9 grudnia 2024

Pieniądze, rtęć i rokowania

Narodowy Fundusz Zdrowia podał dane dotyczące propozycji budżetu na rok 2018. Choć spodziewaliśmy się pewnego wzrostu nakładów przeznaczonych na stomatologię, zostaliśmy zaskoczeni kwotą.

Foto: Marta Jakubiak

Jest ona wyższa niż w roku ubiegłym i wynosi 103,4 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, co oznacza wzrost o 3,4 proc. Planowany wzrost budżetu na świadczenia ogółem w różnych oddziałach będzie się wahał między 6 a 8 proc., więc w przypadku stomatologii odsetek ten jest niemal o połowę niższy.

Przypomnę tylko, że w planie na 2017 r. zakładano udział środków budżetowych wysokości prawie 1,8 mld zł, natomiast w planie po uruchomieniu rezerwy migracyjnej na rok 2018 znalazła się kwota ponad 1, 9 mld zł, a dokładnie wyższa o 62 mln zł, czyli akurat tyle, ile przeznaczono na opiekę stomatologiczną w roku 2009.

Po dziesięciu latach, w czasie których obserwowaliśmy spadek nakładów na tę dziedzinę medycyny, zrównujemy się z tymi sprzed lat. Wzrost związany jest z potrzebą sfinansowania nowych procedur w zakresie stomatologii dziecięcej.

Znamy wyniki badania „Rynek usług dentystycznych w Polsce 2015. Prognozy rozwoju na lata 2015-2020” przeprowadzonego przez ośrodek badawczy PMR. Według szacunków w najbliższych latach nastąpi wzrost nakładów na świadczenia stomatologiczne na poziomie średnio 7 proc. rocznie i będzie się on utrzymywał, aż do osiągnięcia wartości 12,6 mld zł.

Udział w tym rynku środków publicznych to niecałe 2 mld zł, na pozostałą kwotę składają się nakłady prywatne. W 2014 r. udziału we wszystkich świadczeniach rynku usług dentystycznych 21 proc. stanowiły pieniądze publiczne. Obecnie szacuje się, że w 2020 r. będzie to już tylko 14 proc. i o blisko 7 proc. wzrośnie udział w rynku świadczeń komercyjnych finansowanych bezpośrednio przez pacjentów.

Na podstawie wyników badań PMR przewiduje, że Ministerstwo Zdrowia nadal nie będzie uznawać potrzeb stomatologicznych za priorytetowe, licząc, że zwiększone zapotrzebowanie na świadczenia w tym zakresie zostanie sfinansowane przez pacjentów ze środków własnych. To sygnał o zamierzonej polityce w tym obszarze.

Wypowiedzi przedstawicieli resortu zdrowia, które docierają do nas poprzez media, świadczą o tym, że problemy opieki nad dziećmi i młodzieżą planuje się rozwiązać przede wszystkim poprzez wprowadzenie dentobusów, licząc, że w ten sposób zwiększy się dostępność do świadczeń stomatologicznych w małych miejscowościach. Komisja Stomatologiczna NRL uważa, i przyjęła już stanowisko w tej sprawie, że dentobusy nie będą panaceum.

Bez wzrostu nakładów finansowych i bez rozsądnego rozszerzenia koszyka świadczeń oraz zwiększenia liczby kontraktów w stomatologii dziecięcej, nie uda się poprawić dostępności do usług dentystycznych w Polsce.

Kolejna ważna sprawa to planowane zmiany legislacyjne. Niedawno otrzymaliśmy odpowiedź Ministerstwa Zdrowia na pismo przesłane przez prezesa NRL Macieja Hamankiewicza do premier Beaty Szydło w sprawie zaskarżenia przez Polskę przepisów dotyczących rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie rtęci oraz uchylającego rozporządzenie WE nr 1102/2008.

Podsekretarz stanu Zbigniew Król poinformował prezesa NRL, że Ministerstwo Zdrowia nie widzi podstaw do zaskarżenia wspomnianego dokumentu. Niezwłocznie przesłaliśmy więc prośbę do resortu o pilne spotkanie celem uszczegółowienia dalszych zasad realizacji tego rozporządzenia, ponieważ jest to niezwykle istotna kwestia dla praktyki dentystycznej.

Na ostatnim posiedzeniu Komisji Stomatologicznej omówiliśmy także kwestię związaną z udzielaniem świadczeń komercyjnych w trakcie trwania umowy na świadczenia stomatologiczne z NFZ. Po wysłuchaniu opinii radców prawnych NIL, na wniosek przewodniczącej Zespołu ds. Współpracy z NFZ, Komisja postanowiła zwrócić się z prośbą o opinię w tej sprawie również do kancelarii zewnętrznej.

Leszek Dudziński
Wiceprezes NRL, przewodniczący Komisji Stomatologicznej NRL