25 listopada 2024

Udział lekarzy w reklamach. Takich spraw jest coraz więcej

„1. Lekarz tworzy swoją zawodową opinię jedynie w oparciu o wyniki swojej pracy. 2. Lekarz nie powinien wyrażać zgody na użytkowanie swego nazwiska i wizerunku dla celów komercyjnych” (art.63 KEL).

Foto: pixabay.com

Do sądów lekarskich trafia coraz więcej spraw dotyczących udziału lekarzy w reklamach. Oto przykłady.

1. Okręgowy sąd lekarski (OSL) po rozpoznaniu sprawy lek. A, specjalisty ginekologa, obwinionej o udział w reklamie telewizyjnej wyrobu medycznego i użycia swojego wizerunku lekarza, nazwiska i specjalizacji, uznał ją winną naruszenia art. 63 ust. 2 KEL i skazał na karę pieniężną.

Dwa lata później, za reklamę telewizyjną tego samego produktu, OSL skazał kolejnego ginekologa, lek. B. Naczelny Sąd Lekarski (NSL), do którego odwołali się obwinieni, orzeczenia OSL utrzymał w mocy.

2. OSL po rozpoznaniu sprawy lek. C, specjalisty ginekologa, obwinionej o udział w reklamie telewizyjnej wyrobu medycznego, używanie w niej swojego nazwiska, wizerunku i specjalizacji, uznał ją winną naruszenia art. 63 ust. 2 KEL i skazał na karę pieniężną. Od powyższego orzeczenia odwołał się okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej (OROZ), a NSL podwoił wysokość kary.

3. OSL po rozpoznaniu sprawy lek. D, absolwentki przed stażem podyplomowym, obwinionej o udział w reklamie telewizyjnej produktu medycznego, skazał ją na karę upomnienia i obciążył kosztami postępowania. NSL utrzymał orzeczenie w mocy.

4. OSL po rozpoznaniu sprawy stomatologa E. bez specjalizacji, który występując w reklamie telewizyjnej suplementu diety na odchudzanie, posługując się tytułem lekarza medycyny estetycznej, naruszył art. 62 i 63 KEL, skazał go na maksymalną karę pieniężną i naganę. Po odwołaniu NSL utrzymał orzeczenie w mocy.

* * *

KOMENTARZ

Reklama to informacja połączona z komunikatem perswazyjnym, mającym na celu skłonienie do nabycia lub korzystania z określonych towarów i usług. KEL nie tylko ustala normy postępowania obowiązujące wszystkich lekarzy, ale jest narzędziem, którym samorząd lekarski posługuje się, realizując konstytucyjne zadanie sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu lekarza.

Moim zdaniem udział lekarza w reklamie z użyciem jego wizerunku, nazwiska, specjalizacji powoduje podważenie autorytetu naszego zawodu, bez względu na to, czy jest to reklama jakiegoś produktu, czy samego lekarza. Wykonuje on zawód zaufania publicznego, oparty na szczególnej więzi osobistej, zachowaniu tajemnicy lekarskiej, wiedzy i wysokich kompetencjach specjalistycznych. Stąd też wziął się zapis w KEL tworzenia opinii zawodowej jedynie w oparciu o wyniki pracy.

W wymienionych sprawach oprócz motywacji czysto finansowej, istnieje chęć reklamowania własnej osoby. Każda z tych spraw jednak różni się od siebie. I tak sprawa nr 3 dotyczy absolwentki medycyny, przed stażem, która potraktowała udział w reklamie niefrasobliwie, jako świetnie płatną pracę wakacyjną. Wyraziła skruchę, karę przyjęła z pokorą, zrobiła wszystko, aby wycofać swój udział w reklamie, co złagodziło karę.

Inaczej jednak sąd patrzy na postawę specjalistów ze sprawy nr 1, których ani warunki życia, ani doświadczenie zawodowe nie zmuszały do udziału w reklamie, a przed sądem twierdzili oni, że nic złego się nie stało. W sprawie nr 2 sąd zwrócił uwagę na kopię umowy, gdzie w punkcie 5 zapisano, że lekarz przenosi na rzecz klienta prawa do użycia jego wizerunku i że znane są mu postanowienia KEL dotyczące zasad udzielania wizerunku (!). W tej sytuacji nie można było przyjąć argumentu obrony o braku znajomości KEL, który pojawiał się zresztą we wszystkich sprawach.

Nawet nieznajomość KEL, w co sąd wątpił, nie zwalnia z jego przestrzegania. W sprawie nr 4 doszło nie tylko do złamania zakazu udziału w reklamie, ale także przypisania przez stomatologa bez specjalizacji tytułu lekarza medycyny, specjalisty medycyny estetycznej. Lekarz ten nie stawił się na żadną rozprawę, nie wyraził skruchy, nie podjął kroków do wycofania reklamy, stąd surowa kara.

Mimo pełnej autonomii i suwerenności sądów lekarskich, w związku z narastającym problemem niezgodnego z KEL reklamowania się lekarzy, wspólnie z rzecznikami odpowiedzialności zawodowej i OSL staramy się wypracować nową, bardziej surową linię orzeczniczą.

Jacek Miarka

Przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego