Stomatologia. Skaner wewnątrzustny to nie luksus
Na piękny i zdrowy uśmiech, który staje się wizytówką człowieka, wpływają nie tylko zachowania prozdrowotne, ale sięganie po nowatorskie rozwiązania w stomatologii, które przyczyniają się też do podnoszenia jakości usług dentystycznych.
Ostatnio często mówi się o tym w aspekcie skanowania wewnątrzustnego. Skanery wewnątrzustne to urządzenia pozwalające w precyzyjny i szybki sposób uzyskać cyfrowy obraz uzębienia pacjenta, który stanowi podstawę do dalszego leczenia. Są one coraz powszechniej wykorzystywane w ortodoncji, protetyce, ale też w diagnozowaniu zmian próchniczych.
W ortodoncji, a szczególnie w protetyce, mówi się nawet o cyfrowym projektowaniu uśmiechu. Zainteresowanie ortodoncją nie ogranicza się dziś do korekcji wad zgryzu u dzieci, ale jest wpisane w stomatologię estetyczną, w której chodzi o poprawę wyglądu, zyskania większej pewności siebie pacjenta czy wzrostu świadomości w zakresie znaczenia zdrowia jamy ustnej i zębów.
W protetyce uzyskujemy niezwykle dokładny (dokładniejszy niż w wycisku standardowym) obraz pola protetycznego, a sama praca wykonana jest bardzo dokładnie. Skaner umożliwia identyfikację, a później eliminację niedokładności, które nie są widoczne w klasycznym wycisku. Diagnostyka z wykorzystaniem skanera wewnątrzustnego pozwala planować leczenie ortodontyczne czy protetyczne, dokonywać symulacji jego efektów oraz monitorować postępy leczenia.
Technologie oparte na cyfryzacji poszły znacznie dalej, umożliwiają też wykrywanie i monitorowanie zmian próchnicowych w przestrzeniach międzyzębowych na bardzo wczesnych etapach bez użycia promieniowania rentgenowskiego. Zdaniem ekspertów w tej dziedzinie urządzenie to w przyszłości będzie więc można stosować także do badań przesiewowych w kierunku wykrywania próchnicy zębów u dzieci bez narażania ich na promieniowanie rentgenowskie.
Jak daleko tym nowoczesnym technologiom do fotela dentystycznego? Dr Jacek Woszczyk, członek Komisji Stomatologicznej NRL, mówi, że cyfryzacja to przyszłość i nie unikniemy jej także w stomatologii. – Skanery wewnątrzustne ułatwiają pracę, czynią ją bardziej precyzyjną, podnoszą jakość usługi i nie wymagają zakupów niektórych materiałów, ale wymagają też od lekarza dentysty odpowiednich umiejętności w tym kierunku, a więc dokształcania się, uczestnictwa w kursach, szkoleniach – wyjaśnia Jacek Woszczyk.
Posługiwanie się skanerem wewnątrzustnym wymaga pewnej wprawy, która przyjdzie wraz z czasem posługiwania się tym urządzeniem. Uważa, że tego rodzaju urządzenia staną się w niedalekiej przyszłości standardowym wyposażeniem gabinetów, jedyną przeszkodą mogą być pieniądze, ponieważ zawsze wprowadzanie nowych technologii jest kosztowne, a ciężar tych kosztów ponosi prowadzący praktykę.
Lucyna Krysiak