9 maja 2024

Programy specjalizacyjne: nie ma swobodnej wymiany myśli

NRL chce poznać przebieg prac nad programami specjalizacji i ocenę szkolenia specjalizacyjnego. I zwraca się z prośbą o opinię do swoich przedstawicieli, którzy są w zespołach ekspertów do spraw opracowywania i akredytacji programów specjalizacji.

Foto: Mariusz Tomczak/Gazeta Lekarska

– Zdarzało się, że prace nad nowymi programami kształcenia specjalizacyjnego lekarzy i lekarzy dentystów toczyły się w sposób utrudniający swobodną wymianę myśli – mówi Damian Patecki, przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL).

Dlatego, jak poinformowała Naczelna Izba Lekarska, zwrócił się do przedstawicieli Naczelnej Rady Lekarskiej (NRL) będących członkami zespołach ekspertów do spraw opracowywania i akredytacji programów specjalizacji, z prośbą o opis przebiegu prac i ocenę szkolenia specjalizacyjnego.

W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej NIL czytamy, że w wielu przypadkach, zamiast konsultacji i dyskusji nad poruszanym problemem, dochodzi tylko do wymiany e-maili.

– Niektórzy członkowie zespołów podkreślali, że zmiany w programach specjalizacji były narzucone albo wręcz dodawane po zakończeniu prac, co szczególnie widoczne było w komunikatach towarzystw anestezjologów czy też specjalistów ds. chorób płuc – mówi przewodniczący Komisji Kształcenia Medycznego NRL.

Martwi go że w wielu programach specjalizacji (m.in. anestezjologia, choroby wewnętrzne), ma się pojawić obowiązek dyżurowania w szpitalnym oddziale ratunkowym w trakcie odbywania stażu. To może być sposób na uzupełnienie braków kadrowych w bardzo trudnych realiach szpitalnictwa. – Wydaje się, że kwestia ta została narzucona przez ministerstwo zdrowia i CMKP – podkreśla Damian Patecki.