Strefa głodu i cierpienia z atakami na infrastrukturę ochrony zdrowia
Od 7 października 2023 r. w Strefie Gazy doszło już co najmniej do 200 ataków na obiekty związane z ochroną zdrowia, w tym na szpitale i karetki pogotowia ratunkowego. W ich wyniku zginęło niemal 700 osób – informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO).
Jak podaje Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (UN Office for the Coordination of Humanitarian Affairs – OCHA) za Ministerstwem Zdrowia Strefy Gazy, już 484 pracowników ochrony zdrowia straciło życie.
Działa tylko 10 na 36 szpitali (częściowo) i 20 na 82 przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej. System wspierają nieliczne szpitale polowe i punkty opieki medycznej organizowane przez organizacje humanitarne.
Jak informują Lekarze bez Granic (Médecins Sans Frontières, MSF), ostatnie otwarte szpitale działają przy bardzo ograniczonych zasobach, często nie mogąc przyjmować nowych pacjentów z powodu braku materiałów medycznych i leków, paliwa, żywności i wody.
Nikt nie jest bezpieczny
– System opieki zdrowotnej jest w katastrofalnym stanie, a jednocześnie mnóstwo osób potrzebuje pomocy medycznej. Nie tylko rannych, ale też pacjentów onkologicznych, chorych przewlekle, osób potrzebujących dializ. Rośnie liczba martwych urodzeń, bo kobiety ciężarne często nie są stanie rodzić w godziwych warunkach – informuje Draginja Nadażdin, dyrektorka polskiego oddziału Lekarzy bez Granic.
– Coraz więcej osób wymaga wsparcia psychicznego. W szpitalach jest coraz więcej rannych dzieci, których nie ma kto odebrać, bo rodzina nie przeżyła ostrzeliwania. Ochrona zdrowia opiera się w zdecydowanej większości na lokalnych pracownikach medycznych. Oni robią, co w ich mocy, ale sami są w trudnej sytuacji. Mają rodziny, na ich domy spadają bomby. Niestety żadne miejsce nie jest bezpieczne – dodaje Draginja Nadażdin.
W dalszym ciągu dochodzi do ataków na infrastrukturę ochrony zdrowia. – 31 marca miał miejsce atak na dziedziniec kompleksu szpitalnego Al-Aksa, który znajduje się w środkowej części Strefy Gazy. Pociski uderzyły tuż przed izbą przyjęć. Są ofiary śmiertelne oraz ranni. Obecnie nigdzie w Strefie Gazy nie jest bezpiecznie – alarmuje MSF, dodając że to jedyna placówka w środkowej części Strefy Gazy zapewniająca opiekę urazową.
Organizacja przypomina także o tragicznej sytuacji w szpitalu Al Shifa (północna część Strefy Gazy) i jego otoczeniu, gdzie od 18 do 31 marca trwały działania sił izraelskich. Według danych WHO zginęło w tym czasie 21 pacjentów, a szpital jest obecnie wyłączony z działania. Ucierpiała między innymi przyszpitalna przychodnia Lekarzy bez Granic.
– Widziałem ogromne zniszczenia. Byłem w szoku. Uszkodzili biuro, klinikę, wszystkie samochody i generatory – powiedział członek zespołu MSF. Przed oblężeniem szpital działał, choć tylko częściowo. Strona izraelska tłumaczy, że działania militarne obejmujące placówki medyczne są powodowane obecnością w tych obiektach bojowników Hamasu i że przetrzymywana jest tam broń tej terrorystycznej organizacji.
– Międzynarodowe prawo humanitarne wyraźnie określa, jak powinny być traktowane szpitale. Nie ma wytłumaczenia na ataki, w których giną pacjenci i personel medyczny. Niestety Strefa Gazy to miejsce, gdzie są łamane podstawowe zasady, jeśli chodzi o ochronę najsłabszych – mówi Draginja Nadażdin.
Bez podstawowych środków do życia
Według szacunków Ministerstwa Zdrowia Strefy Gazy do 3 kwietnia 2024 r. w konflikcie zginęło niemal 33 tys. Palestyńczyków, a 75,5 tys. zostało rannych. W dramatycznej sytuacji znajduje się ludność cywilna. Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) szacuje, że 1,7 miliona mieszkańców Strefy Gazy musiało opuścić swoje domy i szukać innego schronienia. Ludzie żyją w skrajnie trudnych warunkach i muszą mierzyć się brakiem podstawowych środków do życia, w tym żywności.
Zgodnie z prognozą IPC (Integrated Food Security Phase Classification, Zintegrowanej Klasyfikacji Bezpieczeństwa Żywnościowego) do 15 lipca ponad milion osób przebywających w Strefie Gazy będzie dotkniętych katastrofalnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. – Cały świat obserwuje, jak na śmierć od bomb i głodu skazuje się ponad dwa miliony ludzi – komentuje Małgorzata Olasińska-Chart z Polskiej Misji Medycznej. Niestety konwoje z pomocą humanitarną nie są przepuszczane do Strefy Gazy w wystarczających ilościach.
Zatłoczenie i skrajnie trudne warunki sanitarne w schroniskach na południu Strefy Gazy powodują wzrost zachorowań na biegunkę, wirusowe zapalenie wątroby typu A, ostre infekcje dróg oddechowych, infekcje skóry, wszawicę, ospę wietrzną, świerzb, żółtaczkę. W szczególnie trudnej sytuacji są kobiety w ciąży i połogu oraz niemowlęta.
Siły Obronne Izraela (IDF) rozpoczęły militarne działania odwetowe w Strefie Gazy po tym, gdy palestyńska organizacja terrorystyczna Hamas przeprowadziła atak na izraelskich cywili, w wyniku którego zginęło około 1400 osób.
(LS)
Źródło: UN / WHO / MSF / IPC / PMM / OCHA