Psychoonkologia: równy dostęp do opieki
Nie utworzono dotąd w Polsce ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w dziedzinie psychoonkologii, co oznacza, że w poradniach przyjmujących pacjentów onkologicznych nie jest dostępna pomoc psychoonkologiczna – mówi dr n. zdr. Sebastian Artur Zdończyk, prezes Polskiego Towarzystwa Psychoonkologicznego (PTPO), w rozmowie z Lucyną Krysiak.

Psychoonkologia to termin funkcjonujący w medycynie od niedawna. W jakich okolicznościach się pojawił?
Psychoonkologia to dziedzina nauki, która zajmuje się psychologicznymi i społecznymi aspektami opieki nad osobami chorymi na nowotwory oraz ich bliskimi. Rzeczywiście, termin ten pojawił się w medycynie stosunkowo niedawno, w latach 70. XX wieku. Za jego twórczynię uznaje się amerykańską psychiatrę Jimmie Holland, która w 1977 r. założyła pierwszą w świecie Klinikę Psychiatrii i Behawioralnych Nauk Onkologicznych w Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku.
Psychoonkologia powstała w odpowiedzi na rosnącą świadomość, że oprócz leczenia medycznego niezwykle istotne jest wsparcie psychiczne pacjentów onkologicznych. Choroba nowotworowa wiąże się z ogromnym bólem, lękiem, stresem, a często również depresją, co wpływa zarówno na przebieg leczenia, jak i na jakość życia pacjentów. Wprowadzenie psychoonkologii miało na celu zintegrowanie opieki psychologicznej z leczeniem somatycznym, co pozwala na bardziej holistyczne podejście do pacjenta.
Kiedy i z czyjej inicjatywy powstało PTPO? Jaki udział miała w tym prof. Krystyna de Walden-Gałuszko – lekarz psychiatra i była prezes Polskiego Towarzystwa Psychoonkologicznego?
W Polsce psychoonkologia zaczęła się rozwijać w latach 90. XX wieku, a obecnie jest uznawana za ważny element opieki nad pacjentami onkologicznymi. W 1992 r. jako jedno z pierwszych w Europie powstało Polskie Towarzystwo Psychoonkologiczne, które wspiera rozwój tej dziedziny i promuje jej znaczenie w systemie opieki zdrowotnej. Legitymujemy się więc już ponad 30-letnią historią i doświadczeniem. Prof. Krystyna de Walden-Gałuszko była inicjatorką powołania naszego Towarzystwa i jego współzałożycielką, jego wieloletnią prezeską, obecnie piastuje stanowisko wiceprezes w naszym zarządzie.
Na jej autorytet często powołują się psychoonkolodzy. Jest także autorką książki „Psychoonkologia w praktyce klinicznej”. Czy pozycja ta stanowi rodzaj podręcznika lub raczej poradnika dla osób stykających się w swojej pracy z chorymi na nowotwory?
„Psychoonkologia w praktyce klinicznej” to bardzo ważna pozycja dla każdego psychoonkologa, ale również – i mówię to z pełnym przekonaniem – fundamentalne kompendium wiedzy dla każdego, kto pracuje z pacjentem onkologicznym, a więc również rodziną i bliskimi pacjenta oraz personelem medycznym. To takie psychoonkologiczne must have.
Psychoonkologia opiera się na współpracy lekarzy onkologów i psychologów. Na czym polega i jak daleko sięga?
Psychoonkologia jest dziedziną interdyscyplinarną. Opiera się więc na współpracy wielu specjalistów tworzących zespoły interprofesjonalne zajmujące się całościową, komplementarną, koordynowaną opieką nad pacjentem. Współpracujemy zatem z lekarzami, pielęgniarkami, dietetykami, fizjoterapeutami, opiekunami medycznymi, sekretarkami medycznymi, koordynatorami DILO. Nasza współpraca – czy też współpraca pomiędzy nami – zależy od potrzeb i kompetencji poszczególnych osób wykonujących wspomniane zawody medyczne, a jej osią zawsze jest pacjent i jego funkcjonowanie. Oczywiście, istnieje całe mnóstwo różnych uwarunkowań, m.in. takich jak etap choroby, typ nowotworu, zasoby pacjenta, strategie zaradcze itd.
