Już nie SZNUR. Co zakłada szybka nowelizacja ustawy refundacyjnej?
Ułatwienie dostępu do leków i uproszczenie skomplikowanych procedur – to najważniejsze cele planowanej nowelizacji ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.

Projekt – przez długi czas nazywany jako „szybka nowelizacja ustawy refundacyjnej” – właśnie trafił do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych. Był określany m.in. przez kierownictwo Ministerstwo Zdrowia jako SZNUR. Ale ten akronim prawdopodobnie odejdzie do lamusa, ponieważ w ostatnich godzinach wywołał liczne komentarze, zarówno prześmiewcze, jak i krytyczne.
„Zamiast magicznej różdżki Leszczyny – wyszedł SZNUR” – napisał na platformie X poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller, kpiąc z mało fortunnego określenia. A Krzysztof Stanowski, dziennikarz, który niedawno ubiegał się o urząd prezydenta, napisał: „Ministerstwo Zdrowia wymyśliło nowy projekt i dali mu oficjalny skrót: SZNUR. No geniusze po prostu”.
Ma być lepiej
W czwartek 22 maja w czasie konferencji prasowej wiceminister zdrowia Marek Kos przedstawił najważniejsze korzyści płynące z planowanej nowelizacji ustawy:
- system refundacyjny na działać lepiej, bo zostaną usunięte przepisy, które nie działają lub się nie sprawdziły;
- minister zdrowia zyska realny wpływ na kreowanie polityki refundacyjnej;
- skrócenie procedur refundacyjnych sprawi, że decyzje będą podejmowane szybciej i sprawniej;
- zwiększenie efektywności wykorzystania środków publicznych;
- większe zaangażowanie organizacji pacjenckich w procesy refundacyjne;
- usprawnienie negocjacji z firmami farmaceutycznymi;
- wprowadzenie nowych funkcjonalności informatycznych.
Wiceminister zdrowia: to efekt krytyki
– Nowelizacja, którą przygotowaliśmy, to efekt krytyki poprzednich zmian z 2023 roku. Już od kwietnia 2024 roku rozpoczęliśmy intensywne prace nad nową wersją ustawy o refundacji. Dziś proponujemy regulacje, które będą bardziej korzystne dla sytemu i przede wszystkim dla pacjentów. Teraz chcemy wysłać ten projekt do konsultacji zewnętrznych i międzyresortowych, z okresem 30-dniowym. Jeszcze przed wakacjami chcemy zapoznać się z uwagami i się do nich odnieść – powiedział Marek Kos, wiceminister zdrowia.
Na stronie internetowej resortu czytamy, że dzięki nowym przepisom innowacyjne leki szybciej trafią na listę leków refundowanych. Nowelizacja uwzględnia specyfikę leków stosowanych w chorobach rzadkich oraz wprowadza zmiany, które poprawią dostęp do leków recepturowych i nowoczesnych wyrobów medycznych. Pacjenci mają też skorzystać na rozwoju systemów informatycznych, ponieważ usprawnią monitorowanie dostępności leków w aptekach i hurtowniach.
Nowa kategoria dostępności leków
– To duża nowelizacja. Zawiera około stu zmian, z czego trzydzieści ma charakter deregulacyjny – podkreśla Marek Kos. Projekt zakłada wprowadzenie nowej, czwartej kategorii dostępności leków – obok listy aptecznej, programów lekowych i katalogu chemioterapii – dla pacjentów z przewlekłymi chorobami innymi niż onkologiczne. To, zdaniem resortu, sprawi, że pacjenci otrzymają niektóre leki nieonkologiczne – dziś dostępne głównie w szpitalach – w poradniach ambulatoryjnych.
„Będzie to kategoria pośrednia między refundacją leków w aptece a programem lekowym. Oznacza łatwiejszy dostęp do skutecznego leczenia bez konieczności hospitalizacji, a także mniej formalności i kosztów dla szpitali. Firmy farmaceutyczne będą mogły od razu składać wnioski o refundację w ramach nowej kategorii, co przyspieszy cały proces” – wyjaśnia resort zdrowia.