11 grudnia 2024

Prezes NRL: kolejne pismo do Brukseli

Samorząd lekarski otrzymał odpowiedź z Komisji Europejskiej. – Nie wyczerpuje ona naszych wątpliwości – mówi prezes NRL Łukasz Jankowski. Być może zwróci się z prośbą o uszczegółowienie odpowiedzi.

Foto: pixabay.com

Kilka tygodni temu samorząd lekarski wystosował pismo do Komisji Europejskiej (KE) w sprawie interpretacji przepisów dotyczących minimalnych wymogów kształcenia lekarzy.

„Art. 24 dyrektywy 2005/36/WE określający minimalne wymogi kształcenia lekarzy stanowi, że kształcenie lekarskie na podstawowym poziomie obejmuje co najmniej pięcioletni okres studiów, obejmujący co najmniej 5500 godzin kształcenia teoretycznego i praktycznego prowadzonego na uniwersytecie lub pod jego nadzorem” – czytamy w piśmie skierowanym do Henninga Ehrensteina, szefa działu D1 Umiejętności, Usługi, Zawody w Dyrekcji Generalnej Komisji Europejskiej ds. rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości i MŚP przez prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) Łukasza Jankowskiego.

Kształcenie na poziomie uniwersyteckim

W piątek Naczelna Izba Lekarska (NIL) poinformowała, że KE udzieliła odpowiedzi na pytania w sprawie minimalnych wymogów kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów. Jak czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie NIL, pismo ma jednak „charakter ogólnikowy” i nie odnosi się do „specyficznej sytuacji panującej w Polsce”.

– Po wstępnych analizach rozważamy zwrócenie się o uszczegółowienie odpowiedzi Komisji Europejskiej z uwzględnieniem obecnej sytuacji w Polsce, bowiem obecna odpowiedź nie wyczerpuje naszych wątpliwości – komentuje prezes NRL Łukasz Jankowski. Cieszy go jednak fakt podkreślenia przez KE tego, że kształcenie lekarzy powinno odbywać się na poziomie uniwersyteckim. Samorząd przypomina o tym bardzo mocno.

Ministerstwo Zdrowia zamknięte na dialog

Prezes NRL zwraca uwagę, że samorząd lekarski bierze aktywny udział w dyskusjach o kształceniu osób, które w niedalekiej przyszłości będą odpowiedzialne za zdrowie i życie pacjentów. – Całkowite zamknięcie ze strony resortu zdrowia na oparty na przesłankach merytorycznych dialog ze środowiskiem lekarskim należy traktować wyłącznie jako grę polityczną – ocenia prezes Łukasz Jankowski.

– Przedstawialiśmy merytoryczne argumenty, uczestniczyliśmy i uczestniczymy w dyskusjach, także w Ministerstwie Zdrowia, również z udziałem pacjentów. Przypisywanie samorządowi lekarskiemu braku aktywności w tym zakresie jest próbą odwrócenia uwagi od destrukcyjnych działań rządzących wobec systemu kształcenia – dodaje prezes NRL.