3 grudnia 2024

Nie wiedzą, kiedy są prześwietlani

Promienie rentgenowskie są szeroko wykorzystywane w medycynie. Polakom ta technika obrazowania kojarzy się głównie z diagnostyką układu kostnego – pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez TNS Polska.

Aż 94 proc. Polaków słyszała o promieniowaniu rentgenowskim, a 80 proc. miało w swoim życiu przynajmniej jedno badanie z użyciem promieni rentgena. Jednak tylko 13 proc. ankietowanych łączy ich wykorzystanie z rozpoznaniem chorób serca i układu krążenia, a jedynie co trzeci z diagnozą nowotworów.

Wiemy o mammografii, ale…

Ryszarda Kowskiego, przewodniczącego Sekcji Inżynierii Klinicznej Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego, dziwi stosunkowo mała wiedza Polaków na temat zastosowań promieniowania rentgenowskiego. – Od kilkunastu lat mówi się wiele o mammografii i walce z rakiem. Trzeba więc więcej lub inaczej informować społeczeństwo w tym zakresie.

Zła opinia jest nieuzasadniona

Nie dość, że wiedza na temat promieni rentgenowskich w naszym społeczeństwie jest niewielka, to na dodatek Polacy – jak wynika z badania TNS – nie mają poczucia, by ochrona radiologiczna pacjenta w placówkach publicznych była zapewniona na odpowiednim poziomie. Jedna piąta badanych widzi pewne zagrożenia i trudności związane z brakiem odpowiedniej liczby specjalistów uprawnionych do wykonywania badań RTG, a 41 proc. badanych uważa, że w polskich szpitalach brakuje nowoczesnego sprzętu diagnostycznego.

Polska na tle innych krajów UE

Zdaniem Ryszarda Kowskiego,  poziom wyposażenia radiologicznego w Polsce niewiele odbiega od przeciętnego w Unii Europejskiej, a w porównaniu z niektórymi państwami „starej” Unii, stoimy na zdecydowanie wyższym poziomie.

Wskazówka dla radiologów

– Ankieta pośrednio wykazała bardzo ograniczoną wiedzę naszego społeczeństwa o roli radiologii i radiologa w procesie leczenia. Jej wyniki stały się bardzo cenną wskazówką dla nas, radiologów, by podjąć działania mające na celu zmianę tego wizerunku – ocenia prof. dr hab. Małgorzata Szczerbo-Trojanowska z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.

ls