Siedzimy źle i za długo
Schorzenia kręgosłupa to jedna z najczęstszych przyczyn absencji chorobowych. Starzenie się społeczeństwa nie jest jedynym powodem wzrostu liczby pacjentów wymagających leczenia – pisze Mariusz Tomczak.
Ponad 2,4 mld zł – tyle wyniosła łączna wartość refundacji leczenia schorzeń kręgosłupa w 2022 r. w Polsce. Dla porównania: w tym samym roku na świadczenia medyczne i leki, które można dopasować do konkretnego pacjenta lub świadczenia, Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) wydał ponad 110 mld zł.
W ramach leczenia schorzeń kręgosłupa najbardziej kosztowna grupa świadczeń (745 mln zł) dotyczyła rozpoznania głównego „inne choroby krążka międzykręgowego”, które w klasyfikacji ICD-10 są oznaczone kodem M51.
Pokaźne kwoty objęły „zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa” (kod: M47, prawie 489 mln zł), „choroby kręgów szyjnych” (M50, prawie 287 mln zł), „bóle grzbietu” (M54, ponad 191 mln zł), „inne choroby kręgosłupa” (M48, prawie 175 mln zł) oraz „boczne skrzywienie kręgosłupa (skolioza)” (M41, ponad 136 mln zł). Lista refundowanych świadczeń, obejmująca choroby grzbietu, nowotwory kości kręgosłupa oraz jego wady i urazy, jest jednak znacznie dłuższa.
Koszty leczenia nie zawsze idą w parze z powszechnością udzielania świadczeń – najczęstsze rozpoznania dotyczyły bólów grzbietu (prawie 1,8 mln pacjentów) i zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa (1,5 mln). Łącznie z refundowanego leczenia schorzeń kręgosłupa skorzystało w 2022 r. prawie 4 mln polskich pacjentów. Danych za rok ubiegły na razie nie ma, ale trudno oczekiwać, by liczby i kwoty okazały się znacznie mniejsze. Unaoczniają one poważny problem Polek i Polaków, o którym mówi się od dawna, ale chyba nie tyle, ile trzeba. A przecież jesteśmy społeczeństwem coraz starszym, więc jego skala będzie narastać.
Praca i sen
Przyczyny schorzeń kręgosłupa są zróżnicowane. To m.in. przyjmowanie nieodpowiedniej pozycji zarówno w trakcie pracy (np. przy komputerze), jak i w czasie wolnym (np. podczas snu, o co znacznie łatwiej wtedy, gdy mamy źle dobrany materac). U niektórych osób początkiem problemów może być niedostatek aktywności fizycznej.
– Zwyrodnienia powstają na skutek powtarzających się błędów: za dużo dźwigamy, śpimy w pozycji niefizjologicznej, zbyt długo siedzimy, nosimy obciążenia dłużej, niż powinniśmy… Urazy to osobna kwestia – mówi dr Artur Zaczyński, zastępca dyrektora Państwowego Instytutu Medycznego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie, specjalista neurochirurg, autor prac z zakresu chirurgii kręgosłupa.
Ale ważne jest nie tylko to, jak pracujemy i jak śpimy. Istotne może być to, w czym chodzimy – noszenie butów na wysokim obcasie, a zwłaszcza cienkich szpilek, sprawia, że środek ciężkości ciała przenosi się w przód i skutkuje nadmiernym obciążeniem kręgosłupa. Mało uświadamiane lub bagatelizowane przyczyny obejmują także m.in. stres prowadzący do wzrostu napięcia mięśniowego oraz stany zapalne.
Problemem, tak wśród dorosłych, jak i nastolatków, jest długotrwałe korzystanie ze smartfonów, tabletów i komputerów. To może prowadzić do dolegliwości bólowych odcinka szyjnego kręgosłupa, co wynika z ciągłego pochylania głowy i wysuwania jej do przodu. Tzw. szyja smartfonowa to znak dzisiejszych czasów. W
Waga ma znaczenie
Wśród czynników sprzyjających pojawianiu się zwyrodnień jest nadmierna masa ciała. Dla kręgosłupa jest to groźne szczególnie wtedy, gdy ktoś znacząco przybiera na wadze w wieku dorosłym. – Otyłość generuje ponad dwieście potencjalnych chorób i powikłań, a wśród nich są schorzenia układu kostno-stawowego. Mamy niezbite dowody wskazujące na to, że przyspiesza rozwój choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa – mówi prof. Paweł Bogdański, prodziekan Wydziału Medycznego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, a do niedawna prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
Lekarze powinni być wyczuleni na jej skuteczne zapobieganie i leczenie z punktu widzenia medycznego i ekonomicznego. – Im więcej pacjentów chorujących na otyłość, także wśród dzieci i młodzieży, tym dłuższe kolejki do ortopedów i większe wydatki związane z chorobami kręgosłupa. Tacy pacjenci częściej wymagają rehabilitacji oraz korzystania z leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych. To oznacza również wzrost liczby osób niepełnosprawnych, które nie są w stanie wykonywać obowiązków zawodowych, a zatem nie będą płacić podatków – dodaje prof. Bogdański.
