Rząd zdecydował: krótsze odstępy między dawkami
Po rekomendacji Rady Medycznej przy premierze, rząd podjął decyzję o skróceniu okresu pomiędzy podaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki przeciw COVID-19 w przypadku Moderny i Pfizera z 42 dni do 35 dni, a w przypadku Astra Zeneki – z 84 dni do 35 dni.
Skrócony czas między dawkami będzie obowiązywał osoby szczepiące się przeciw COVID-19 dopiero od przyszłego poniedziałku. Osoby, które są po pierwszym zastrzyku, mogą dowiadywać się w punktach szczepień o możliwość przyspieszenia terminu drugiej iniekcji.
– Ci, którzy od 17 maja będą przyjmowali pierwszą dawkę, będą z automatu mieli podawany ten termin skrócony – pięciu tygodni. Natomiast osoby, które już pierwszą dawkę przyjęły, mają możliwość skrócenia terminu pomiędzy pierwszą a drugą dawką, ale muszą zadzwonić do punktu, w którym się szczepią i tam niejako ręcznie zmienić termin – podkreślił Michał Dworczyk, szef KPRM, pełnomocnik rządu do spraw szczepień.
17 maja ma wejść w życie także inna ważna zmiana: szczepienia przeciwko COVID-19 ozdrowieńców będą możliwe po 30, a nie jak obecnie 90 dniach od otrzymania dodatniego wyniku testu. Tego samego dnia zostaną uruchomione pilotażowe szczepienia w zakładach pracy.
Minister Michał Dworczyk przypomniał, że od 9 maja wszyscy pełnoletni Polacy mają wystawione e-skierowanie na szczepienie. – Opierając się na danych GUS-u, to ponad 31 mln osób – mówił szef KPRM. Możliwości wykonywania szczepień przeciw COVID-19 są znacznie większe niż liczba dostępnych dawek. – Niedługo największym wyzwaniem będzie przekonanie wszystkich do szczepień – powiedział minister Michał Dworczyk, dodając, że to jedyna droga, by skończyć z pandemią.