Tatuaże zwiększają ryzyko nowotworów
Tatuaże niosą za sobą ryzyko różnych powikłań zdrowotnych, np. infekcji i reakcji alergicznych. Toksyczne składniki tuszu mogą mieć także związek z rozwojem nowotworów.

Według Centrum Badania Opinii Społecznej tatuaż ma co dziesiąty mieszkaniec naszego kraju. Ale w niektórych krajach ten odsetek jest znacznie większy, np. Stanach Zjednoczonych przynajmniej jeden ma 38 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn.
Eksperci od dawna ostrzegają przed szkodliwością tuszy wykorzystywanych do ozdabiania swojej skóry. Zdarza się, że mogą one zawierać karcynogeny. Sytuację pogarsza fakt, że w Unii Europejskiej rynek tuszów do tatuażu jest regulowany dopiero od kilku lat, a w Stanach Zjednoczonych wciąż panuje w tym obszarze wolnoamerykanka.
O tym, jaki jest związek raka z tuszem na ciele i co warto wiedzieć na temat tatuaży, informuje portal www.medscape.com. Okazuje się, że badania wykazujące zwiększone ryzyko pojawiania się nowotworów u osób z tatuażami są jak na razie nieliczne, choć powinny stanowić ważny sygnał alarmowy.
Według jednej z publikacji opublikowanych w USA tatuaże mogą zwiększać ryzyko chłoniaków nieziarniczych. Naukowcy ze Szwecji kojarzą je ze zwiększonym ryzkiem pojawiania się białaczki. Z kolei duńscy badacze sugerują, że osoby z tatuażami większymi od dłoni mają dwukrotnie wyższe ryzyko zachorowania na chłoniaki.
„Według badaczy jedną z przyczyn zwiększonego ryzyka nowotworów hematologicznych może być przenikanie tuszu ze skóry do regionalnych węzłów chłonnych, wywołujące przewlekły stan zapalny. Wyniki badań dotyczących ryzyka nowotworów skóry, w tym czerniaka, u osób z tatuażami pozostają sprzeczne” – informuje Polska Liga Walki z Rakiem, powołując się na portal medscape.
„Udowodniono natomiast, że tatuaż może opóźniać rozpoznanie czerniaka rozwijającego się w jego obrębie lub utrudniać prawidłową diagnostykę węzłów chłonnych ze względu na ich zabarwienie tuszem” – dodaje PLWzR.