Pomoc: kiedy i dla kogo?
Niektórzy ignorują niepokojące sygnały, długie lata wysyłane przez organizm, nie zmieniając nic w stylu życia i zwlekając z wizytą w gabinecie lekarskim. Część pacjentów w końcu decyduje się na to, gdy ból staje się nie do zniesienia. Kiedy należy udać się do specjalisty?
– Jeżeli występuje niedowład i są obserwowane zaburzenia neurologiczne, to konsultacja potrzebna jest natychmiast. Jeżeli pacjent skarży się na ból i nie pomagają mu leki OTC czy leki przeciwbólowe przepisywane na receptę, także nie należy zwlekać z wizytą – mówi dr Zaczyński. W tym miejscu pojawia się jednak pytanie, do kogo właściwie powinna zgłosić się osoba skarżąca się na bóle kręgosłupa: do ortopedy czy neurologa?
– Do kogoś, kto ma szeroką wiedzę z zakresu chorób kręgosłupa. Ten obszar jest podzielony a trzy grupy specjalistów: ortopedów, neurochirurgów i neurologów. Neurolodzy diagnozują, a chirurdzy kręgosłupa mówią, czy są wskazania do leczenia operacyjnego, czy też nie. Decyzję o operacji podejmuje operator – tłumaczy warszawski neurochirurg. W Polsce nie ma takiej podspecjalizacji jak chirurg kręgosłupa. – Nie każdy ośrodek z oddziałem ortopedycznym musi operować kręgosłupy, ale prawie wszystkie ośrodki neurochirurgiczne dysponują taką umiejętnością – dodaje Zaczyński.
W celu pomocy pacjentom z problemami kręgosłupa powstają wyspecjalizowane jednostki. Jedna z nich – Warszawskie Centrum Chirurgii Kręgosłupa (WCCK) – funkcjonuje od 2023 r. w Szpitalu Południowym, który powstał na Ursynowie. Nowoczesna klinika specjalizuje się w diagnostyce i leczeniu schorzeń, a konsultacje są w pełni refundowane przez NFZ. Zespół medyczny składa się ze specjalistów m.in. w zakresie chirurgii, ortopedii, fizjoterapii, rehabilitacji oraz diagnostyki medycznej.
WCCK zapewnia m.in. konsultacje w poradni leczenia bólu. W placówce wykonywane są m.in. mało inwazyjne operacje endoskopowe w leczeniu dyskopatii, kompleksowe operacje zaawansowanych, wielopoziomowych zmian zwyrodnieniowych z zastosowaniem współczesnych systemów stabilizacji kręgosłupa, operacje wad z leczeniem operacyjnym skolioz czy zabiegi z zastosowaniem implantów.
Nie tylko stomatolodzy i zabiegowcy
Wśród osób skarżących się na dolegliwości nie brakuje pracowników ochrony zdrowia. Wielu medyków, tak jak znaczna część społeczeństwa, pracując, spędza długie godziny w pozycji siedzącej, kilka kwadransów siedzi w samochodzie, a po przyjściu do domu odpoczywa w fotelu czy na kanapie. Jedną z najbardziej narażonych grup z powodu długiego przebywania w wymuszonej pozycji ciała są lekarze dentyści.
– Wprawdzie nowoczesny sprzęt ograniczył to ryzyko, ale całkowicie go nie wyeliminował, dlatego stomatolodzy mają predyspozycje do zwyrodnienia kręgosłupa szyjnego, rwy barkowej czy rwy ramiennej – mówi dr Zaczyński. Odcinek lędźwiowy nadwerężają osoby, których praca wymaga długiego przebywania w pozycji stojącej, np. chirurdzy, a także pracujący w obciążeniu, np. w fartuchach ołowianych jak radiolodzy zabiegowi.
– Ale to problem dotyczący również innych specjalności. Niestety lekarze nie dbają o swoje kręgosłupy, a powiedzenie, że „szewc bez butów chodzi”, w przypadku naszej grupy zawodowej jest uzasadnione – dodaje dr Zaczyński.
