21 listopada 2024

Mocne słowa w czasie posiedzenia Komisji Zdrowia

– Konieczne są radykalne kroki w walce z nadmierną biurokracją. Kosmetyka niczego nie zmieni! – apelował wiceprezes NRL Jacek Kozakiewicz podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia, które odbyło się 2 lipca.

Foto: Kancelaria Sejmu / Łukasz Błasikiewicz

Przedmiotem posiedzenia było rozpatrzenie informacji ministra zdrowia na temat możliwości ograniczenia liczby obowiązków dokumentacyjnych związanych ze świadczeniami medycznymi i usprawnienia przepływu informacji. 

– Pacjent czy dokumentacja – oto dylematy polskiego lekarza. Jeżeli zaniedbuje dokumentację, to naraża się na niemałe konsekwencje służbowe, a w przyszłości także prawne. To, że znajdujemy jeszcze czas na spokojne wysłuchanie pacjenta, nawiązanie dobrego kontaktu, graniczy niejednokrotnie z cudem. Przykłady wszechobecnej w polskiej ochronie zdrowia papierologii możemy długo cytować – mówił wiceprezes NRL Jacek Kozakiewicz.

W ocenie wiceprezesa Jacka Kozakiewicza środowisko lekarskie oczekuje pomocy ze strony Ministerstwa Zdrowia, które współtworzy wiele ważnych regulacji. Lekarzom należy pomóc m.in. zatrudniając sekretarki medyczne i asystentów lekarza, bo obecnie pracują ponad siły, co skutkuje przemęczeniem. – Przekazanie kompetencji innym osobom, by odciążyć lekarzy, jest słuszne i potrzebne, ale to nie musi oznaczać zmniejszenia biurokracji. Paradoksalnie może być jej więcej – powiedział przewodniczący Komisji Zdrowia Tomasz Latos.

Nie powinno nikogo dziwić, że niczym bumerang powrócił postulat wzrostu wynagrodzeń.

– Warunki płacowe części polskich lekarzy uległy poprawie, ale wielu nadal dorabia, a nie zarabia, kosztem czasu wolnego, koniecznego odpoczynku i swoich rodzin – powiedział wiceprezes Jacek Kozakiewicz. Jak dodał, ocena polskiej ochrony zdrowia byłaby o wiele lepsza, gdyby to pacjent był rzeczywistym podmiotem sytemu, a głównym punktem odniesienia nie była dokumentacja medyczna. – Dlatego cieszymy się, że Naczelna Izba Lekarska znalazła w ostatnich miesiącach sprzymierzeńca, jakim jest w tym zakresie Rzecznik Praw Pacjenta. Jesteśmy wspólnie świadomi, że w obecnych realiach biurokracja to marnotrawstwo – podkreślił, dodając, że obligatoryjne wprowadzenie elektronicznej dokumentacji medycznej, wokół której krąży wiele znaków zapytania, nie spowoduje zatrzymania „potopu biurokratycznego”. – Stawiam w imieniu samorządu lekarskiego, w imieniu dziesiątek tysięcy polskich lekarzy i lekarzy dentystów, pilne pytanie, co w sprawie odbiurokratyzowania medycyny można zrobić dziś i jutro i co zostanie faktycznie zrobione? – pytał wiceprezes NRL.

W dyskusji nie brakowało innych opinii postulujących potrzebę natychmiastowych działań. Głos zabrała m.in. dr Beata Małecka-Libera, prof. Alicja Chybicka i prof. Józefa Hrynkiewicz. Prof. Hrynkiewicz, odnosząc się do odpowiedzialności lekarzy wobec NFZ, podkreśliła, że spory winny być rozstrzygane bez postępowań sądowych. Postulaty wiceprezesa NRL poparła prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Elżbieta Piotrowska-Rutkowska. Obecna na sali Joanna Zabielska-Cieciuch z Federacji Porozumienie Zielonogórskie nie kryła oburzenia w związku z wejściem w życie od 1 lipca obowiązku raportowania kolejek właściwemu oddziałowi NFZ, co przysparza problemów placówkom medycznym. – Do tej pory sprawozdawczość była raz w tygodniu – powiedziała z przekąsem.

Wiceminister Janusz Cieszyński obiecał wstępnie, że do końca tego roku nie będzie już dokumentacji tworzonej dodatkowo w wyniku zarządzeń prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, a w wyniku wprowadzenia „rozwiązań samoobsługowych” w ramach Internetowego Konta Pacjenta ma zmniejszyć się liczba operacji administracyjnych realizowanych przy udziale lekarzy. Ważną kwestią ma być uproszczenie wystawiania recept i określania poziomu refundacji produktów leczniczych i wyrobów medycznych. – Prowadzimy prace legislacyjne na etapie komisji prawniczej. Liczymy, że w najbliższym czasie Rada Ministrów przyjmie projekt ustawy dotyczącej wdrażania rozwiązań e-zdrowia i skieruje go do prac w parlamencie – mówił wiceminister. Gdyby te przepisy weszły w życie to w przypadku e-recepty lekarz miałby możliwość podawania tylko wskazania refundacyjnego zgodnego z ChPL albo z obwieszczeniem. – Na podstawie tego będzie możliwe określenie przez system, jaki poziom odpłatności dla danego produktu przysługuje – tłumaczył Janusz Cieszyński.

Posiedzeniu przewodniczył poseł Tomasz Latos, wybrany niedawno przewodniczącym Komisji Zdrowia w miejsce posła Bartosza Arłukowicza, który kilka tygodni temu uzyskał mandat deputowanego Parlamentu Europejskiego.