3 lutego 2025

Katarzyna Sójka i Izabela Leszczyna spierają się o onkologię

Ministerstwo Zdrowia anulowało konkurs dla szpitali na inwestycje dotyczące onkologii. Placówki, którym w 2023 r. przyznane zostały pieniądze z Funduszu Medycznego, wciąż ich nie otrzymały. Między byłą i obecną minister zdrowia doszło w tej sprawie do ostrej wymiany zdań.

Fot. freepik.com

W czwartek na stronie internetowej resortu zdrowia pojawiła się informacja o unieważnieniu konkursu na projekty, które miały zostać dofinansowane z Funduszu Medycznego. Ponad 4,2 mld zł miało być przeznaczone na budowę, modernizację lub doposażenie infrastruktury w szpitalach onkologicznych. Pieniądze miały zostać podzielone pomiędzy dziewiętnaście placówek.

Katarzyna Sójka ostro do Izabeli Leszczyny

Minister zdrowia Izabela Leszczyna nie podpisała umów, a sprawa jest badana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, konkurs został rozstrzygnięty już 13 października 2023 r., ale dwa dni później CBA zaczęło sprawdzać, czy został on przeprowadzony w prawidłowy sposób.

Była szefowa resortu zdrowia Katarzyna Sójka zareagowała emocjonalnym wpisem za pośrednictwem platformy X. „Koalicja Tuska odebrała 4,2 miliarda złotych pacjentom onkologicznym. To środki, na które od 2023 roku czekały szpitale w całej Polsce w Funduszu Medycznym! To prawdziwa granda! Pacjenci pozostawieni bez wsparcia, a szpitale bez niezbędnych funduszy! Tymczasem CBA? Dziś służy jedynie jako pretekst do unieważnienia konkursu… Gdzie jest troska o zdrowie Polaków?!” – napisała.

Odpowiedź obecnej szefowej resortu zdrowia

Na odpowiedź szefowej resortu zdrowia Izabeli Leszczyny nie trzeba było długo czekać. „W lutym rozstrzygamy konkurs onkologiczny z KPO na 5,2 mld zł, więc przeznaczymy na inwestycje w onkologię o 1 mld zł więcej niż w konkursie z Funduszu Medycznego” – napisała na platformie X, wbijając szpilę swojej poprzedniczce.

„Skala nieprawidłowości (eufemizm) w konkursie organizowanym przez PiS była tak duża, że nie mogłam wziąć odpowiedzialności za ich przekręty, bo zrobili listę rankingową, rozdali plastikowe czeki, a resztę (podpisanie umów, finansowanie…) zostawili nam” – dodała minister Leszczyna.

Była minister nie daje za wygraną

Informacja o konkursie z KPO nie przekonała Katarzyny Sójki, która w kolejnym wpisie wypunktowała nieprawidłowości. „Najwidoczniej nie rozumie Pani, o jakie środki chodzi, bo porównywanie 4,2 mld zł z Funduszu Medycznego na kompleksowe projekty infrastrukturalne w onkologii, gdzie wartość projektu mogła sięgać 300 mln zł, ze wsparciem z KPO jest błędne. Te środki są przeznaczone również dla niereferencyjnych podmiotów na inne cele i mają dużo mniejsze maksymalne dofinansowanie. To są zupełnie inne środki, wręcz komplementarne względem siebie – i musi to Pani zrozumieć, pomimo swojej niekompetencji. Najwyraźniej też nie zorientowała się Pani, że w międzyczasie te 19 szpitali nie mogło wnioskować o inne środki na ten sam cel (co w zablokowanym przez Panią konkursie), bo tak stanowi prawo. Swoją niekompetencją odebrała Pani tym 19 placówkom możliwość pozyskania funduszy dla pacjentów onkologicznych” – czytamy na platformie X.

Polityk PiS działania Izabeli Leszczyny określiła jako „brak odpowiedzialności za nic, zwłaszcza za życie i zdrowie pacjentów”. „Pani zadaniem było przygotować umowy i podpisać je z podmiotami, aby te mogły rozpocząć inwestycje. Pani jednak po roku bezczynności uznała, że najlepiej wezwać CBA, żeby poszukali czegokolwiek, co usprawiedliwi zabranie tych pieniędzy pacjentom. Jak widać – bezpodstawnie” – napisała Katarzyna Sójka.

Konkurs ponownie ruszy w marcu

Izabela Leszczyna poinformowała, że konkurs zostanie ponownie ogłoszony w marcu. To jednak nie przekonało byłej minister zdrowia. „Myśli pani, że w konkursie w którym chcecie dać te środki po swojemu cudownie pojawią się na mapie Polski inne strategiczne szpitale onkologiczne z innymi potrzebami?” – napisała Katarzyna Sójka, sugerując, że do drugiego konkursu zakwalifikują się te same placówki.

Jej zdaniem obecnie kierownictwo Ministerstwa Zdrowia zabrało pacjentom onkologicznym ponad rok lepszej opieki w bardziej nowoczesnych warunkach, a kontrola CBA, którą zainicjowała Leszczyna, jest „jedynie zasłoną dymną i podkładką pod decyzję o unieważnieniu” inicjatywy ważnej dla wielu pacjentów. „Z transparentnego i merytorycznego konkursu chcecie zrobić swój plebiscyt dla wybranych przez siebie szpitali. Kosztem pacjentów, ich zdrowia i ich życia. Powinna się pani wstydzić” – czytamy we wpisie Sójki.