Nieśmiertelność i bolesne przemijanie
Ewa Gluza – laureatka XI edycji Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego im. Prof. Andrzeja Szczeklika „Przychodzi wena do lekarza” w kategorii „Nieśmiertelność”.
Urodziła się w Wieluniu. Jest absolwentką Akademii Medycznej we Wrocławiu, gdzie mieszka od czasu studiów. Wiele lat pracowała w Klinice Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego, następnie w Dolnośląskim Centrum Chorób Płuc.
Uzyskała specjalizacje w dziedzinie chorób wewnętrznych i pulmonologii, obroniła pracę doktorską w zakresie interny. Jej pasją są literatura i film, pisze wiersze i opowiadania, fotografuje, maluje.
Fragment
(…) Wiele lat znajomości, prawie tyle samo lat przyjaźni, siostrzanych relacji od czasów studenckich, długie godziny przegadane o rzeczach ważnych i błahostkach. Prawie całe nasze życie. Towarzyszyła mojej rodzinie od początku. Mądra, niezależna, wykształcona, dobra i inteligentna, wspierająca, samotna z wyboru.
Niewielu mężczyzn mogło jej dotrzymać kroku. Anna lubi tematy medyczne, chętnie dopytywała o choroby, leczenie i mechanizmy różnych terapii. Jest moją przyjaciółką i pacjentką, ona i jej rodzina. Przez lata omawiałam z nią wyniki badań, doradzałam.
Przed trzema laty rutynowy zabieg z powodu niepokojącego wyniku badania histopatologicznego wymusił operację, a następnie leczenie onkologiczne: chemio- i radioterapię. Na początku pandemii pojawił się lokalny przerzut, po nim kolejna operacja i chemioterapia. Wynik kontrolnej tomografii wskazał na rozsiew nowotworu.
Przez długą chwilę milczałyśmy. Zapytałam: co chciałabyś wiedzieć? Właściwie nic – odpowiedziała. – Jakoś to będzie, zobaczymy, może tym razem chemia będzie skuteczna. Nie była, kolejna także.
Ta nierówna walka trwa już prawie trzy lata. Nie rozmawiamy o progresji, omawiałyśmy ten temat już wiele razy, gdy chodziło o jej rodzinę i znajomych. Wie, że jej nie okłamię, więc nie pyta, a ja nie pcham się ze swoją wiedzą.
Pilnuję, żeby mówić o leczeniu delikatnie, dbam, aby była w dobrej formie, zaopatruję w najnowsze suplementy i staram się z całych sił, żeby nasza rozmowa suplementem rozmowy nie była. Jak rozmawiać o TYM ze świadomą, pełną dobroci osobą, żeby TEGO słowa nie używać? (…)