17 lipca 2025

Unia Europejska wzmocni ochronę najmłodszych. Są plany na konkretne działania

Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Ewa Kopacz chce, by test praw dziecka stał się nowym standardem w unijnej legislacji i by była ona sprawdzana pod kątem wpływu na najmłodszych.

Fot. frepik.com

Zdaniem Ewy Kopacz głos dzieci jest coraz lepiej słyszalny w Unii Europejskiej, a największe wyzwania znajdują się w obszarze cyfrowym i edukacyjnym.

– Każde prawo, które wychodzi z Unii Europejskiej, ma tzw. badanie wpływu. Od pewnego czasu rozmawiamy z europejskim komisarzem ds. sprawiedliwości międzypokoleniowej, młodzieży, kultury i sportu Glennem Micallefem, by wprowadzić takie odrębne narzędzie, test praw dzieci, by sprawdzać, czy każda legislacja, która wychodzi z Komisji, ma bezpośredni lub pośredni wpływ na prawa dzieci. Jesteśmy na dobrej drodze przy dobrej współpracy z komisarzem Micallefem i mam nadzieję, że będzie to miało szansę się ziścić – podkreśla wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego oraz koordynatorka PE ds. dziecka.

W kierunku lepszej ochrony dzieci i młodzieży

Jak się okazuje, test mógłby być ważnym krokiem w kierunku lepszej ochrony dzieci na poziomie wspólnotowym. Unia Europejska stosuje obecnie ogólne kryteria oceny wpływu, nieuwzględniające w wystarczającym stopniu wrażliwości oraz specyfiki najmłodszych.

– Większość polityk, które wpływają na prawa dzieci, czyli polityka zdrowotna, społeczna czy edukacyjna, leżą w wyłącznych kompetencjach państw członkowskich, ale to nie znaczy, że Unia Europejska odsunęła od siebie ten temat. Wręcz przeciwnie, to Unia Europejska daje wskazówki, popiera wszystkie innowacyjne programy, namawia do tego, żeby wymieniać się wiedzą między państwami w kwestii dobrych praktyk w obszarze praw dzieci – mówi Ewa Kopacz.

Ważne kwestie poruszone przez najmłodszych

Oczekiwania dzieci podkreślono podczas 15. Europejskiego Forum Praw Dziecka, zorganizowanego przez Komisję Europejską w czerwcu tego roku. Na pierwszym miejscu znalazła się prośba o to, by wiedza o prawach dzieci znalazła się w programie nauczania w szkołach, by najmłodsi wiedzieli, jakie mają prawa i czy w danym momencie są one łamane, oraz jak na to reagować. Młodzież chce także skutecznej walki z mową nienawiści oraz zwiększenia dofinansowania na badania naukowe dotyczące zmian klimatycznych. Podniesiony został również taki temat jak bezpieczeństwo online.

– Dzieci żyją w zupełnie innej rzeczywistości niż jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu. Teraz przenikają się dwa światy: ten rzeczywisty i ten online. Jestem przekonana, że bardzo wiele dzieci doświadczyło wiele zła z cyberprzemocy od swoich rówieśników, również w sieci, ale też doświadczyło wykorzystywania seksualnego – podkreśla Ewa Kopacz.

Stanowisko negocjacyjne PE

Parlament Europejski przyjął stanowisko negocjacyjne w sprawie zmiany dyrektywy dotyczącej zwalczania niegodziwego traktowania w celach seksualnych i wykorzystywania seksualnego dzieci oraz materiałów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych. Celem jest zapewnienie równego traktowanie przestępstw popełnianych online i offline oraz umożliwienie prowadzenia tajnych śledztw i stosowania niejawnych technik nadzoru. Zaproponowane zostanie też usprawnienie systemów wsparcia dla ofiar zgodnie z tzw. modelem Barnahus. Polega on na zapewnieniu dziecku przyjaznego środowiska z łatwym dostępem do specjalistów ze odpowiednich dyscyplin oraz zniesienie okresów przedawnienia dla tych przestępstw.

Skala problemu

Jak wynika z ubiegłorocznego badania HBSC przeprowadzonego przez Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia, co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy. W Polsce sytuacja prezentuje się gorzej, bo nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci. Według raportu NASK ponad dwie trzecie młodych internautów twierdzi, że w sieci największym problemem jest mowa nienawiści. Wśród nastolatków panuje także przeświadczenie, że osoby, które ją stosują, są całkowicie bezkarne.