5 października 2024

O dodatku covidowym raz jeszcze

Dodatek covidowy nadal dominuje w Państwa pytaniach. Stąd jeszcze kilka praktycznych wyjaśnień – pisze mec. Jarosław Klimek.

Foto: pixabay.com

Polecenie Ministra Zdrowia określa trzy grupy osób wykonujących zawody medyczne, którym dodatek ma być wypłacany, w zależności od miejsca pracy: szpitale II i III poziomu zabezpieczenia, izby przyjęć i SOR-y, a także laboratoria w szpitalach I poziomu, z którymi NFZ zawarł umowę o wykonywanie testów diagnostycznych RT-PCR w kierunku SARS-CoV-2.

Udzielanie świadczeń zdrowotnych w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem SARS-CoV-2 warunkuje wprost wypłatę dodatku tylko w przypadku oddziałów szpitalnych II i III poziomu. Na SOR-ach i w izbach przyjęć nie ma takiej przesłanki do przyznania dodatku covidowego. Stąd udzielanie konsultacji specjalistycznych w izbach przyjęć, szczególnie gdy odbywa się to regularnie, powinno wiązać się z wypłatą dodatku, nawet jeśli macierzysty oddział nie jest oddziałem covidowym.

Dodatek covidowy powinien być wypłacany również lekarzom na stażu podyplomowym i nie istnieją jakiekolwiek okoliczności pozwalające na pozbawienie ich tego świadczenia. Zatrudnienie w niepełnym wymiarze czasu pracy nie może prowadzić do obniżenia kwoty przyznanego dodatku. Wynosi on 100 proc. wynagrodzenia miesięcznego (nie więcej niż 15 tys. zł). Zatrudnienia na niepełny etat nie można traktować na równi ze świadczeniem pracy przez niepełny miesiąc.

Prowadziłoby to do absurdalnych sytuacji, w których lekarz dyżurujący przez 100 godzin w miesiącu na kontrakcie otrzyma pełną kwotę dodatku, a pracujący na ćwierć etatu również 100 godzin miesięcznie – dodatek stanowiący ćwierć jego miesięcznego wynagrodzenia. Dodatek covidowy, tak jak pozostałe części wynagrodzenia, jest pomniejszany o składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i zaliczkę na podatek dochodowy.

Jarosław Klimek, radca prawny OIL w Łodzi