 10 lat od wniesienia składników majątku do fundacji o uprawnieniach do majątku rodzinnego przestaje decydować Kodeks cywilny, a zaczyna wola fundatora, która znajduje swój wyraz w statucie fundacji.

Można zatem wprowadzać różnorakie warunki dla nabycia statusu beneficjenta: ukończenie określonych studiów; etyczne zachowanie, także względem innych członków rodziny i jej biznesów; udział w organach fundacji czy nawet ukończenie określonego wieku.

Wyłączenie ustawowego dziedziczenia, a tym samym prawa do zachowku, ma chronić majątek przedsiębiorstwa rodzinnego nie tylko przed rozdrobnieniem, ale przede wszystkim przed paraliżem funkcjonowania. W kolejnych pokoleniach mamy bowiem do czynienia z firmą coraz to dalszych kuzynów.

Nieliczni będą zainteresowani pracą w firmach rodzinnych. Standardem światowym jest pozostawienie zarządu w rękach profesjonalnych menadżerów. Nic dziwnego, że rośnie presja na wypłaty dywidend, a także pokusa sprzedaży udziałów np. konkurencji.

Tymczasem udziały (akcje) w fundacji nie mogą być zbyte na podstawie woli jednego z beneficjentów. Wymagana jest zgoda organu fundacji, która może być udzielana kwalifikowaną większością. Pomnażany majątek jest inwestowany w nowe przedsięwzięcia, także na zasadzie wspólnika mniejszościowego.

Zwolnienie podatkowe

Fundacje rodzinne jako podmioty nabywające osobowość prawną z chwilą wpisu do rejestru fundacji rodzinnych podlegają zasadom opodatkowania dochodów osób prawnych. Założenie fundacji jest neutralne podatkowo, podobnie wniesienie wkładów na pokrycie funduszu założycielskiego. Fundacje rodzinne są co do zasady objęte zwolnieniem podmiotowym od podatku dochodowego od osób prawnych.

Zwolnienie dotyczy wyłącznie dozwolonej działalności gospodarczej określonej w art. 5 ustawy, tj.:

  • zbywania mienia, o ile nie zostało ono nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia;
  • najmu, dzierżawy lub udostępniania mienia do korzystania na innej podstawie;
  • przystępowania do spółek handlowych, funduszy inwestycyjnych, spółdzielni oraz podmiotów o podobnym charakterze, mających swoją siedzibę w kraju lub za granicą, a także uczestnictwa w tych spółkach, funduszach, spółdzielniach oraz podmiotach;
  • nabywania i zbywania papierów wartościowych, instrumentów pochodnych i praw o podobnym charakterze;
  • udzielania pożyczek:
    • spółkom kapitałowym, w których fundacja rodzinna posiada udziały lub akcje,
    • spółkom osobowym, w których fundacja rodzinna uczestniczy jako wspólnik,
    • beneficjentom;
  • obrotu zagranicznymi środkami płatniczymi należącymi do fundacji rodzinnej w celu dokonywania płatności związanych z działalnością fundacji rodzinnej;
  • prowadzenia przedsiębiorstwa w ramach gospodarstwa rolnego.

Oznacza to, że fundacja rodzinna nie będzie opodatkowywać podatkiem dochodowym np. dywidend i innych zysków kapitałowych otrzymywanych od spółek, których będzie właścicielem lub udziałowcem, aż do czasu wypłaty beneficjentom.

Opodatkowanie dochodu z dozwolonej działalności gospodarczej nastąpi dopiero w momencie wypłaty świadczeń dla beneficjentów. Fundacja rozpoznaje obowiązek podatkowy i uiszcza jako podatnik podatek dochodowy od osób prawnych w wysokości 15 proc.

Z kolei beneficjenci rozpoznają obowiązek w podatku dochodowym od osób fizycznych w wysokości 15 proc. przychodu. Jednak są oni zwolnieni od tego podatku, jeżeli beneficjentem jest osoba najbliższa, czyli zaliczana do tzw. grupy 0 w podatku od spadków i darowizn (art. 4a ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn).

Nie powstaje także obowiązek z tytułu składki zdrowotnej oraz daniny solidarnościowej. Dlatego fundacja może się stać atrakcyjnym funduszem umożliwiającym neutralne podatkowe pomnażanie majątku rodzinnego.

Wypłata zysku do wspólników spółek będących podatnikami podatku dochodowego od osób prawnych związana jest bowiem z podwójnym opodatkowaniem. Z kolei w przypadku działalności indywidualnej oraz spółek jawnych i cywilnych mamy wysokie opodatkowanie bieżących dochodów (19 proc. PIT, 4,9 proc. składka zdrowotna, 4 proc. danina solidarnościowa).

Dlatego lepszym rozwiązaniem jest ich neutralny podatkowo transfer ze spółek (kapitałowych, komandytowo-akcyjnych i komandytowych) do fundacji, która może te środki dalej inwestować (przystępować do nowych spółek, nabywać i zbywać papiery wartościowe czy też udzielać pożyczek). W ten sposób spełnia ona swoiste funkcje spółki holdingowej.

Transfery i pomnażanie majątku

Planując reorganizację rodzinnej firmy (czy to przychodni medycznej czy innego rodzinnego biznesu), warto przemyśleć jej strukturę oraz zastanowić się nad możliwością skorzystania w przyszłości z instytucji fundacji rodzinnej, która może stać się dobrym narzędziem do zabezpieczenia majątku oraz inwestowania. Poza prowadzeniem podmiotu medycznego mogą to być także inwestycje w inne przedsięwzięcia (nowe działalności, nieruchomości, aktywa płynne).

Odpowiednie ułożenie struktury firmy rodzinnej z wykorzystaniem spółek handlowych może w przyszłości pozwolić na łatwiejsze skorelowanie biznesu z fundacją rodzinną. Takie rozwiązanie pozwoli z jednej strony zabezpieczyć majątek rodzinny przed jego rozdrobnieniem, a ponadto ułożyć relacje z potencjalnymi sukcesorami, chroniąc jednocześnie interes prowadzonego biznesu.

Warto jednak pamiętać, że fundacja rodzinna to nie jest ani pierwszy, ani ostatni etap planowania budowy firmy wielopokoleniowej. Nie można jej traktować jako remedium na wszystkie problemy rodziny i jej biznesu.

Winna ona być milowym krokiem całego zaplanowanego procesu transferów pokoleniowych oraz pomnażania majątku rodzinnego. Umożliwi ona także transfery pokoleniowe podmiotu medycznego, nawet gdy następcy nie będą wykonywać zawodów medycznych, a także gdy zarządzanie nimi zostanie przekazane zewnętrznym menadżerom.

Na zakończenie warto podkreślić, że nie więcej niż 10 proc. firm rodzinnych udaje się przetrwać w trzecim pokoleniu. Jeżeli nie wykorzystamy szansy, jaką dają nowe regulacje prawne, szanse na zabezpieczenie dorobku założycieli, np. przychodni medycznej, drastycznie spadną. Pamiętajmy przy tym, że nie wystarczy założenie fundacji, należy przeprowadzić cały proces budowy ładu rodzinnego.

Prof. dr hab. Adam Mariański

Autor jest doradcą podatkowym, doradcą firm rodzinnych w Mariański Group. Uczestniczył w procesie legislacyjnym przygotowania ustawy o fundacjach rodzinnych. Od 25 lat wspiera firmy rodzinne w procesach sukcesyjnych. Jest założycielem pierwszej polskiej fundacji rodzinnej.