15 października 2024

Kształcenie lekarzy: Rada Organizacji Pacjentów tak jak NRL

Zwiększanie liczby absolwentów kierunku lekarskiego nie rozwiąże problemów kadrowych publicznej ochrony zdrowia – uważa Naczelna Rada Lekarska (NRL). Podobne stanowisko zajęła Rada Organizacji Pacjentów (ROP), która działa przy ministrze zdrowia.

Foto: shutterstock.com

Na początku lutego, w trakcie posiedzenia Rady, rozmawiano o kształceniu lekarzy i lekarzy dentystów. Kilka dni temu ROP opublikowała stanowisko w tej sprawie.

Stwierdziła w nim, że w planowanych zmianach należy kierować się zapisami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych, która określa, że „kształcenie medyczne na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej sześcioletni okres studiów lub 5500 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych prowadzonych na uniwersytecie lub  pod jego nadzorem”.

Otwieranie kierunków lekarskich na kolejnych uczelniach, zwłaszcza niemedycznych, od dawna wzbudza sprzeciw samorządu lekarskiego. „Zwiększanie liczby absolwentów nie rozwiąże problemów kadrowych w publicznej ochronie zdrowia. Podobne stanowisko zajmuje również Rada Organizacji Pacjentów przy Ministrze Zdrowia. Pacjentom w równej mierze zależy na wysokiej jakości kształcenia lekarzy” – czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL).

Pacjenci o kształceniu przyszłych lekarzy

Poniżej publikujemy najważniejsze fragmenty stanowiska ROP:

  • „W długoterminowym planie uwzgledniającym potencjał ilościowy przyszłych lekarzy i lekarzy dentystów powinno się kierować wynikami rzetelnych analiz szacujących zapotrzebowanie na kadrę medyczną w tym również liczbę specjalistów i miejsc rezydenckich biorąc pod uwagę potrzeby zdrowotne pacjentów”.
  • „Nie bez znaczenia w perspektywie najbliższych lat pozostaje liczba wykształconej kadry medycznej. W procesie kształcenia przyszłej kadry lekarskiej należy uwzględniać przede wszystkim czynniki jakościowe określone w standardach kształcenia na kierunkach medycznych”.
  • ROP „postrzega kształcenie lekarzy jako proces spójny zdobywania zarówno wiedzy jak i doświadczenia w ośrodkach o wysokim stopniu referencyjności w obszarze nauk medycznych i nauk o zdrowiu. Dlatego też należy dążyć do tego, aby studenci medycyny na uczelniach do tej pory nie związanych z ochroną zdrowia mieli zapewnioną najwyższą jakość kształcenia w tym dostęp do kadry i zaplecza dydaktycznego na poziomie równoważnym ze studentami kształcącymi się w akademiach i ośrodkach uniwersyteckich”.
  • Rada „stoi na stanowisku, że w planowanych zmianach należy kierować się zapisami Dyrektywy 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 września 2005 r. w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych, która określa, że ‘kształcenie medyczne na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej sześcioletni okres studiów lub 5 500 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych prowadzonych na uniwersytecie lub  pod jego nadzorem’ – niezależnie od uwarunkowań własnościowych podmiotów realizujących ww. kształcenie”.

„Powyższe stanowisko środowisk pacjenckich jest jednobrzmiące ze stanowiskiem samorządu lekarskiego” – podkreślono na stronie NIL. To właśnie samorząd lekarski opublikował stanowisko Rady.

Rada Organizacji Pacjentów

ROP jest pierwszym w historii Ministerstwa Zdrowia stałym gremium składającym się z reprezentantów organizacji pacjentów, którego celem jest m.in. prowadzenie dialogu w sprawach systemowych w ochronie zdrowia i wymiana poglądów w kwestiach najistotniejszych z punktu widzenia pacjentów. Wśród jej zadań jest także opiniowanie projektów aktów prawnych i inicjowanie zmian przepisów prawa w zakresie ochrony zdrowia.

Rada liczy 15 osób powołanych na pięć lat. Kandydatów do niej zgłaszały największe ogólnopolskie organizacje pacjentów, zarejestrowane od co najmniej pięciu lat. Przewodniczącym jest ks. Arkadiusz Nowak (Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej), a wiceprzewodniczącą – Magdalena Kołodziej (Fundacja My Pacjenci).