W pracę terapeutyczną włącza się lekarzy POZ, pielęgniarki, psychologów, pracowników hospicjów i innych. W jaki sposób?
Istotne wydaje się przygotowanie wymienionych grup zawodowych do pracy z pacjentem onkologicznym. Fundamentalna jest tu komunikacja. Liczne analizy i badania pokazują, że właśnie ten obszar wymaga szczególnego zaopiekowania z perspektywy pacjenta. Poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie diagnozy, procesu leczenia, przestrzeganie zaleceń lekarskich – wszystkie te obszary wymagają kompetentnej, empatycznej komunikacji. Przynosi to obopólne korzyści.
Jako PTPO nieustannie podkreślamy konieczność szkoleń w zakresie komunikacji z pacjentem, szczególnie w aspekcie choroby nowotworowej. Poza tym współczesne leczenie to leczenie interprofesjonalne, a to oznacza spotkanie specjalistów z różnych dziedzin, posługujących się specyficznym językiem. Tego języka i słuchania siebie nawzajem też powinniśmy się uczyć.
Jakie kryteria trzeba spełniać i jakie mieć kwalifikacje, by móc pracować z chorymi na raka jako psychoonkolog?
To dość skomplikowane, biorąc pod uwagę dzisiejsze uwarunkowania prawne. Zgodnie z definicją ministerialną psychoonkolog to osoba, która ukończyła wyższe studia na kierunku medycznym oraz studia podyplomowe z psychoonkologii. Zatem każdy, kto spełnia te – w naszym przekonaniu bardzo szerokie kryteria – może mianować się psychoonkologiem. Definicja w takim brzmieniu nie została niestety skonsultowana ze środowiskiem psychoonkologów. Towarzystwo dąży do tego, aby dokonać wyraźnego rozdziału dwóch rodzajów kompetencji oraz uporządkować sposób uzyskiwania kwalifikacji.
Chodzi nam o jednoznaczne określenie, że psychoonkolog to psycholog, który ukończył studia w dziedzinie psychoonkologii, natomiast wszystkie pozostałe osoby wykonujące zawody medyczne pracujące z pacjentem onkologicznym powinny zostać przeszkolone w tym zakresie. Coraz częściej słyszymy też dość liczne głosy środowiska psychoonkologów, że analogicznie choćby do psychologii klinicznej powinno się stworzyć ścieżkę specjalizacyjną z psychoonkologii klinicznej, psychoseksuologii klinicznej. Wsłuchujemy się w te głosy i prowadzimy rozmowy z różnymi środowiskami i specjalistami.
Ilu mamy psychoonkologów? Jak duże jest zapotrzebowanie na ich usługi i czy spełniają oni oczekiwania chorych, jeśli chodzi o dostępność?
Szacujemy, że jest nas kilkaset osób w Polsce. Biorąc pod uwagę liczne badania dotyczące zapotrzebowania na wsparcie psychoonkologiczne, blisko połowa pacjentów wymaga naszych różnorodnych działań, m.in. wsparciowych, diagnostycznych, psychoedukacyjnych, terapeutycznych. Niestety, nie utworzono dotychczas w Polsce ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w dziedzinie psychoonkologii, co oznacza, że w poradniach przyjmujących pacjentów onkologicznych nie jest dostępna pomoc psychoonkologiczna.
Pracujemy obecnie nad tym, aby psycholog/psychoonkolog dostępny był dla pacjentów leczonych z powodu choroby nowotworowej w trybie ambulatoryjnym. Przecież bardzo często pacjent uzyskuje informacje o diagnozie, rozpoznaniu, wznowie choroby właśnie w przychodni. Zatem najbardziej stresogenne informacje o swojej chorobie uzyskuje, zanim trafi do leczenia szpitalnego. Obecnie realia są takie, że na pomoc psychologa/psychoonkologa może liczyć dopiero w trakcie hospitalizacji.
W jaki sposób weryfikowana jest jakość i skuteczność terapii psychoonkologów? Czy podlegają oni superwizji jak inni psychoterapeuci? Kto się tym zajmuje?
