Witamina D: masa ciała ma znaczenie
Głównym powodem nieskuteczności suplementacji witaminą D u osób z nadwagą i otyłością jest nadmierna ilość tkanki tłuszczowej – to w niej gromadzi się rozpuszczalna w tłuszczach witamina.
Do takich wniosków doszli autorzy badania VITAL (Vitamin D and Omega-3 Trial), w którym oceniano wpływ suplementacji witaminy D na ryzyko zachorowania na nowotwory i choroby układu krążenia.
Osoby z właściwą masą ciała (wskaźnik BMI < 25 kg/mkw.) przyjmujące 2000 jednostek witaminy D dziennie miały – w porównaniu do osób otrzymujących placebo – mniejsze ryzyko zachorowania na nowotwór, zgonu z powodu nowotworu oraz zachorowania na choroby autoimmunologiczne odpowiednio o 24 proc., 42 proc. i 22 proc.
U osób z nadwagą (BMI 25-30 kg/mkw.) oraz otyłością (BMI powyżej 30 kg/mkw.) nie zauważono zysku z suplementacji.
Aby zrozumieć przyczyny tych różnic, autorzy badania przeanalizowali dane ponad 16 tys. osób. Średnie stężenie 25-hydroksywitaminy D (prekursora witaminy D3) w osoczu u osób o niewłaściwej masie ciała było znacznie niższe niż u osób z właściwym BMI (odpowiednio: 28 ng/ml i 32,3 ng/ml).
U 2742 pacjentów wykonano ponowne pomiary po dwóch latach. Okazało się, że u osób z BMI ≥ 35 kg/mkw., które otrzymywały taką samą dawkę witaminy jak osoby z BMI poniżej 25 kg/mkw., średni wzrost stężenia 25-hydroksywitaminy D we krwi był niższy.
Wyniki zostały opublikowane w „JAMA Network Open”: https://jamanetwork.com/journals/jamanetworkopen/fullarticle/2800490.