28 kwietnia 2024

XVIII Igrzyska Lekarskie

We wrześniu odbyło się święto sportu lekarskiego. Po rocznej przerwie, spowodowanej pandemią, pod Giewontem stawiło się na bieżniach, boiskach, kortach i trasach rowerowych około 500 lekarzy i lekarzy dentystów. Wraz z rodzinami, w tym dużą liczbą lekarskich pociech, było ponad 700 osób.

Foto: Ryszard Golański

Bazą zawodów był Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem. Ze względu na rozbudowę tego obiektu coraz mniej dyscyplin musi być rozgrywana w innych miejscach.

W tym roku dotyczyło to golfa, kolarstwa, strzelectwa i triatlonu. W sumie rywalizowano w 18 dyscyplinach, zgodnie z numerem tegorocznych igrzysk. Po raz pierwszy w programie zawodów znalazła się koszykówka trzyosobowa (od igrzysk 2020 r. w Tokio jest to dyscyplina olimpijska).

Frekwencja w poszczególnych konkurencjach była różna. Wśród gier zespołowych najliczniej odliczyli się piłkarze. Złoty medal zdobyli koledzy z Zabrza, srebrny – drużyna Wojskowej Izby Lekarskiej, a brązowy trafił do reprezentantów Szczecina.

W siatkówce złoto przypadło drużynie Szczecina, drugie miejsce zajęła Łódź, a trzecie – Silesia. Medaliści w koszykówce to: Łódź, Lublin i Katowice. Ciekawie wyglądało podium w koszykówce trzyosobowej. Stanęły na nim trzy drużyny reprezentujące Okręgową Izbę Lekarską w Łodzi!

Najwięcej medali można zdobyć w pływaniu i lekkoatletyce. W tym roku na basenie nie było tłoku. W wielu konkurencjach dopłynięcie do mety oznaczało zdobycie medalu. Zabawna sytuacja miała miejsce podczas wręczania medali w sztafecie 4 x 50 metrów, bowiem na podium zapraszano po odbiór medali po pięć osób w każdej sztafecie. Najwyraźniej podzielono dystans na krótsze odcinki. Mamy wśród lekarzy pływackie rodziny. Na podium powtarzały się nazwiska: Moroń, Szymala i Trzensiok.

Podczas zmagań lekkoatletów zwróciły moją uwagę wyniki w trudnej konkurencji, jaką jest skok wzwyż. Marcin Pólkowski, startujący w kategorii B, uzyskał wynik 176 cm! Startująca w kategorii A wśród pań Katarzyna Cerbińska skoczyła w pięknym stylu 165 cm. Pani doktor zwracała uwagę nie tylko umiejętnościami sportowymi, ale także urodą.

Na bieżniach, skoczniach i rzutniach lekkoatletycznych imponowali wolą walki i rezultatami seniorzy. Należy życzyć każdemu z nas takiej kondycji i sprawności w tym wieku, jaką prezentują: Stefan Madej, Julian Pełka, Janusz Sorbian i Edward Szydło. Gromkie brawa od zgromadzonych na stadionie zebrali, kończąc bieg na 5 kilometrów, Edward Pokorny i Piotr Mikołajczyk.

Dla mnie największymi bohaterami igrzysk są triatloniści. Trzeba żelaznej kondycji i siły woli, aby przepłynąć najpierw 750 m w jeziorze, potem przejechać 20 km na rowerze i na koniec pokonać pięciokilometrowy cross. Te zawody odbywają się praktycznie bez publiczności. Medaliści tej morderczej konkurencji słyszeli brawa dopiero w igrzyskowym namiocie.

Igrzyska odbyły się pod patronatem Śląskiej Izby Lekarskiej i Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Po raz pierwszy nie było patronatu Naczelnej Izby Lekarskiej. Fakt ten był szeroko komentowany w kuluarach igrzysk. Zwykle kończę relację słowami: Do zobaczenia za rok. Teraz powtórzę zadawane mi pytanie: co dalej z igrzyskami?

Ryszard Golański