Polskie Towarzystwo Psychoonkologiczne powołuje kompetentne osoby, które legitymują się Certyfikatem Superwizora Psychoonkologa. Mają one doświadczenie w pracy psychoonkologicznej. Aby uzyskać taki certyfikat, musiały spełnić określone kryteria certyfikacyjne. Dla profesjonalistów wykonujących zawód psychoonkologa oczywiste jest, że swoją pracę poddają superwizji, uzyskując informacje merytoryczne dotyczące własnej pracy, jak również profilaktyki w zakresie ochrony własnego zdrowia psychicznego.
Listę certyfikowanych i rekomendowanych superwizorów psychoonkologów zamieszczamy na naszej stronie internetowej. Co do kształcenia, udzielamy patronatu naszego Towarzystwa dla uczelni kształcących psychoonkologów. Ukończenie takich rekomendowanych studiów podyplomowych jest warunkiem niezbędnym do uzyskania certyfikatu psychoonkologa PTPO, po spełnieniu oczywiście dodatkowych kryteriów. Wszystkie te kryteria dla certyfikowanych psychoonkologów czy też superwizorów psychoonkologów zawarte są w regulaminie certyfikacji, również dostępnym na stronie internetowej naszego towarzystwa pod adresem www.ptpo.org.pl.
Pracujecie Państwo z ciężko chorymi ludźmi. Wielu z nich balansuje na granicy życia i śmierci. Czy trzeba mieć jakieś szczególne predyspozycje, aby zostać psychoonkologiem?
Poza wiedzą i kwalifikacjami niezbędnymi do pracy ważne są również kompetencje emocjonalne, komunikacyjne oraz poczucie każdego z nas, że jest na właściwym miejscu. Potrzebna jest także empatia, umiejętność słuchania, ale również samoświadomość emocjonalna pozwalająca na rozpoznawanie i zrozumienie własnych procesów emocjonalnych. Mogę jeszcze wymieniać wiele aspektów, choćby współczucie, cierpliwość, wyrozumiałość, otwartość, refleksyjność, odczuwanie satysfakcji z pomagania, z własnej pracy. Myślę, że ten katalog predyspozycji jest wciąż otwarty i niejako uzupełnia się wraz ze zmieniającą się specyfiką pracy psychoonkologicznej.
Jaka jest obecnie rola psychoonkologii, jej miejsce w systemie ochrony zdrowia i jakie są perspektywy rozwoju tej specjalności?
Psychoonkologia obecna jest w kilku przestrzeniach w systemie ochrony zdrowia. To obecność psychologa, psychoonkologa na oddziałach onkologicznych, to uczestnictwo w konsyliach onkologicznych w tzw. unitach, choćby Breast Cancer, czy też udział w zespole specjalistów w Colorectal Cancer Unit. Liczymy wciąż na zmiany w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Uzyskaliśmy stosowne opinie konsultantów krajowych, zaprezentowaliśmy nasze stanowisko na posiedzeniu Krajowej Rady Onkologicznej. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji.
Jakie są najnowsze standardy dotyczące komunikacji według rekomendacji European Society For Medical Oncology (ESMO)?
Nowotwory stały się wszechobecne. Chorują dzieci, młodzież, seniorzy, a więc osoby w każdym wieku. Wsparcie psychoonkologa jest dostosowywane do wieku pacjenta, do stanu zaawansowania choroby i innych czynników i wszystkie one warunkują metody, formy naszej pracy z pacjentem i jego otoczeniem psychospołecznym. Dzisiejsza praca to poza pracą z pacjentem, praca z rodziną, bliskimi. Inaczej pracujemy z dziećmi, młodzieżą, a inaczej z osobami dorosłymi. Wynika to z wielu uwarunkowań, choćby rozwojowych, emocjonalnych, poznawczych, behawioralnych. Za każdym razem uwzględniamy potrzeby pacjenta i jego środowiska, dobierając adekwatne metody i formy pracy psychoonkologicznej.