Część lekarzy zaczyna naprawdę troszczyć się o swój kręgosłup dopiero wtedy, gdy na co dzień „przypomina” im o sobie. – Brakuje świadomości, by w gabinetach lekarskich m.in. poprawić monitor, wymienić krzesło lub fotel. Zapominamy o tym, że pracując w pozycji siedzącej, warto wstać co godzinę od biurka na 5-6 minut i rozciągnąć kręgosłup – radzi dr Zaczyński.
Chwila robi różnicę
Okręgowa Izba Lekarska (OIL) w Łodzi już kilka lat temu włączyła się w profilaktykę chorób kręgosłupa. Z inicjatywy przewodniczącego Komisji Sportu i Rekreacji tej izby, dr. Ryszarda Golańskiego, oraz prodziekana Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, dr hab. Joanny Kostki, zorganizowano konkurs pod hasłem „Bądź aktywny – nawet w przerwach”, w ramach którego studenci fizjoterapii tworzyli scenariusze krótkich filmów z ćwiczeniami.
W oparciu o kilka najlepszych prac powstał film, który można obejrzeć na kanale OIL w Łodzi w serwisie YouTube.– Wielu lekarzy i lekarzy dentystów spędza dużo czasu w pozycji siedzącej. Ćwiczenia zaprezentowane w filmie można wykonać w gabinecie, wykorzystując biurko lub zwykłe krzesło. Wystarczy znaleźć kilka minut – mówi dr Golański.
– Długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej, nawet najbardziej prawidłowej, zgodnej z wytycznymi ekspertów, powoduje wiele negatywnych skutków zdrowotnych. Dotyczą one przede wszystkim układu ruchu, w tym kręgosłupa – dodaje dr hab. Kostka.
Sport to zdrowie, ale…
Jednym ze sposobów zapobiegania chorobom i ograniczenia dolegliwości bólowych jest aktywność fizyczna. Dzięki regularnym ćwiczeniom wzmacniamy mięśnie kręgosłupa, które pomagają utrzymać prawidłową postawę ciała. W tym kontekście czasami padają pytania o to, jaki uprawiać sport, by nie przyczyniać się do narastania już występujących problemów.
Zdaniem dr. Zaczyńskiego co do zasady, można podejmować właściwie każdą aktywność fizyczną, ale z umiarem. – Moment, gdy pojawia się ból w odcinku lędźwiowym, powinien być chwilą zastanowienia, czy właściwie ćwiczymy. W przypadku kręgosłupa jest on często najważniejszym wskaźnikiem ostrzegającym: „nie rób tego” – mówi neurochirurg.
Amatorskie uprawianie sportu może być zbawienne dla kręgosłupa. Nawet spacery czy niedługie marsze ze specjalnymi kijkami (nordic walking) to inwestycja w swoje zdrowie – ważne jednak, by robić to regularnie.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w świecie profesjonalistów, w którym chodzi o przekraczanie granic wytrzymałości i wydolności, co nierzadko kończy się groźnymi urazami i kontuzjami. – Z pewnością sport zawodowy nie prowadzi do zdrowia, bo zawodowcy „zużywają” swoje części ciała, w tym kręgosłup, w nadmierny sposób – dodaje.
Mariusz Tomczak
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
- Reaguj na bieżąco. W trakcie długiego siedzenia staraj się przyjąć pozycję jak najmniej obciążającą kręgosłup. Warto wymienić krzesło przy biurku na ergonomiczny fotel wyposażony w regulację wysokości.
- Monotonia i bezruch są szkodliwe. Spędzając dużo czasu w pozycji siedzącej, należy pamiętać o regularnych przerwach, co jest szczególnie ważne nie tylko w trakcie pracy przed komputerem. W pomieszczeniach biurowych, a nawet w gabinecie lekarskim, da się wykonać proste ćwiczenia rozciągające.
- Aktywność na co dzień, nie tylko od święta. Regularne ćwiczenia wzmacniają mięśnie i pomagają w utrzymaniu prawidłowej postawy. Czasami warto zrezygnować z jazdy samochodem i pokonać drogę pieszo, a na drugie piętro można wejść po schodach, zamiast korzystać z windy.
- Utrzymywanie prawidłowej masy ciała. Nadwaga i otyłość obciążają kręgosłup zbędnymi kilogramami, co może prowadzić do rozwoju chorób zwyrodnieniowych, a w konsekwencji – bólu czy problemów z poruszaniem się.
- Jesteś tym, co jesz. Należy spożywać produkty bogate w witaminy i minerały, wspomagające układ mięśniowo-szkieletowy. Chodzi nie tylko o wapń.