Kongres Polonii Medycznej: jak rozwiązać problem no fault?
„Jakość i bezpieczeństwo w medycynie. Jak rozwiązać problem no fault” – pod takim tytułem w sobotę 3 czerwca 2023 r. odbyła się jedna z ostatnich sesji Kongresu Polonii Medycznej w Olsztynie.
Foto: Mariusz Tomczak/Gazeta Lekarska
To była jedna z najbardziej rozdyskutowanych sesji XI Kongresu Polonii Medycznej, połączonego z IV Światowym Zjazdem Lekarzy Polskich – wydarzeń, w których udział wzięło kilkuset lekarzy i lekarzy z kilku kontynentów, w tym nawet z odległej Australii.
– Na temat no fault rozmawialiśmy z politykami wszystkich opcji – powiedział wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Klaudiusz Komor, który przedstawił stanowisko samorządu lekarskiego w kwestii bezpieczeństwa leczenia.
Dodał, że w projekcie ustawy w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, który powrócił do Sejmu w formie projektu poselskiego, zostało usunięte wszystko, co dotyczyło idei no fault. – Niedawno minister zdrowia powołał zespół, który ma wypracować podwaliny czegoś, co w Polsce stanie się no fault. Naczelna Rada Lekarska ma w nim trzech przedstawicieli – powiedział wiceprezes NRL.
– W ustawie o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta znajdą się przepisy o funduszu kompensacyjnym, które oprotestowaliśmy, ponieważ będzie w nim ograniczona ilość środków. O świadczenia nie będą mogli starać się pacjenci z sektora prywatnego – dodał dr Klaudiusz Komor.
W jego opinii receptą na rozwiązanie problemu deficytu kadr lekarskich jest poprawa warunków pracy, a pomysł Ministerstwa Zdrowia, by zwiększać liczbę szkół wyższych kształcących przyszłych lekarzy, jest chybiony. – No fault nie polega na bezkarności. Uderzając w lekarza, uderzamy w pacjenta – podkreślił wiceprezes NRL.
Te obawy podzielały również inne osoby. – Wielu kolegów boi się zlecać młodszym kolegom pewne czynności związane z przerywaniem ciągłości tkanek – przyznał prof. Sergiusz Nawrocki, kierownik Katedry Onkologii i Kliniki Radioterapii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.
Janusz Kasina, prezes Federacji Polonijnych Organizacji Medycznych, podkreślił, że no fault trzeba zorganizować tak, by pacjent został usatysfakcjonowany, a lekarz nie był ścigany. – Codzienna praca pod presją jest straszna. Powinno istnieć domniemanie niewinności, skoro wybieramy zawód, którego istotą jest pomaganie pacjentom – mówił Mateusz Rybicki, lekarz pracujący w Szwecji.
– Niepowodzenia są wpisane w okres nauki, nie da się ich uniknąć. Fakt pojawienia się zdarzeń niepożądanych nie jest niczyją winą. Wśród pacjentów brakuje zrozumienia, że nie zawsze może zajmować się nim lekarz specjalista lub doświadczony profesor – skomentował jeden z młodych lekarzy, przysłuchujących się sesji.
Więcej o kongresie piszemy tutaj: https://gazetalekarska.pl/?tag=kongres-polonii-medycznej.