Czy PTPO dostrzega potrzebę stworzenia modelu opieki psychoonkologicznej, odpowiadającej potrzebom zarówno pacjentów, ich bliskich, jak też personelu medycznego i samych psychoonkologów?
Jesteśmy na etapie przygotowywania modelu, standardu, rekomendacji zasad postępowania diagnostyczno-terapeutycznego w opiece psychoonkologicznej. Chcemy stworzyć algorytm postępowania, dzięki któremu pacjenci w różnych ośrodkach leczenia będą mieli podobną opiekę psychoonkologiczną z zastosowaniem choćby metod badań przesiewowych dotyczących np. lęku czy depresji. Przyniesie to obopólne korzyści zarówno dla pacjentów, jak i psychoonkologów. Pracujemy dużym zespołem specjalistów z całego kraju. Na wiosnę chcielibyśmy zaprezentować wyniki naszych prac.
W jakim kierunku zmierza światowa psychoonkologia i czy Polska wpisuje się w te trendy?
Psychoonkologia dynamicznie się rozwija, dostosowując metody działania do zmieniających się potrzeb pacjentów i postępów w medycynie. Obecnie można wyróżnić kilka kluczowych trendów w tej dziedzinie, jak choćby integracja opieki psychologicznej z leczeniem onkologicznym. Coraz większy nacisk kładzie się na holistyczne podejście do pacjenta, uwzględniające leczenie medyczne i wsparcie psychologiczne. Włączenie psychoonkologów w proces terapeutyczny od momentu diagnozy staje się standardem w wielu ośrodkach onkologicznych.
Kolejny ważny aspekt to wsparcie dla rodzin i opiekunów. Zrozumienie, że choroba nowotworowa wpływa nie tylko na pacjenta, ale także na jego bliskich, prowadzi do rozszerzenia opieki psychoonkologicznej na rodziny. Programy wsparcia pomagają im radzić sobie z emocjami i stresem związanym z chorobą bliskiej osoby. Swoistego rodzaju signum temporis to zastosowanie nowych technologii: wykorzystanie telemedycyny, aplikacji mobilnych czy też platform online umożliwiających szerszy dostęp do wsparcia psychoonkologicznego, zwłaszcza dla pacjentów z ograniczonym dostępem do specjalistów.
Współczesne leczenie to terapie spersonalizowane i w psychoonkologii również następuje personalizacja interwencji psychologicznych polegająca na dostosowaniu metod terapeutycznych do indywidualnych potrzeb pacjentów, z uwzględnieniem ich osobowości, rodzaju nowotworu oraz etapu leczenia. Kontynuowane są również badania mające na celu zrozumienie, w jaki sposób stan psychiczny pacjenta wpływa na efektywność leczenia onkologicznego i proces zdrowienia. Wyniki tych badań podkreślają znaczenie wsparcia psychologicznego w terapii nowotworowej. Ważna staje się edukacja i profilaktyka.
Obecnie znacznie wzrosła świadomość znaczenia zdrowia psychicznego w profilaktyce nowotworowej. Jak na to reaguje psychoonkologia?
Pojawiają się programy edukacyjne promujące zdrowy styl życia, radzenie sobie ze stresem i znaczenie regularnych badań profilaktycznych. Obserwuje się rozwój specjalistycznych szkoleń dla psychoonkologów. Wzrost zapotrzebowania na usługi psychoonkologiczne prowadzi do intensyfikacji programów szkoleniowych dla specjalistów, aby zapewnić wysoką jakość opieki psychologicznej dla pacjentów onkologicznych.
W tym rozwoju należy uwzględnić różnorodność systemów ochrony zdrowia i ich finansowanie, prawne regulacje zawodu psychoonkologa i wiele innych czynników. Działania PTPO wpisują się w te trendy poprzez uczestnictwo w IPOS (Międzynarodowe Towarzystwo Psychoonkologiczne) oraz liczne kontakty ze środowiskiem psychoonkologów z krajów europejskich, z którymi spotykamy się na naszych krajowych konferencjach psychoonkologicznych. Na taką konferencję z udziałem gości zagranicznych zapraszamy do Gdańska w dniach 11-13 września 2025 r.
Źródło: „Gazeta Lekarska” nr 2/2025